Oceny produktów - Wątpliwa jakość niektórych produktów Biedronki
anulka87 - 2014-05-08, 10:55
Ależ rozumiem. Macie w du...e klientów. Ważne by sprzedać to co właśnie sprzedajecie. Nic nie zrobicie bo wam się nie chce. Coś pominęłam?
Hell - 2014-05-08, 10:58
Nic nie rozumiesz. ;] Wiesz trochę mnie zawiodłaś, myślałam że oczekujesz że wskażemy ci drogę jak możesz przekazać wyżej swoje uwagi a wychodzi na to że oczekujesz abyśmy zaczęli zgłaszać do swoich przełożonych złą jakość towarów na podstawie Twojego anonimowego zgłoszenia z forum Nasza Biedronka. Niedorzeczność! ;/
Kazik - 2014-05-08, 11:02
anulka,to klient jest najwazniejszy Dla JMP opinia klienta jest wazna nie pracownika Jest takie cos jak BOK. Tam skladasz swoje skargi i zazalenia.
malwis19 - 2014-05-08, 11:04
Nie,anulka87,mylisz się.My nie mamy możliwości nic zrobić,bo nikt oprócz tego forum nas nie słucha.
Dzwoń jak wcześniej Ci radzono do BOKu,albo zgłaszaj za każym razem do sklepu,gdzie robisz zakupy.Tutaj możesz wylewać "żale" ale to niczego nie zmieni.
My znamy system,w którym pracujemy i wiemy,że nasze słowa przeciwko słowom klientów są niczym.
Anonymous - 2014-05-08, 11:08
anulka87 napisał/a: | Ależ rozumiem. Macie w du...e klientów. Ważne by sprzedać to co właśnie sprzedajecie. Nic nie zrobicie bo wam się nie chce. Coś pominęłam? | Ja bym proponowała przestać traktować sieciowego dyskontu, jak typowego prywatnego sklepiku, bo widzę, że trochę Ci się mieszają te dwie placówki. Naprawdę zadzwoń do biura obsługi klienta i skończmy ten temat, bo robi się już nudny, Ty i tak nie rozumiesz, co my Tobie przekazujemy.
Anonymous - 2014-05-08, 14:20
anulka87, skąd wiesz, że nic nie robimy? :> Znasz rozkład dnia każdego z nas? :D
Ciekawa zdolność :>
Może zamiast powtarzać swoją mantrę "zróbcie coś", sama ruszysz cztery litery i zadzwonisz do boku albo weźmiesz paragon i pójdziesz do sanepidu?
A może to jęczenie dla samego jęczenia?
Uważam, że dalsza dyskusja nie ma sensu. Użytkownicy poradzili Ci, co powinnaś zrobić. Koniec, kropka.
Dziękuję i nie zapraszam ponownie
anulka87 - 2014-05-08, 14:22
Tak, mam zadzwonić gdzie mnie zbędą głupią gadką i obietnicą poprawy... A wy kierownicy i kasjerki też nic nie zrobicie, bo jestem głupia i nic nie rozumiem...
No świetnie, normalnie idealnie się zachowujecie.
Wyjaśnijmy coś sobie. Płacę wam za produkty, które okazują się być do du*y. A więc wymagam. Sanepid? Zadzwonią kiedy będą robić kontrolę. Ja nie żyję od wczoraj, przykro mi. Wiem jak to działa. To WY powinniście coś zrobić bo ja jako klient mogę co najwyżej zrobić awanturę kasjerce, która nie ma żadnego wpływu na to co się dzieję.
Anonymous - 2014-05-08, 14:33
anulka87, mam pomysł. ^^ Popracuj na naszym stanowisku dwa tygodnie to zrozumiesz
Piszemy Ci. Idź do sanepidu z mięsem. Sanepid Ci nie obieca tylko ześle kontrolę.
Czy to takie trudne w zrozumieniu?
owadzik2 - 2014-05-08, 14:35
Chyba większość osób tu troszkę poniosło. Anulka87 po pierwsze jak najbardziej zgłoś to do BOK-u, po drugie do kierownika danego sklepu. Jeśli chodzi o jakość towaru, na prawdę nas nikt nie słucha. Ewentualnie możemy zgłosić daną partię towaru, gdzie potrzebne nam są takie dane jak nr. partii, data ważności, producent. A po trzecie nie unoś się tak, my jesteśmy w tej firmie tylko "robolami"
anulka87 - 2014-05-08, 14:44
biedronella33 Po to się uczyłam kilkanaście lat, żeby nie pracować na takim stanowisku. I akurat mi się udało, okazało się, że umiem coś fajnego zrobić. Więc co mam tu zrozumieć? Że gw*o sprzedajecie i mam się zamknąć i siedzieć cicho?
~owadzik2 pierwszy rozsądny głos. Ale te produkty są w sprzedaży cały czas.
Anonymous - 2014-05-08, 14:49
anulka87, ciekawe, że pierwszy rozsądny głos. Radzę poczytać poprzednie strony, bo wszyscy pisali to samo
Nie byłaś na takim stanowisku i nie rozumiesz Czasami trzeba się postawić w czyjejś sytuacji
anulka87 - 2014-05-08, 14:55
Oj oj, biedna pani kasjerka się odezwała co nic do gadania nie ma. A jasne, sprzedajmy gów*o klientom, co nas to obchodzi? Nie byłam bo nie tak się kształciłam. Płacę więc wymagam. Tyle na ten temat.
malwis19 - 2014-05-08, 15:36
Wiecie co,na innych forach tę panią określiliby mianem trolla internetowego,który prowokuje i nakręca dla nabicia postów.
Tłumaczenia nic nie dają
"Oj oj, biedna pani kasjerka się odezwała co nic do gadania nie ma. A jasne, sprzedajmy gów*o klientom, co nas to obchodzi? Nie byłam bo nie tak się kształciłam. Płacę więc wymagam."
To jest typowe roszczeniowe stanowisko-kobieto nie pasuje zgłoś i nie czekaj,aż ktoś zrobi to za ciebie.
Klienci mają większe szanse na uzyskanie czegokolwiek,niż kasjerzy
Polityka firmy jest taka,że to klient ma prawa,a kasjer ma cicho siedzieć,robić swoje i nie szukać dziury w całym.
Wyluzuj i pomyśl,że sytuacja może się odwrócić i ty będziesz na takim miejscu.
Pozdrawiam i życzę więcej dystansu
Anonymous - 2014-05-08, 15:37
anulka87 napisał/a: | Wyjaśnijmy coś sobie. Płacę wam za produkty | Widać, że nie masz pojęcia o czym mówisz, jakie nam? Co to nasze sklepy? nasze towary? Jak już pisałam zrozum, że biedronka to nie jest osiedlowy, prywatny sklepik. Dostałaś instrukcje jak postapić z towarem, który Ci nie odpowiada, ale Ty wolisz dalej ponarzekać i najlepiej, żeby ktoś za Ciebie odwalił cała robotę. To Tobie nie pasuje produkt, więc Ty podejmij kroki, a nie chcesz się wysługiwac innymi.
Hell - 2014-05-08, 15:45
Szkoda słów Larri, gadanie do ściany i to krzywej, :rool: pytałam jej czy zgłaszała swoje uwagi do sklepu, z braku odpowiedzi wnioskuję że nie. Nie mamy o czym gadać.
|
|
|