Praca w Biedronce - skarga na określony sklep
B_Krakow - 2014-01-23, 06:48
brit napisał/a: | Samo poproszenie przez pracownika ochrony klienta na "zaplecze" jest przez innych klientów bardzo negatywnie odbierane: skoro ochrona bierze na zaplecze, znaczy ukradł. Potem taka osoba jest obmawiana i pokazywana palcami. Więc jakby nie patrzeć, jest to poniżenie w opinii publicznej.
Plotki dochodzą do pracodawcy pokrzywdzonego, i pokrzywdzony traci zaufanie w oczach pracodawcy .....
Więc nie piszcie że to tylko pomyłka i wystarczy przeprosić.
Wspomniany lekarz też może się pomylić - ale wtedy to jest błąd lekarski i zaczynają się sądy.
A w tym przypadku ?
Same przeprosiny to zbyt mało. Można każdego klienta posądzić o kradzież a później stwierdzić że zaszła pomyłka. Tylko chyba nie na tym polega praca ochroniarza w sklepie. |
Żeby coś takiego się stało, to Biedronka musiałaby być w mieście gdzie mieszka z 30 osób Bzdury wypisujesz i tyle.
wiki21 - 2014-01-23, 07:56
B_Krakow,
Widzę że tak chętnie doradzasz i znasz się na przepisach to może parę słów jak powinien postępować pracownik ochrony w przypadku podejrzewania kogoś że ukradł ????
Uwżacie że kradzież to cos co jest nie etyczne , nie zgodne z prawem , a jeżeli wasz pracownik jakim jest osoba z ochrony postepuje niezgodnie z przyjetymi przepisami , prawem to oczywiście usprawiedliwiacie takie zachowanie.
On biedny tylko sie pomylił i przechodzimy do porządku dziennego???.
Złodziej nie ma co jeść i kradnie a to ma być usprawiedliwieniem że kradnie ??
Trzeba się trochę wczuć w sytuacja i zastanowić co się pisze ,bo jutro ktoś nas tak samo potraktuję np. w galerii Krakowskiej .
Każdy zakłada że nas to nie spotka ale nigdy nie mów nigdy.
Miejscowość Poręba nie jest taką aglomeracja taka jak Kraków gdzie można być osobą anonimową jeżeli chodzi już o porównanie.
Kradną wszyscy , pracownicy , ochrona i klienci , ale nie można obsesyjnie podejrzewać niewinnych ludzi i udawać że nic złego się nie stało bo pracownik ochrony nie wie jak powinien wykonywać swoja pracę.
W pełni zgadzam się z twierdzeniem, iż „punkt widzenia zależy od punktu siedzenia”. Uważam, że stanowisko, czy pozycja w jakiej się znajdujemy nie jest bez znaczenia dla naszych poglądów, lub decyzji.
Hell - 2014-01-23, 09:17
wiki21, skoro uważasz że jesteśmy stronniczy to po co pytasz tu o sugestie w tej sprawie? Może Cie to zdziwi ale nie wszyscy tutaj ochoczo przyklaskują Firmie i mają odwagę powiedzieć jak coś jest złe ale w zachowaniu ochroniarza większość z wypowiadających się nie widzi nic niewłaściwego, przyjmij to do wiadomości i nie obrażaj nas jakimiś insynuacjami na temat punktu siedzenia. Mamy prawo mieć własne zdanie i korzystamy z tego. Nic się nie martw, śmiało choć dalej na zakupy do biedronki a ochroniarzowi z uśmiechem powiedz dzień dobry, to dopiero będzie dojrzałe zakończenie sprawy.
wiki21 - 2014-01-23, 09:56
lenka*, wcale nie chodzi o Firmę tylko o konkretną osobę która psuje reputacje tej firmy bo nikt tu nic nie ma do Biedronki.
Czy Ty jesteś zadowolona ze swoich wszystkich pracowników ?? nie zwalniasz ludzi z powodu tego że się nie nadają do takiej pracy ??
Uważasz że ochraniarz może podejść do Ciebie na terenie sklepu i stwierdzić że chyba pani coś ukradła ???
Wiesz co powinien zrobić pracownik ochrony i jak się zachować a takim przypadku ??
Proszę zasiegnąć opinii w profesionalnej firmie zajmującej sie ochroną albo doszkolić się bo może to się kiedyś przydać na zajmowanym stanowisku.
Temat uważam za zamknięty a dzień dobry pierwszy to zazwyczaj mówi pracownik ochrony i zwłaszcza kobiecie chyba że u pani jest inaczej.
Pozdrawiam i życzę samych wykwalifikowanych pracowników ochrony a nie takich z ulicy.
Hell - 2014-01-23, 10:19
Tak, uważam że może podejść do mnie za linia kas i stwierdzić że może coś ukradłam jeśli swoim zachowaniem wzbudziłam jego wątpliwości. Liczę się z tym wchodząc do sklepów z ochroną bo od tego jest ochrona. :rool: I jestem pewna że skoro Ty jesteś taka oblatana w procedurach profesjonalnych firm ochroniarskich to wiesz że nasz ochroniarz nie złamał żadnej bo inaczej już dawno siedziałabyś u prawnika a nie na forum. Przykro też że powiedzenie komuś dzień dobry jest dla Ciebie takim problemem że zasłaniasz się etykietą.
DAWID1 - 2014-01-23, 10:47
wiki21 napisał/a: | Pozdrawiam i życzę samych wykwalifikowanych pracowników ochrony a nie takich z ulicy. |
"wiki21" co do tych twoich życzeń to żaden z kwalifikowany dawniej (licencjonowany) pracownik ochrony nie pójdzie do takich sklepu za takie pieniądze, owszem są wyjątki w biedronkach sam takich znam ale to traktują jako dodatkowe zajęcie sa (skoczkami) tam gdzie akurat nie ma kto przyjść, bo na codzień pracują w GI lub konwojach.
kostuch - 2014-01-23, 11:35
Pracownik ochrony podejmując interwencję musi być w 100% przekonany, że działa właściwie. Nie może to być jak w opisywanym przypadku - przypuszczenie!!!
Jeśli mnie spotkała by taka sytuacja, wezwałbym Policję i złożył skargę na tego "ciecia"... O ile by mnie nerwy nie poniosły i w pysk by nie zarobił :D
DAWID1 - 2014-01-23, 12:10
kostuch napisał/a: | Pracownik ochrony podejmując interwencję musi być w 100% przekonany, że działa właściwie. Nie może to być jak w opisywanym przypadku - przypuszczenie!!!
Jeśli mnie spotkała by taka sytuacja, wezwałbym Policję i złożył skargę na tego "ciecia"... O ile by mnie nerwy nie poniosły i w pysk by nie zarobił :D |
kostuch zgadzam się z tobą w pierwszej kwestii ze musi być w 100 % pewny w drugiej części tez się z tobą zgadzam ta osoba powinna wezwać policje a nie płakać (...) trzeba swoje prawa znać. A tak przy okazji nie wyrażaj się o nas "cieć" :klotnia:
kostuch - 2014-01-23, 12:19
DAWID1, Bez urazy, celowo użyłem określenia "cieć" - w tym konkretnym przypadku/zachowaniu. Zresztą podsumowałem to odpowiednią buźką
DAWID1 - 2014-01-23, 13:00
to oki nie ma sprawy kostuch
wiki21 - 2014-01-23, 17:58
DAWID1, zgadzam się w 100 % z Tobą .Ludzię często są z przypadku i dlatego tak mamy jak mamy a cierpią niewinni ludzie. Brak profesionalizmu za małe pieniądze i jeszcze popierani są przez swoich pracodawców. Jednego złapia a 10 pomówią.
Ja jak bym uważał że każdy jest terorystą kto do mnie podchodzi to nie jeden by już nie żył.To że ktoś nazywa sie pracownikiem ochrony nie zawsze ma coś wspólnego z ochroną.
Są ludzie którzy wiedza jak postąpić w danym przypadku i jak reagować w danej sytuacji .
Nie można każdego traktować jak złodzieja a jak już ktoś się myli to z pełnymi konsekwencjami.
Jestem za łapaniem złodziei , bo wiem jaka jest skala tego procederu i są sklepy w których wszystkie straty ponoszą pracownicy.
Nie wpadajmy w jakąś obsesje i postępujmy zgodnie z przysługujacym nam prawem a napewno lepiej nam się bedzie żyło.
[ Dodano: 2014-01-23, 18:47 ]
lenka* napisał/a: | Tak, uważam że może podejść do mnie za linia kas |
Tu się zgadzam z Tobą i uważam że w takim przypadku można poprsić dana osobę na zapleczę w celu wyjasnienia , sprawdzić monitoring i wyciagać jakieś wnioski a nie w trakcie zakupów mówić że mu sie coś tam wydaje .
Czy Ty nie widzisz różnicy jak ktoś podchodzi do Ciebie na teranie sklepu i mowi że chyba cos ukradłaś a nie na linii kas ??
Uważasz iż działąnie tego pana było prawidłowe tak jak byś była swiadkiem tego zdarzenia a może to ten sam sklep ???
Dobrze że są tu ludzie którzy zajmją się zawodowo ochroną i może da Ci to do myślenia jak naprawdę powinno sie traktować ludzi , którzy wcale nie kradną tylko przychodzą na zakupy.
misia27 - 2014-01-23, 22:48
wiki21 napisał/a: |
Tu się zgadzam z Tobą i uważam że w takim przypadku można poprsić dana osobę na zapleczę w celu wyjasnienia , sprawdzić monitoring i wyciagać jakieś wnioski a nie w trakcie zakupów mówić że mu sie coś tam wydaje .
Czy Ty nie widzisz różnicy jak ktoś podchodzi do Ciebie na teranie sklepu i mowi że chyba cos ukradłaś a nie na linii kas ??
Uważasz iż działąnie tego pana było prawidłowe tak jak byś była swiadkiem tego zdarzenia a może to ten sam sklep ?? ?
Dobrze że są tu ludzie którzy zajmją się zawodowo ochroną i może da Ci to do myślenia jak naprawdę powinno sie traktować ludzi , którzy wcale nie kradną tylko przychodzą na zakupy. |
Zgodzę się z wypowiedzią za linią kas jak najbardziej..
Hell - 2014-01-24, 17:27
wiki21, tyle się opisałaś a opis zdarzenia wyszedł Ci tak sobie oględnie. Do głowy by mi nawet nie przyszło że ochroniarz podszedł do ciebie na sali sprzedaży przed zakończeniem paragonu, chyba nikomu zresztą nie przyszło bo nikt nie zwrócił mi na to uwagi czytając nasze wypowiedzi... :o Że tak nie wolno robić wie każdy pracownik sklepu a co dopiero ochroniarz. Daruj sobie więc proszę ten mentorski ton i żałosne insynuacje, od zdarzenia minęło dwa tygodnie więc zdecyduj się na jakieś kroki a nie robisz z siebie ofiarę.
Anonymous - 2014-01-24, 18:08
Dziwne, że dopiero w którymś z kolei poście piszesz, że to wszystko odbyło się jeszcze na sali sprzedaży. Dziwne, że dopiero teraz o tym się Tobie przypomniało i dziwne, że dopiero teraz o tym wspominasz, zamiast na samym początku.
biedronka1477 - 2014-01-24, 18:12
Bo to wszystko jest grubymi nićmi szyte
|
|
|