Praca w Biedronce - mobbing???
Flapjack - 2010-08-23, 10:56
A u nas jak przyjedzie nawet się z nikim nie przywita, od razu do KS i wytyka co jest źle robione, za słabo itp.
Jak ma być wszystko cacy jak jest o 2-3 etaty mniej niż jak się przyjmowałem, a ruch na sklepie dużo większy. Poza tym poprzedni KS jakoś wszystko ogarniał, a aktualny nie koniecznie i jak coś nie tak jest to lepiej jej schodzić z oczu. Jak to się nie skończy szybko to ktoś w końcu doniesie górze i się skończy.
krystyna1644 - 2010-08-23, 15:50
Jak dobrze że u Nas się nic nie zmienia.KS OK.KR OK no i Ko też OK.Tak mogło by zostać.
Nietypowa - 2010-08-24, 18:40
biedroneczkaaa napisał/a: | sami jesteście winni temu zjawisku ,bo brak reakcji z waszej strony oznacza akceptacje
[ Dodano: 2010-08-18, 23:18 ]
nietypowa- kto sprawuje nadzór nad ochroną sklepu ,że zapytam z ciekawości | nadzór nad ochroną . Jeżeli macie problem z ochroną to do kr a jeżeli on będzie miał to gdzieś to do inspektora który nadzoruje ochroniarza. Jak by co ochroniarz musi wam udostępnić kontakt ze swoim inspektorem.
Anonymous - 2011-06-06, 11:25
aldosia napisał/a: | Witam. Ludzie ja pracowalam z panem Wojtkiem F. ladnych pare lat i szczerze mowiac nie powiedziala bym zlego slowa na niego, uprzejmy rzetelny oraz konsekwentny dlatego mnie to dziwi co o nim piszecie ale to wasze zdanie o nim, natomiast moje jest odmienne. Od tego roku pracuje pod rzadami pana Dariusza Garuli i powiem szczerze to jest dopiero meksyk. Przy wszystkich jest mily i uprzejmy natomiast w biurze non stop po kims sie wydziera, odbiera premie a ulubione jego haslo to ''nie strasz mnie i tak gowno mi zrobisz'' do tego dochodzi ten jego glupi usmieszek na twarzy..... |
Ja też słyszałam o Garuli,ponoć kawał fałszywego s.....a, potrafi nawet swoich znajomych wysłać na sklepy na przeszpiegi że jeszcze się nikt nim nie zajął,dziwię się,zwalnia się porządnych KS a zostawia takich...... ;(
malenstwo20088 - 2011-06-06, 17:12
alutka, jak dla mnie darek jest super
Anonymous - 2011-06-06, 18:10
Nie miałam z nim osobiście do czynienia,ale słyszałam co innego .^. jak został KO posypały się zwolnienia,pamiętaj jak KO chce kogoś zwolnić to to zrobi,tak będzie długo szukał aż znajdzie albo podłoży świnie :rool: drażnią go KS z długim stażem,na okręgu padł blady strach,że istnieje czarna lista KS, którzy przeszkadzają temu panu
Anonymous - 2011-06-06, 18:50
;(
Kakarola - 2011-06-06, 19:06
u mnie jest taki jeden mądrala z_ca kierowniczki co drze się jak głupi mam go dość podam dziada za znęcanie się nad pracownikami
[ Dodano: 2011-06-06, 20:09 ]
i ogólnie pierwszy raz jak mnie posadzili samą na kasę i nie wiedziałam jak wbić mięcho bo skanerem nie wchodziło to przyszła kierowniczka z mordą że nie potrafię a nikt mi tego nie pokazał a najlepiej jakbym w pierwszy dzień wszystko wiedział masakra jakaś i wszystko biegiem nie ma kiedy zjeść nawet dzisiaj zdążyłam zalać sobie kawę ale już jej nie wypiłam
zielonabiedrona - 2011-06-06, 20:35
Kakarola-uśmiałam się....
Ja na początku też miałam taki żal,widziałam,jak się wszyscy uwijają,a ja n ie mogę,bo nie umiem i dla mnie też nikt za bardzo czasu nie miał...Najlepiej jak spokojnie sama dojdziesz do wszystkiego,jak już naprawdę nie wiesz,to pytaj kogos....potrzeba czasu,a będziesz latała jak inni....Ja na przerwie też tylko zdążę zalać kawę,ale u nas zabieramy na kasy,KS nam pozwala,KR też nie ma nic przeciw,tylko,aby kubków nie było widać...Także widzisz,wszystko można!
Kakarola - 2011-06-07, 08:13
no pewnie że trzeba czasu ale fajnie byłoby gdyby inni to rozumieli że uczony z nieba nie spadł co za tuki
[ Dodano: 2011-06-07, 09:14 ]
chyba se nerwosol kupię hahaha
markoz - 2011-06-09, 19:07
Kakarola napisał/a: | no pewnie że trzeba czasu ale fajnie byłoby gdyby inni to rozumieli że uczony z nieba nie spadł co za tuki
[ Dodano: 2011-06-07, 09:14 ]
chyba se nerwosol kupię hahaha |
nerwosol wystarczy jointa zapalić przed wejściem do pracy
Kakarola - 2011-06-10, 01:58
markoz załatw mi
Anonymous - 2011-06-10, 10:04
Z nowymi rzeczywiście jest problem, zazwyczaj wstawiaja ich do grafiku, jako normalnego pracownika, a mysle, ze powinien byc traktowany jakos tak obocznie, jak dodatkowa pomoc, bo rzeczywiscie nie ma kiedy mu co pokazac. Jeszcze, jak pisze Kakarola przyjdzie jeden z drugim rzuci pare bluzgow, ze tego i tamtego nie umie, to zle zrobila i gotowe... latwo jest sie madrzyc jak pracuje sie juz jakis czas i wszystko wydaje sie logiczne.
Kakarola - 2011-06-10, 11:03
dokładnie ja po kilku dniach jak normalny pracownik zrób to przywieź to żebym wiedziała gdzie co jest..........nie no tragedia ale trzeba się nauczyć wszystkiego żeby tylko ludzie a zwłaszcza kierownicy byli ok u nas jest tylko jeden normalny z-ca naprawdę fajny chłopak pokaże co i jak a reszta IDŹ I ZRÓB!!!!!!! i czasem nie pytaj jak bo jak możesz nie wiedzieć
Anonymous - 2011-06-10, 14:50
U nas jest pare sztuk świerzynek, czasami naprawdę irytuje jak mówi sie co trzeba zrobic i jak to zrobic, a one robia zupelnie odwrotnie, ale zaciskam zęby i tlumacze jeszcze raz dobrze, że juz drugi miesiac im idzie, to troche dziewczyny juz ogarniaja i jest coraz lepiej
|
|
|