To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Nasza-Biedronka.pl
Nieoficjalne i prywatne forum dla pracowników i klientów Biedronki

BOP - Mobbing w Biedronce

Anonymous - 2015-09-19, 21:06

mama30 napisał/a:
pracować wszędzie trzeba, ale dystans do tego co się dzieje w firmie też, bo inaczej po jedenastu latach pracy w JM bym zwariowała :#) :rool: :rool:


to teraz dostałaś nagrodę na 10 lecie ,a za chwilę :regulamin: kr z takim czymś wpadnie,bo kochana za droga jestes w utrzymaniu niestety.........

Anonymous - 2015-09-19, 21:11

qweerty, po co ty to robisz? po co tak szczujesz i straszysz ludzi? co ci to daje? Przecież ludziom pracuje się już wystarczająco ciężko i bez tego. O stresie nie wspomnę, po co ich dodatkowo niepokoić. Są ludzie, których to nie rusza, ale niektórym naprawdę skacze poziom stresu, kiedy czytają takie wpisy.
Anonymous - 2015-09-19, 21:30

markoz napisał/a:
Dziękuje opatrzności że udało mi się zmienić firmę bo po 5latach nawabilem się tylko nerwicy a w nowej pracy mam spokój i luz. Oddając wypowiedzenie liczylem na rozmowę z Panią KR ale no cóż za mało dla tej firmy zrobiłem. Liczne że tzw." Związki zawodowe" zrobią porządki. Dziękuje tej firmie za to że pracownik jest najmniej warty liczy się tylko towar jak to jedną KR stwierdziła jak moja żona urodziła i nie pozwolono mi wyjść wcześniej do niej tylko w nagrodę dostałem 12godzin. Życzę wszystkim biedroneczką dużo siły w tej ciężkiej i nie łatwej pracy


Napissz na priv o którego KR chodzi

[ Dodano: 2015-09-19, 22:38 ]
kogata napisał/a:
Ciągła praca na II zmiany owszem - jest uciążliwa i męcząca, ale w przypadku nowo przyjętych osób jest to raczej norma, zwłaszcza jeśli dostawy są pierwszą falą. Trudno będzie udowodnić że to przejaw mobbingu.
(...) Mobbing oznacza działania lub zachowania dotyczące pracownika lub skierowane przeciwko pracownikowi, polegające na uporczywym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu pracownika, wywołujące u niego zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, powodujące lub mające na celu poniżenie lub ośmieszenie pracownika, izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu współpracowników. (...)
Trzy miesiące raczej trudno nazwać długotrwałym, tym bardziej że każdy nowy pracownik jest na wagę złota. Jakoś trudno mi uwierzyć że od pierwszego dnia ZKS aż tak się uwziął na Ciebie. Podejrzewam raczej, że że jest to osoba o znikomej kulturze osobistej, ale z tym w sądzie nie wygrasz. Proponuję Ci odpuścić sobie procesy i całą energię skierować na poszukiwanie pracy i aklimatyzację w nowym środowisku.


Upieracie się z tym mobbingiem a łatwiej jest z dyskryminacją bo to w przypadku dyskryminacji lub przemocy psychicznej *jeśli taki zarzut postawi prokurator, to pracodawca musi udowodnić ,że nie było, a w mobbingu na odwrót.


Członkowie związku biorą często udział w szkoleniach ,zwłaszcza zawsze zachęcamy na szkolenia z mobbingu ,tam można się dowiedzieć min kim jest mobber.

Mobber jest przebiegłym, mobbing często odbywa się za zamkniętymi drzwiami....... na zewnątrz mobber zachowuje się na odwrót , jest miły ,publicznie pokazuje szacunek.
TO dla tego trudno to udowodnić, bo środowisko nie widzi nic na zewnątrz, a często ofiara mobbingu nie zdaje sobie sprawy z tego że jest mobbingowana

[ Dodano: 2015-09-19, 22:42 ]
I jeszcze jedno-często mobbing myli się ze zwykła złośliwościa i sku.....stwem ze strony przełożonych, porada -zgłaszajcie lepiej dyskryminację ,naruszenia zasad etycznych oraz "nazyh zasad szacunku

Antrykota - 2015-09-20, 01:16

Tylko pytanie co jest mobbingiem dla kogo. Jednorazowa sytuacja czy ciag sytuacji?
Odnosze wrazenie ze czasami ludzie robia z igly wigly. Nie mam na mysli sytuacji gdy ktos gnebi dana osobe "po cichu", nigdy na widoku, ale chociazby przypadek sprzed paru postow.
Kierownik sklepu nie puscil wczesniej do domu- nie musial puscic. Wiadomo, wazne wydarzenie ze rodzi sie dziecko i bylo by milym gestem pojsc na reke pracownikowi. Ale nie wszyscy sa uczynni i idacy na reke, i trzeba z tym zyc.
Ale zeby od razu rozmawiac o tej sprawie z KR? Skarga i pewnie pretensje? No jak w pracy ma byc dobra atmosfera, gdy spraw typu "nie-puscil-mnie-do-domu-gdy-nie-musial" nie rozwiazuje sie sie z kierownictwem sklepu?
Przypomniala az mi sie nowa dziewczyna, ktora po 3 tygodniach pracy zadzwonila ze skarga na KS do KR. Bo onasiedzi ciagle na jedynce, nie moze sie wykazac i przez to czuje sie dyskryminowana :rool: Oczywiscie wczesniej zadnej rozmoey z KS albo chociaz ktoryms z ZKS nie bylo.

mama30 - 2015-09-20, 22:27

wszystko zależy od ludzi z którymi się pracuje.po tylu latach wiem co mówię.jedno jest oczywiste ZAWSZE PRACUJEMY ZAMAŁO I ZAWOLNO.
kociurbinka - 2015-09-21, 18:01

Hej, mam mieszane uczucia co do przynależności do ZZ. Dlaczego? Mam wrażenie , że mój kiero zapisał się tylko po to by mieć pomoc w razie zwolnienia z pracy, bo to co on czasami robi jest sprzeczne z polityką ZZ. :ops:
vitalyzd - 2015-09-21, 22:06

Powiem tak, ludzie są psychiczni , nowi pracownicy przychodzą do biedronki myśląc że to parafia przykościelna i wszystko będzie jak w serialu amerykańskim.

Przytrafił mi się taki przypadek pracownika który po 3 godzinach powiedział " idę na przerwę " nic żadnego słowa że źle sie czuje czy jest bardzo głodny , inni w tym czasie zapier**** z dostawą , ja zamówienie , poinformowałem tą osobę że rozłożą w 3kę dwie składanki i pójdą na przerwę czyli jakieś 20-30minut, a ta osoba na to - nie masz prawa mi zabronić przerwy - wymyśliła sobie również że przysługuje przerwa po 3 godzinach ! haha totalny nie ogarnięty obywatel. I zadzwoniła do BOP gdzie jej wytłumaczyli :) wróciła i powiedziała - idę rozkładać składanki haha! no ludzie , moja wina ? Że jest robota ? Mało ludzi ? Inne osoby zgodziły się na rozłożenie 2 składanek a ta 1 sobie uroiła swoje "przepisy"

Albo zwrócisz uwagę że to źle zrobione lub tamto , to jest uraza bo człowiek czepia się źle wykonanej pracy, najlepiej jak zks poprawi a cała reszta pójdzie na kawkę do socjala .

brodacz1989 - 2015-09-23, 12:48

vitalyzd, z całym szacunkiem, wiadomo, że pracy od groma, ale czy musi być powód konkretny by zejsć na przerwę?? te piętnaście minut przysługuje jak psu buda, więc dziwi mnie troche Twoje zachowanie. zejdzie po 3 godzinach na przerwę to kolejne 5 będzie musiała zapier........ . faktycznie nie masz prawa zabronic przerwy, możesz się dogadać. ciesz się ze nie zaskarżyla Cię do BOP, że taki i taki zabrania przerwy albo stawia warunki w jaki sposób mozesz na nią zejsc.
DarkSide - 2015-09-23, 15:23

brodacz1989 napisał/a:
ciesz się ze nie zaskarżyla Cię do BOP, że taki i taki zabrania przerwy albo stawia warunki w jaki sposób mozesz na nią zejsc.

ja bym tak zrobił bez mrugnięcia okiem. :regulamin:

mama30 - 2015-09-24, 12:01
Temat postu: przerwa
dopóki przerwa nie będzie ewidencjonowana w OHR -e, zawsze będzie z tym problem. Nie wiem w czym informatycy mają problem? , nie takie rzeczy już robili, żeby nas kontrolować.
gregor - 2015-09-24, 21:29

Akurat vitalyzd miał rację, bo to kierownik decyduje o tym kiedy kasjer idzie na przerwę,a nie on sam sobie. Przecież vitalyzd nie powiedział, że nie chce puścić na przerwę, a wręcz przeciwnie, tylko trochę później. U mnie kasjerzy nauczeni są, że się pytają czy teraz mogą iść. Ale też jeśli widzę, że już późno, a ktoś sam się nie upomniał to wtedy sam wyganiam na przerwę.
realistka - 2015-09-25, 00:29

Dokładnie, u nas tak samo, na przerwę na 1 zmianie puszczamy po rozłożeniu kontenerów i chłodni bo o o/w nie wspominam, każdy o tym wie i nie ma problemu bo wszyscy wtedy się spieszą, żeby się wyrobić:-) na 2 zmianie trochę gorzej bo mamy wtedy zwiększony ruch ale mamy już wyczajone godziny gdzie możemy wypuścić się na 15-min przerwę , bo u nas zasada jedna, te, które palą nie korzystają z ciągłej przerwy tylko wyskakują na fajkę, ostatnio jak to sobie podpatrzyłam i obliczyłam to były na tym stratne bo wyszła na fajkę-2 machy i dzwonek więc przy 4 podejściach po 2 min.(a nawet mniej) to się nie opłacało ale siła wyższa :yeah: grunt,że towar rozłożony i klienci zadowoleni,a dziewczyny uchachane bo na fajce były i robota leci ;) i nie wyobrażam sobie sytuacji,żeby kasjer nie podszedł do prowadzącego zmiane i nie spytał się czy może zejść na przerwę oczywiście wyłączając potrzeby fizjologiczne, u nas kasjerzy widzą i wiedzą kiedy jest duże nasilenie klientów i nawet bez KS lub ZKS, świetnie by sobie poradziły ;) takie bestie sprytne :D
katarzynka12 - 2015-09-25, 16:59

realistka, u nas tez tak jest taki system sobie wypracowałyśmy chociaż zdarza się nie pójść na przerwę ale to wyjątek :)
brodacz1989 - 2015-09-26, 02:43

gregor, co kraj to obyczaj.
ja wychodze z założenia i praktyki, że to pracownik ma sobie pilnować przerwy. ja mam tylko o tym wiedzieć o której się na nią udał. sory ale przy takim gromie polecen, zadań itd itd nie będe dysponował czasem dorosłych świadomych ludzi o tym kiedy on jest głodny czy ma ochote puscić dymka, kwestia tego kiedy na nią pójdzie to też temat na oddzielną dyskusje, bo jednym wjezdza towar o 6 rano. innym w poludnie a innym w nocy.

Anonymous - 2015-09-26, 08:18

gregor napisał/a:
Akurat vitalyzd miał rację, bo to kierownik decyduje o tym kiedy kasjer idzie na przerwę,a nie on sam sobie. Przecież vitalyzd nie powiedział, że nie chce puścić na przerwę, a wręcz przeciwnie, tylko trochę później. U mnie kasjerzy nauczeni są, że się pytają czy teraz mogą iść. Ale też jeśli widzę, że już późno, a ktoś sam się nie upomniał to wtedy sam wyganiam na przerwę.


Mam nadzieję ,że teen ks/zks pamięta o wytycznych dotyczących udzielnia przerwy wykonywaniu pracy, było też kiedyś w RT:
przerwa w wykonywaniu pracy przysłyguje dla każdego pracownika zaplanowanego na 6godzin pracy.Należy pamiętać ,że przerwy nie należy udzielać w pierwszej i ostatniej godiznie pracy gdyż , udzielenie przerwy w tych godzinach jest niezgodne z sitotą przerey pracowniczej

[ Dodano: 2015-09-26, 09:31 ]
vitalyzd napisał/a:
Powiem tak, ludzie są psychiczni , nowi pracownicy przychodzą do biedronki myśląc że to parafia przykościelna i wszystko będzie jak w serialu amerykańskim.

Przytrafił mi się taki przypadek pracownika który po 3 godzinach powiedział " idę na przerwę " nic żadnego słowa że źle sie czuje czy jest bardzo głodny , inni w tym czasie zapier**** z dostawą , ja zamówienie , poinformowałem tą osobę że rozłożą w 3kę dwie składanki i pójdą na przerwę czyli jakieś 20-30minut, a ta osoba na to - nie masz prawa mi zabronić przerwy - wymyśliła sobie również że przysługuje przerwa po 3 godzinach ! haha totalny nie ogarnięty obywatel. I zadzwoniła do BOP gdzie jej wytłumaczyli :) wróciła i powiedziała - idę rozkładać składanki haha! no ludzie , moja wina ? Że jest robota ? Mało ludzi ? Inne osoby zgodziły się na rozłożenie 2 składanek a ta 1 sobie uroiła swoje "przepisy"

Albo zwrócisz uwagę że to źle zrobione lub tamto , to jest uraza bo człowiek czepia się źle wykonanej pracy, najlepiej jak zks poprawi a cała reszta pójdzie na kawkę do socjala .


Czyli rozumiem ,że ma powiedzieć:
"Szanowny Panie Kierowniku , jestem strasznie głodny, a ba, nawet z tego powodu źle się czuję, jeśli w swojej łasce udzieliłby mi Pan teraz przerwy byłbym serdecznie wdzięczny."

JMP to jedyne miejsce w którym pracowałem gdzie:

przerwa pracownicza to przywilej a nie obowiązek
-zwolnienia lekarskie to powód do represji w formie nakladania zerowych godzin pracy na dni l4 oraz ostracyzmu społecznego
-karmienie piersią i udzielenie zwolnienia w wykonywaniu to fanaberie
-krew można oddawać bo to szlachetne, ale w ramach dni wolnych, jak chcesz PK to afera
-badania okresowe robi się w czasie prywatnym oraz w dniu wolnym nie w godzinach pracy, ale za to można być zwolnionym za poprawienie etykiety cenowej po zakończeniu pracy
-uż to już na pewno ktoś ściemnia
Mamy numery SAP ,a zachowujemy się mentalnie jak niewolnicy

KS ,ZKS
-robi grafik w domu bo przecież jak usiądzie nad nim w pracy, to KR się obrazi
-nie pójdzie na przerwę bo ma tyle roboty, szkoda ,że nie policzy ,że każdwe 15 min razy 4 kierowników to 1 roboczogodzina razy ,a niech nie idzie w polsce co 4 kierownik to masz 2500 roboczogodzin dziennie w JMP podziel przez etaty..... i przez ilość dni w miesiącu
- nie pójdzie na l4 bo przecież sklep, kr i JMP padnie na ryj

NADAL JEST MI PRZYKRO JAK TAKIM NADGORLIWCOM ROZWIĄZUJĄ UMOWĘ BO PODŁOGA BYŁA BRUDNA, ALBO INNY POWÓD, I NADAL IM POMAGAM.ALE CZY POWINNO MI BYĆ PRZYKRO ,ŻE SAMI LUDZIE ROBIĄ SIĘ NIEW0LNIKAMI?



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group