Tajemniczy Klient - pierwsza nasza premia
Thorgall - 2011-03-11, 16:35
Z tego co czytam, to wszyscy zajmujecie się chyba nie tym problemem co trzeba, ale o tym później.
Do czego zmierzam Otóż powiedzcie wszystkie biedronki, od czego ta wasza premia zależy? Ano prawie od wszystkiego, kierownicy chyba wiedzą najlepiej, uzależnień jest sporo jak na premie. Firma wypracowała wg mnie dość sporny proces premiowania, a najlepiej jakby tych premii nie było...tak, tak. Sklepy biedronki tzw. "wysokoobrotowe" mają większe szanse na to aby te premie otrzymać, wiadomo o tym, że te pozostałe tej przyjemności doznają znacznie rzadziej, najczęściej w ogóle. Dochodzi do tego jak się liczy straty sklepu, które też mają wpływ na premię. Jak się okazuje z tym jest tu różnie, wskaźniki kontroli remanentu są różne, ale wówczas gdy przyjdzie od góry ostateczne rozliczenie, które wg mojej wiedzy nie może być kwestionowane prze nikogo, czyli ostateczne! W moim regionie, to kto dostanie premię jest dość istotne, nawet jak na zarobki kierownika, nie wspomnę o samych kasjerach, dla nich mieć 200-300zł więcej do wypłaty to jest dość istotne, kierownicy dwa-trzy razy więcej tak samo. Domniemam że JMD Biedronka stosuje chwyty poniżej pasa z tymi premiami, wszystko robi aby przynajmniej sklepy niskoobrotowe tych premii nie otrzymały, wiecie sami dlaczego. Z tego co widzę i niektóre sklepy o wyższych obrotach ich nie otrzymuje. Pomyślcie dlaczego tak firma skomplikowała Wasze premie? Ano, jak mamy sklepów 1600 pomnóżmy to o ilość niewypłaconych premii to wychodzi niezła sumka, którą pewnie firma odpisuje w rozliczeniach podatkowych, za które dostaje zwrot i nie toż że oszczędza to jeszcze zarabia! Wam się wciska kity na zebraniach, że firma ma zarabiać(no bo jak nie inaczej) liczą się zyski i sprzedaż, nikt nie wspomina z dyrekcji na temat zarobków pracowników tych właśnie sklepów, które jakby nie patrzył stanowi trzon istnienia firmy. Ludzie stanowią filar istnienia tej firmy, lecz firma nic nie robi aby usatysfakcjonować swoich pracowników aby w jakiś sposób ich zadowolić, wręcz przeciwnie jeszcze im skubnąć, przy tym zarabiając. Jak na tak prężną firmę działającą w Polsce dziwię się, że takie chwyty pozostają niezauważone! Najgorsze jest to, że mało kto z kierownictwa sklepów, rejonów o tym nie wspomina, że taka działalność i myślenie sprowadzi na firmę znów czarne chmury stosowania niecnych zagrywek aby posiąść swoje zyski. Ja wiem, że każdemu chodzi o pracę, zarabianie i tym samym utrzymanie swojej rodziny, ale skoro ktoś zarabia i nawet z tych zarobionych pieniędzy nie jest wstanie się utrzymać to o czym świadczy podejście takiej firmy do swoich pracowników?
Nie jest pracownikiem tej firmy, ale znana mi jest Wasza praca jak i Wasze problemy.
Skoro tacy tu jesteście odważni to proszę wyjaśnić mnie obcemu na co składają się Wasze premie? Jak ktoś to zrobi, to zapewniam Was, że będą jeszcze różne dopiski o których Wam się nie śniło. Dla mnie z boku obserwującemu to te Wasze premie są tylko po to abyście wy ich nie otrzymywali, skoro Wy ich nie otrzymujecie w większości przypadków to po co one są w ogóle?
Dlaczego w ogóle istnieje pojęcie sklepu "wysokoobrotowego" i "niskoobrotowego", dlaczego w regionach Polski te same sklepy zarabiają różnie, mimo że praca wykonywana jest tak samo, dlaczego taka różnica jest w zatrudnieniu w tych jakże różniących się sklepach?
Które z Was dostało jakieś wyjaśnienie o tym z jakiego powodu ta "premia" nie została otrzymana w formie pisemnej?
Flapjack - 2011-03-11, 18:41
Thorgall napisał/a: |
Skoro tacy tu jesteście odważni to proszę wyjaśnić mnie obcemu na co składają się Wasze premie? |
Posiadasz tak pokaźną wiedzę, a nie wiesz od czego zależy nasza premia?
Premia ta jest uznaniowa i jest przyznawana za dobre osiągnięcia sklepu. Normalne, że nie każdy sklep jest wysokoobrotowy, przez co szanse na premię maleją. A tajemnicą nie jest, ze dobre wyniki finansowe sklepu sa kluczowe przy przyznawaniu premii.
Thorgall - 2011-03-11, 19:35
A to ciekawe, otóż pracodawca ujmując określenie "premie" w swojej umowie o pracę powinien jasno określić od czego ta premia zależy (czy regulamin wewnętrzny to reguluje?), nie tłumacz mi na czym polega pojęcie premii w firmie, tylko od czego ona jest uzależniona. W mojej firmie jest to jasno i oczywiście określone, natomiast w Biedronce jakoś podejrzanie, czego dowodzi mój wcześniejszy post w tej sprawie. Bo nie problem dać komuś nadzieję, że premię można dostać tylko trzeba komuś to jasno określić, jak się określa to na jakiś zasadach, a jak zasady się w trakcie gry zmieniają to dlaczego tego nie ma odzwierciedlenia w umowach w postaci aneksu?
Flapjack - odniosłeś się tylko do jednego, zabrakło ci sił do odpowiedzi na resztę moich wątpliwości? Po drugie dziwne jest twoje tłumaczenie sklepów wysokoobrotowych, to znaczy, że potencjalny pracownik ma się starać o pracę w tych tylko sklepach, bo na premię w innych nie ma co liczyć, po drugie to chyba nie bardzo sam masz rozeznanie o co mi chodzi w tym temacie. Inne sklepy Biedronki są w tej sprawie bardziej olewane, bo mniej wydajniej pracują, od czego zależy zaliczenie sklepów wysokoobrotowych a niskoobrotowych? Znaczy co, że kasjer, kierownik ma stać przed wejściem sklepu i zachęcać do zakupów aby uzyskać większe obroty?
Flapjack - 2011-03-11, 20:47
W umowie o pracę nie ma mowy o żadnych premiach.
Co do zasad ich przyznawania, gdy premie były wprowadzane (niespełna rok temu) były one wypisane w "książeczce" do której każdy pracownik miał wgląd. Ba było tam wyszczególnione jak wyliczyć wysokość premii. Nie będę zdradzał tych zasad, bo nie czuję się do tego kompetentny.
Z tego co wiem to nikt nikomu nie obiecywał, że premie będą zawsze niezależnie od wyników sklepu.
Nie odnoszę się do pozostałych Twoich wątpliwości, bo nie mam takiej potrzeby.
Jeśli chodzi o premie to nie narzekam, jeszcze nie było miesiąca aby nasz sklep nie miał przyznanej premii (od 200 do 500 pln na pełny etat), może nie są to jakies mega kokosy (niektórzy pewnie biorą więcej), ale większość nawet tyle nie ma.
Hawok - 2011-03-11, 21:28
żal kurwa... Przyszedł nowy fagas - kierowniczuś. I brak premi :X mimo ze PLka bardzo mała, obrót duży i TK 100% ... a obiecywał 2 razy wieksze premie i wogole
Niech spierdala
Thorgall - 2011-03-11, 21:35
A widzisz, Ty jesteś zadowolony, bo twój sklep ma tą możliwość dostojeństwa otrzymywania owej "premii", niestety wiele innych sklepów tego zaszczytu nie dotrzymuje, pomnóż to przez średnią ilość ludzi zatrudnionych i będziesz miał liczbę ludzi, którzy myślą inaczej. Niczego po za swoim nosem nie dostrzegasz, choć wiadomo, że wszystkim chodzi o pieniądze, ale mnie chodzi o to aby były jasne twierdzenia w tym temacie, który sięga nie tylko kasjerów, bo i też KS. Co do "książeczek" to widzisz kolego, że mamy inne zdanie na ten temat, one istnieją może i od roku, problem od istnienia tej firmy, może i ciebie trafi awans na z-pcę KS i wtedy dojrzysz szerszy problem...dlatego czytaj i wyciągaj wnioski.
Flapjack - 2011-03-12, 18:17
Thorgall napisał/a: | 1. A widzisz, Ty jesteś zadowolony, bo twój sklep ma tą możliwość dostojeństwa otrzymywania owej "premii", 2. niestety wiele innych sklepów tego zaszczytu nie dotrzymuje, pomnóż to przez średnią ilość ludzi zatrudnionych i będziesz miał liczbę ludzi, którzy myślą inaczej. 3. Niczego po za swoim nosem nie dostrzegasz, choć wiadomo, że wszystkim chodzi o pieniądze, ale mnie chodzi o to aby były jasne twierdzenia w tym temacie, który sięga nie tylko kasjerów, bo i też KS. Co do "książeczek" to widzisz kolego, że mamy inne zdanie na ten temat, one istnieją może i od roku, problem od istnienia tej firmy, 4. może i ciebie trafi awans na z-pcę KS i wtedy dojrzysz szerszy problem...dlatego czytaj i wyciągaj wnioski. |
1. Jestem zadowolony, co w tym złego?
2. No sorry, ale czy to ode mnie zależy, że robią na takich sklepach gdzie premia jest od święta? Czemu nie odpowiadają na Twoje posty skoro są tak krzywdzeni? Ja mam być ich rzecznikiem? Nie dziękuję. Moich problemów nikt nie pomaga mi rozwiązać, więc czemu jak miałbym to robić?
3. Nic o mnie nie wiesz, a już oceniasz
4. Nie grozi mi to, bo aby dostąpić tego zaszczyty trzeba KS i KR włazić w zadki, a ja z zasady jestem raczej niepokorny i nie lubię się przymilać. Poza tym uważam, że na moim sklepie są 2-3 osoby, które bardziej zasługują aby awansować. I ja wcale nie chcę być ZKS/KS.
Pozdrawiam i kończę tę konwersację, bo nie wiedzę sensu jej dalszego kontynuowania.
tolek123 - 2011-03-12, 19:52
Thorgall napisał/a: | A widzisz, Ty jesteś zadowolony, bo twój sklep ma tą możliwość dostojeństwa otrzymywania owej "premii", niestety wiele innych sklepów tego zaszczytu nie dotrzymuje, pomnóż to przez średnią ilość ludzi zatrudnionych i będziesz miał liczbę ludzi, którzy myślą inaczej. Niczego po za swoim nosem nie dostrzegasz, choć wiadomo, że wszystkim chodzi o pieniądze, ale mnie chodzi o to aby były jasne twierdzenia w tym temacie, który sięga nie tylko kasjerów, bo i też KS. Co do "książeczek" to widzisz kolego, że mamy inne zdanie na ten temat, one istnieją może i od roku, problem od istnienia tej firmy, może i ciebie trafi awans na z-pcę KS i wtedy dojrzysz szerszy problem...dlatego czytaj i wyciągaj wnioski. |
Człowieku ja też mam duże PREMIE, wy chcecie sprawiedliwości ma na sklepie prawie co dziennie mamy po dwa tiry towaru gdzie niektóre biedronki tira dostają na pół i ile my mamy roboty a ile wy u nas kasy wszystkie muszą być Ty żądasz takiej samej premi
fryndzel - 2011-03-12, 21:36
ale na ile osob sie ta praca przeklada?/ ile macie etatow??
zielonabiedrona - 2011-03-12, 23:03
właśnie..o to samo chciałam zapytać.Wy,z wysokoobrotowych sklepów myślicie,że pracujecie też za te biedronki,które mają niższe obroty....Masz dwa tiry jednego dnia,Tolek.Ok.Ale ile osób jest wtedy na zmianie,wszystkich kasjerów i kierowników?Bo z pewnością nie 3.Więc jak u nas przychodzi te pół tira,jest tylko jedna osoba do wykładania tego i z braku czasu wszystko robimy w takim biegu,aby tylko zdążyć....
Dzisiaj-sobota.4 osoby na rano,jedna odpada,bo non stop kroi chleb(nasz dyrektor wymyślił,że będzie lepiej,jak sami to będziemy robić).W sobotę,wiadomo,pieczywa więcej,to stoisz i kroisz ze 6 godzin swojej pracy,2 kasy non stop,czasem 3 chodziła...a robota czekała na II zmianę,która przecież ma dostawę i też pieczywo po południu.Koszmar,mówię wam,koszmar...ja lubię tę pracę,tylko zawsze czasu brakuje,aby wszystko zrobić..i to piszę,abyście wy,którzy pracujecie na wysokoobrotowych sklepach nie myśleli,że ci,co robią mniejsze obroty nie mają co robić,bo to naprawdę przedkłada się na ilość etatów na danym sklepie.Pozdrawiam wszystkich.
Flapjack - 2011-03-13, 11:28
zielonabiedrona napisał/a: | Wy,z wysokoobrotowych sklepów myślicie,że pracujecie też za te biedronki,które mają niższe obroty.... |
Cóż za błyskotliwe stwierdzenie.
Ja uważam, że każdy robi za siebie i powinien liczyć tylko na siebie. zielonabiedrona napisał/a: | Masz dwa tiry jednego dnia,Tolek.Ok.Ale ile osób jest wtedy na zmianie,wszystkich kasjerów i kierowników?Bo z pewnością nie 3 |
U nas przyjeżdża zwykle jeden TIR, ale też lekko nie jest, bo zwykle pierwsza zmiana nic poza targowaniem nie robi, na drugiej zmianie jak nie ma faceta to kaplica, bo nawet kartonów nie wyzbierają. I wszystko zostaje na trzecią zmianę. A w 6 godzin ogarnąć cały sklep, wysprzątać rozłożyć 33 palety nie jest łatwo w 2 osoby (kierownik zwykle niewiele robi). Ale my się nie skarżymy, że nam ciężko, że nas za mało itp.
Myslicie, że tylko Wam nie jest lekko????
zielonabiedrona - 2011-03-13, 11:48
no więc o tym chciałam napisać...wszędzie ciężko pracujemy,bez względu na obroty i wszystkim premie się należą,takie jest moje zdanie!Wszędzie brakuje rąk do pracy i tu chyba jest największy problem!
tolek123 - 2011-03-13, 12:01
zielonabiedrona napisał/a: | no więc o tym chciałam napisać...wszędzie ciężko pracujemy,bez względu na obroty i wszystkim premie się należą,takie jest moje zdanie!Wszędzie brakuje rąk do pracy i tu chyba jest największy problem! |
Zgadzam sie ze brakuje ludzi no mamy więcej etatów to fakt ale co to a różnica jak unas chodzi 6 kas i w tym wszystkim zgubiła sie większa liczba etatów
[ Dodano: 2011-03-13, 12:06 ]
Wy,z wysokoobrotowych sklepów myślicie,że pracujecie też za te biedronki,które mają niższe obroty....[/quote]
no właśnie oto chodzi ze NIE dlatego my mamy większe premie i to nie jest moja wina ze wy nie macie premii
Ja swoją prace lubię i szanuje ale niekiedy mam jej dość.
POZDRAWIAM i PRZEPRASZAM jak kogoś uraziłem
Blondi86 - 2011-03-13, 12:15
Powienien byś zniesiony podział na wysokoobrotowy i niskoobrotowy sklep , bo wszyscy równo zapierdzielają czy na sklepie wysoko czy niskoobrotowym i premie wszyscy powinni dostawać powinno to tylko zalezec od tk i inwentura a nie obrotu Ja jestem z wysokoobrotowego i wiem ze ci z drugiej biedronki niskoobrotowej tak samo ciężko pracują jak my a premii nie mają...
Thorgall - 2011-03-13, 14:36
Ja nikomu nie zabraniam dostawać większe premie, mnie chodzi o system otrzymywania, bo niskoobrotowe ich nie otrzymują nie ze względu na wykonaną pracę tylko chory system premiowania.
|
|
|