To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Nasza-Biedronka.pl
Nieoficjalne i prywatne forum dla pracowników i klientów Biedronki

BOP - problem z k.r.

DarkSide - 2012-02-01, 20:20

pracownik, uwierz, bo u Nas tak się włąśnie dzieje .^.
pracownik - 2012-02-01, 20:22

No to działajcie wiesz o co mi chodzi u nas nie ma takich rzeczy.
kluq - 2012-02-01, 20:27

Ale na innych sklepach tak jak i na centrach jest i nie ma powodu do buntu. Jest nadwyżka zatrudnionych i logiczne ,że lecą Ci co mają końcówki umów lub sobie nie radzą. Pomijam fakt ,ze nawet jeśli ktoś sam uważa się za super pracownika nie zawsze jest tak w rzeczywistości :)
Mio - 2012-02-01, 21:19

ale sorki redukcji etetów nie robi się jak sie chce.....firma nie wykazuje strat itp.więc skoro była przykładowym pracownikiem a firma sie ma dobrze to chociaż będzie wiedziała dlaczego ją zwolnili,a może faktycznie coś "dostanie"bo na pewno nie straci,ja bym kontaktowała se z PIP ,oni ostatnio mają dużo takich spraw z JMD i tylko czekaja na kolejne zgłoszenia ,aby można było coś z tym zrobić!!!
kluq - 2012-02-01, 21:50

Mio napisał/a:
ale sorki redukcji etetów nie robi się jak sie chce.....firma nie wykazuje strat itp.więc skoro była przykładowym pracownikiem a firma sie ma dobrze


Zrobili wszystko wedle prawa ponieważ umowa na czas określony nie wymaga uzasadnienia jej wcześniejszego rozwiązania czy też jej nie przedłużenia ( proponuję pracownikom dokształcić się w kodeksie pracy) .................to ,ze firma nie wykazuje strat nie znaczy ,ze ma obowiązek zatrudniać ponad stan............ten ustrój już minął a niestety płacimy za niego do dziś :)

magia13 - 2012-02-01, 22:40

firma nie ma strat a ciągle rozwija ale ostatnio zainwestowała ogromną kasę na zmiany i musi sobie odbić na pracownikach bo sobie nie odejmie, więc żeby Wam nie było za lekko to zmniejsza etaty, bo uwazam że w biedronce nie pracuje się za dwóch a już za czterech.Biedronka wraca do dawnych czasów totalny wyzysk.
advance3 - 2012-02-04, 11:54

magia13 napisał/a:
firma nie ma strat a ciągle rozwija ale ostatnio zainwestowała ogromną kasę na zmiany i musi sobie odbić na pracownikach bo sobie nie odejmie, więc żeby Wam nie było za lekko to zmniejsza etaty, bo uwazam że w biedronce nie pracuje się za dwóch a już za czterech.Biedronka wraca do dawnych czasów totalny wyzysk.


Postaram się ustosunkować co do większości wypowiedzi:
- Firma się rozwija, buduje nowe placówki, wchodzi na ynek do Kolumbii, buduje Hebe itd. ale całe finansowanie tego pochodzi z zupełnie innego źródła niż pieniądze na wynagrodzenia dla pracowników. Firma co roku robi plany budżetowe i jedno z drugim nie ma wiele wspólnego,
- KR który Panią zwolnił zrobił wszystko zgodnie z polskim prawem pracy i nie miał obowiązku prawnego podawać Pani powodu zwolnienia z pracy, co do sposobu w jaki to wszystko zostało zrobione można dyskutować, ale to i tak nic nie zmienia,
- Co do wyzysku... Nikt tu nikogo nie chce wyzyskiwać, ale pamiętać należy iż ta firma istnieje w jednym celu- przynoszeniu zysków, a jak mamy bezproduktywnych pracowników to dlaczego powinniśmy wszyscy ich utrzymywać?

Pozdrawiam!

kluq - 2012-02-04, 12:04

Nic dodać nic ująć :) choć dla niektórych to i tak pewnie będzie mało satysfakcjonująca odpowiedź ,bo przecież wiedzą swoje :P
gangi kubusia - 2012-02-04, 15:31

To nie jest tak ze KR przychodzi sobie na jakiś sklep i se zwalnia kogo chce.Jeżeli jest za duzo etatów na sklepie i na innych tez i musi kogoś zwolnic to pyta kierownictwa sklepu kto se najmniej radzi itp. no i jezeli wszyscy pracują w miare tak samo dobrze ,to wiadomo ze KS wybierze osobe najkrócej pracującą.
Niewierze ze nikt z kierownictwa nic nie wiedział.
No i dobrze napisał kluq "Pomijam fakt ,ze nawet jeśli ktoś sam uważa się za super pracownika nie zawsze jest tak w rzeczywistości :) "
Kr zrobił tu wszystko zgodnie z prawem.

konwalijka - 2012-02-16, 17:52

SKOŃCZYŁY SIĘ DOBRE CZASY W BIEDRONCE - tak mówi nasz kr wręczając nagany czy upomnienia. On nas wszystkich wykończy. Zaczął od kierownika sklepu który mu nie chciał do tył.a wchodzić. wysiadywał na sklepie aż coś na niego znalazł, i z dnia na dzień po kilkunastu latach pracy wywalił człowieka na bruk. Pracownicy interweniowali w BOP - nic to nie pomogło, była wizytacja pracownicy przemilczeli sprawę obawiając się o pracę. Potem zaczęły się nagany, jedna za drugą. Myśleliśmy że się jakoś ułoży - dziś wiemy że nie. On nas TĘPI, a na innych sklepach jest ponoć spoko gosciem >:D
Żałosne, gość na stanowisku powinien wykazywać szacunek do ludzi a on nas zwyczajnie gnoi ;(

agi 555 - 2012-02-16, 20:48

Widocznie nie lubił KS i szukał pretekstu żeby jego/ją wyrzucić. Da swojego KS i polubi sklep i załogę.
zielonabiedrona - 2012-02-16, 23:01

Żałosne zachowanie..nie wiem jak bym się zachowała w takim wypadku i cieszę się ,że nie muszę tego sprawdzać! .^.
konwalijka - 2012-02-17, 16:03

W tym sęk że dał już swojego kierownika (naprawdę skoko osoba) minęło już z pół roku a on dalej swoje. Do tej pory sporadycznie ktoś dostawał nagane - jak komuś brakło czy zostało 100 w kasie. Teraz kary lecą na okrągło. Za tajemniczego klienta, za zostawienie kluczyka w szatni, nie sprawdzenie wózka, nie zabezpieczenie kasy idąc kase dalej po papierosy. Procedur jest tyle że na każdego można coś znaleźć wystarczy chcieć a ten kierownik baaardzo chce. Jest strach na sklepie jak przychodzi a odwiedza nas często i nieraz siedzi ile się da.
Kiedyś z uśmiechem szliśmy do pracy, teraz ze strachem w sercu i nie ma na kr mocnych, kierownicy mają zbyt dużo do stracenia by się cokolwiek odezwać czy stanąć w naszej obronie.
Szkoda że tak potężna firma, nie liczy się z nami. Nie widzą naszego zaangażowania w pracę, traktują jak roboty, tresują jak zwierzęta - bo kto to widział żeby stać w pierwszej alejce i witać klientów. To nie normalne, w cywilizowanym świecie ten który przychodzi mówi dzień dobry, zwłaszcza że przy kasie klient jest witany. To żałosne co z nami robią. obdzierają nas z godności - co o nas ludzie będą myśleć. Osobiście bym nie chciała by wchodząc do marketu pracownik mówił "dzień dobry" - pomyślałabym co on do chole.y chce, obcego człowieka zaczepia.

Kulturze mówimy jak najbardziej TAK, ale nie każmy poniżać się pracownikom

gangi kubusia - 2012-02-17, 19:43

Naprawdę współczuje wam takiego KR.Ja nie chciałabym z taka niechęcią przychodzić do pracy.Przeciez to zle sie odbije na was, na waszych rodzinach.Naprawde współczuje tak .... osoby. Ale powiem szczerz ze u mnie na sklepie nam nie przeszkadza powiedzieć dzieńdobry gdy akurat jesteśmy przodem do klientów.Większość czasu i tak jesteśmy tyłem bo cos wstawiamy,,sprzątamy itp. A i większość klientów znamy bo w większości to ci jedni i ci sami tzw. stali klienci i powiedzenie dzień dobry jakoś tak naturalnie przychodzi.Żadne tam kłanianie sie w pas i takie tam.
Ale wam to naprawdę nie zazdroszczę.

krysiunia2580 - 2012-02-17, 22:10

moja KR jest bardzo wymagająca i na dodatek zatrudnia po znajomości sama rodzinę.najlepsze jest to,ze laski od razu dostają cały etat,choć są osoby na sklepie co pracują już po 2,3 lata na 3/4 etatu


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group