Prawa pracownika - Student
kropek9 - 2012-01-20, 18:59
praca albo nauka zatrudnając się podpisujesz umowę m.in. o zgodzie na przejęcie czasu prywatnego przez pracodawcę za to masz płacone mam przykład u siebie w pracy istnieją również matki z małymi dziećmi więc proszę wybór masz jak na wstępie.
Z tego co napisałeś\aś myślę że i tak firma nie będzie z Ciebie miała pożytku bo planujesz inną pracę.
Blondi86 - 2012-01-20, 20:30
Spokojnie mozna pogodzić prace i nauke, tak było w moim przypadku Firma nie będzie miała pożytku ze studenta hmm... za mocno powiedziane. Myśle że nikt nie marzy o pracy w biedronce do końca życia i po to się studiuje aby mieć też inne kwalifikacje i w przyszłośći z nich skorzystać. Zarówno student potrzebuje wolnego jak i matka dzieci, jak i żona męża, jak i osoba nie studiująca i nie mająca dzieci. Jenyyyy bądźmy ludzmi a nie zwierzętami bez uczuć... :rock:
gangi kubusia - 2012-01-20, 20:50
dokładnie .Zrozumienia dla wszystkich
Blondi86 - 2012-01-20, 20:55
gangi kubusia, no to wypijmy za to
babajaga2 - 2012-01-21, 09:26
Ja miałam aż 3 studentów na 11 osób (razem z kerownictwem)i zrobienie grafiku gdy szkoła była w tym samym czasie graniczyło z cudem i wtedy ktoś nie szedł do szkoły. Kto nie szedł to pozostawiałam do wyboru studentom. Ale przy zatrudnianiu zawsze mówiłam że taka sytuacja może się zdażyć i że nie zawsze będą mogli iść do szkoły bo pracowników trzeba traktować tak samo. Ale nie było tragedi,raz czy dwa w ciągu roku nie byli w szkole. Natomiast sesje egzaminacyjne to już była ważna sprawa i wtedy musieli mieć wolne.Wszystko zależy jak się osoby uczące dogadają z personelem,. Tak naprawdę to każdy ma rację i każdy che mieć trochę wolnego dla rodziny,nawet student gdy nie ma szkoły.Moja rada to stworzyć miedzy sobą dobre relacje a wtedy wszystko jest łatwiejsze i nawet 3 wekendy w pracy pod rząd nie jest problemem. :**
Anonymous - 2012-01-21, 10:29
babajaga2 napisał/a: | Ja miałam aż 3 studentów na 11 osób (razem z kerownictwem)i zrobienie grafiku gdy szkoła była w tym samym czasie graniczyło z cudem i wtedy ktoś nie szedł do szkoły. Kto nie szedł to pozostawiałam do wyboru studentom. |
Zawsze można się przenieść na sklep w którym uczących się w weekendy jest mniej... Wtedy prościej wszystkim dogodzić
babajaga2 - 2012-01-22, 21:35
do Jan Kowalski : nie zrozumiełeś intencji, ja nie muszę się przenieść na inny sklep bo potrafię rozwiązywać problemy u siebie i nikt nie jest niezadowolony
Anonymous - 2012-01-22, 22:27
babajaga2 napisał/a: | do Jan Kowalski : nie zrozumiełeś intencji, ja nie muszę się przenieść na inny sklep bo potrafię rozwiązywać problemy u siebie i nikt nie jest niezadowolony |
Mialem na myśli kasjera, który się uczy a przez pracę zarywa szkołę. Źle to ująłem
babajaga2 - 2012-01-25, 09:09
Mialem na myśli kasjera, który się uczy a przez pracę zarywa szkołę. Źle to ująłem
jan kowalski napisał/a: | Mialem na myśli kasjera, który się uczy a przez pracę zarywa szkołę. Źle to ująłem |
|
|
|