BOP - na stopa
monyczkaaa - 2011-11-04, 15:28
edi-72 napisał/a: | tak mnie zastanawia? czy osobom studiujacym nie idzie sie na reke? przy samej rozm. rekrut. byl zapewne KR - moze zglos ten problem jemu |
Ja studiuję i pracuję w B. i faktycznie KS idzie mi za każdym razem na rękę i dostaję wolne weekendy (owszem, zdarzyło się, że w wyjątkowych sytuacjach zamiast na studia szłam do pracy ale ZAWSZE KS mnie PROSIŁ, czy mogłabym przyjść do pracy) ale czasem jest tak, że w piątek mam nockę i w sobotę jadę (200km) na uczelnię. I nie robię z tego powodu żadnych problemów i lamentów. Dlatego śmieszy mnie postawa osoby zakładającej ten wątek. Jeżeli nie możesz pracować do 22 spróbuj poszukać pracy, gdzie nie będziesz pracowala wieczorami. Ja też mam problemy z dojazdem, muszę zabierać samochód dla chłopaka, on musi pożyczać samochód od swojej mamy (która również pracuje i dojeżdża). czasem wiozę go na rano do pracy (mamy oboje 30km w jedną stronę), wracam do domu, jadę sama do pracy, on przychodzi po samochód, jedzie do domu i później przyjeżdża po mnie i nie przyszło mi nawet do głowy aby mieć pretensje do KS, że tak mi zmiany ustawia. Zresztą nie jestem jedyną, która jest w mojej Biedronce w takiej sytuacji. Jakoś każdy daje sobie radę. Nie wierzę, że nie masz kogo poprosić aby za opłatą po Ciebie przyjeżdżał. Niestety, nie można mieć wszystkiego.
|
|
|