To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Nasza-Biedronka.pl
Nieoficjalne i prywatne forum dla pracowników i klientów Biedronki

Pierwsze dni w pracy... - Mój pierwszy dzień w pracy

zielonabiedrona - 2011-12-15, 00:11

No wiesz, myśląc kasjer-sprzewca to raczej myślę o osobie, która po prostu siedzi na kasie ;)
No bo właściwie - nie rozumiem czemu po prostu nie przydzielą komuś określonych zadań, a nie że jedna osoba musi być wszystkim? Przecież tak by było sprawniej..
No bo jak ktoś najpierw coś czyści, a za chwilę dotyka czegoś do jedzenia.. Nie wątpię w to, że potem pracownicy mają ręce, ale jednak..


To teraz pomyśl,jak np dwie osoby odpowiedzialne za jedną rzecz(określone zadanie)mają w jednym dniu wolne...co dalej????Czekamy aż wrócą???
Nie wyłożymy nabiału i powiemy klientom,że jutro ktoś odpowiedzialny za to wróci i wyłoży....
nie obsadzimy wszystkich kas,bo 2 kasjerów ma wolne,co tam..klientom się wytłumaczy,nie???
Pomyśl,zanim napiszesz coś,co tylko krytykujesz....
Przecież pracujemy w soboty,niedziele,w tygodniu mamy dni wolne..ale tak to jest,jak ktoś z zewnątrz nie rozumie...

colorwomen - 2011-12-26, 13:14

Mój pierwszy dzień w pracy był bardzo stresujący chociażby dlatego ,że nie lubie nowych miejsc a tym bardziej słowa ,,nowe''.
Dziś patrząc z perspektywy czasu , czuję się swobodnie.

Anonymous - 2012-06-04, 16:17

Mój pierwszy dzień w pracy w większości czasu minął na czytaniu podręcznika Kasjera, przepisów BHP, podpisaniu umowy, nauce obsługi pracy do kartonów, przydzieleniu szafki oraz odzieży roboczej. Potem zostałem zaproszony na towarowanie sklepu oraz zbieranie kartonów i folii. Ponadto trochę się stresowałem, ale z biegiem czasu minął mi stres i było bardzo fajnie.
Bumbleble - 2012-06-05, 22:22

Mój pierwszy dzień w pracy... pamiętam stresowałam się jak jasna dupa : D podpisałam jakieś papieruchy, i czytałam, czytałam tzn "czytałam" :D najbardziej spodobał mi się podręcznik kasjera ! najciekawszy... później pokazali mi obsługę kasy gdzie kierownictwo postało przy mnie z 5 minut i sobie poszło, wtedy dzwonek na kasę, a ja nie wiem co robić, musiałam sama sobie poradzić (uf, to było stresujące) później prasa ble ble i takie tam :D ogólnie jak przypomnę sobie moje początki to chyba źle nie było lecz bardzo stresująco :D ale co najważniejsze bardzo szybko polubili mnie klienci, o :D
Color_Angel - 2012-08-03, 19:19

Kochaś napisał/a:
Mój pierwszy dzień w pracy w większości czasu minął na czytaniu podręcznika Kasjera, przepisów BHP, podpisaniu umowy, nauce obsługi pracy do kartonów, przydzieleniu szafki oraz odzieży roboczej. Potem zostałem zaproszony na towarowanie sklepu oraz zbieranie kartonów i folii. Ponadto trochę się stresowałem, ale z biegiem czasu minął mi stres i było bardzo fajnie.


Mój dzień upłynął podobnie, tylko jeszcze oprócz czytania i obsługi prasy do kartonów stałam przy doświadczonej kasjerce i przyglądałam się jej pracy, przy okazji odnosząc to, co klienci zostawili jej "w spadku". Było całkiem nudno, na drugi zaś dzień okazało sie jak wredni potrafią być ludzie :/

cmielka_86 - 2012-08-03, 20:52

pierwszy dzien był ok, czytanie, rozmowa z KR i OK. szybka pomoc przy wyłożeniu kontenerów i do dom,
potem 2 tyg. zmiany na rano i też ok. straszenie popołudniówką, że się można zajechac, że z tyłka się leje itd. ok najpierwa spróbuję i ocenie.
było ok ale trafiłam na francę i dzisiaj mi sypła moimi niedociągnięciami a ledwo 2,5 tyg. w tym 7 dni wolnego. no to halllo ?? chyba to nie ze mną coś nie tak ??
a praca sama w sobie OK :ops:

Blondi86 - 2012-08-03, 21:29

cmielka_86 napisał/a:
ledwo 2,5 tyg. w tym 7 dni wolnego :) .

mogłaś mieć także z 11 dni wolnego , to nie ma znaczenia, bo rozliczenie z godzin pracy masz kwartalne :) teraz robisz mniej , ok :) za t w następnych miesiącach nadrobisz i na odwrót:)

cmielka_86 - 2012-08-03, 21:37

nie chodzi mi o godziny tylko o to kiedy i jak miałam sie tego nauczy w 2,5 tyg :P :P:P:
zapie****ac jak one :rool:

malenstwo20088 - 2012-08-03, 21:39

Blondi86, Jej chyba chodzilo o to ze krotko pracuje a czepia się jakas zołza niedociągnięć
cmielka_86 - 2012-08-03, 21:45

malenstwi20088 trafiłaś !!!!!!!
ja kiedys też JĄ trafię O :boks:

Blondi86 - 2012-08-03, 22:23

cmielka_86, spokojnie ,wysłuchaj a potem rób swoje, nauczysz się wszystkiego:)
jagodak - 2012-08-04, 10:24

Blondi86 napisał/a:
cmielka_86 napisał/a:
ledwo 2,5 tyg. w tym 7 dni wolnego :) .

mogłaś mieć także z 11 dni wolnego , to nie ma znaczenia, bo rozliczenie z godzin pracy masz kwartalne :) teraz robisz mniej , ok :) za t w następnych miesiącach nadrobisz i na odwrót:)

Pracownik który się szkoli nie powinien mieć aż tyle wolnego, z prostego powodu, nie będąc w pracy, nie ćwiczy i nie zapamiętuj.

cmielka_86 - 2012-08-04, 11:15

jagodak no właśnie tez mam takie wrażenie że trochę słabo z tym szkoleniem było,źle przydzielone zadanie, a teraz cudów ZKS ode mnie oczekuje. bo sama KS to wporządku
jagodak - 2012-08-04, 14:49

[quote="cmielka_86"]jagodak no właśnie tez mam takie wrażenie że trochę słabo z tym szkoleniem było,źle przydzielone zadanie, a teraz cudów ZKS ode mnie oczeukuje. bo sama KS to wporządku[/quo
te]
To porozmawiaj z ks, moim zdaniem szkolenia jeszcze nie zakończyłaś

alexa - 2013-05-23, 15:12

zastanawiam sie czemu kazdy marudzi jak ma siedziec na kasie 1 ja uwielbiam siedziec na jedynce czy w lidlu czy w biedronce taka sama praca i na te same godz do pracy , tylko sklep inny moim zdaniem bardzo wazne sa relacje w pracy jezeli dogadujesz sie z kazdym ( lub prawie) to praca jakos leci na pocz. kody z lidla bede mylic z kodami z biedry ;p mam nadzieje ze dadza mi kartke z nimi do nauczenia chodz ja nauczylam sie je jak siedzialam na kasie a nie zapominajmy ze w lidlu jest bardzo duzo pieczywa ale jakos po tygodniu juz znalam kody , zastanawiam sie nad tym ze na umowie nie ma chyba "kasjer" tylko kasjer sprzedawca czy co na mojej rozmowie pani powiedziala ze sie robi wszystko i nie ma wyznacznika ze siedze tylko jako kasjer czy cos ale ogolnie lubie kase i ludzi :P w lidlu nie jeden mowil ze jestem najmilsza kasjerka:P ale juz taka mila chyba z natury jestem haha ;p oczywiscie do czasu haha :P i jak to jest z tymi kodami krotkimi czy cos takiego chyba nie trzeba znac kodow na kazdy towar w sklepie:P w lidlu tylko na ow/wa i pieczywo no i czasem jak cos nie wchodzilo to dawali kod krotki ale to bardzo malo i w wyjatkowych okolicznosciach:P obliczylam w lidlu ok 40 kodow na samo pieczywo;p naszczescie mam dobra pamiec do kodow;p boje sie tylko manka i rozliczania tam byly maszyny neiwiem jak tu dowiem sie niedlugo ;p


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group