Praca w Biedronce - "Spałam i myłam się tydzień w Biedronce"
Virus - 2011-04-07, 17:38
hehe no ja wiem, że jestem zajebisty :D a coBIEDRONKA 29, Ty nie używasz?
Anonymous - 2011-04-07, 17:42
Zależy, czego.. #Virus? Bo życia…to na maksa… a szczoteczki kilka razy dziennie… jeszcze nitki i płynów… Jak szaleć to szaleć… zresztą ja zawsze pełny zestaw…
Virus - 2011-04-07, 17:47
No to widzę, że koleżanka jest tak samo mocno zajebista jak i ja
Anonymous - 2011-04-07, 17:48
Tak…
daję..
z siebie wszystko..;)
Virus - 2011-04-07, 18:23
BIEDRONKA 29, no i to chodzi :D
Anonymous - 2011-04-07, 18:27
#Virus ..Chodzi o to… żeby nie robić nic na siłę… jedynie dla przyjemności…
Bartosz - 2011-04-08, 17:00
za same przyjemności człowiek nie wyżyje, chociaż z drugiej strony wszystko możliwe
Odnośnie tematu - ja dwa razy nocowałem w Biedronce, raz remanent a drugi raz... hmm.. chyba wymiana regałów na całym sklepie, pamiętam tylko tyle, że było super i nocki wcale nie muszą być takie straszne jeśli ma się dobraną ekipę.
A media potrafią zrobić z igły widły...
malgooooo - 2011-04-12, 18:45
Ja tam bym mogła pracować tylko w nocy> Cierpię na bezsenność więc w ciszy i wolnej przestrzeni rozkładałabym towar nie wkurzając się dzwonkiem na kasę czy też zaprowadzania co chwilę klienta do półki z towarem. A dzień miałabym dla siebie i rodziny. Niestety w mojej biedronce nie było jeszcze nocek, a szkoda bo od czasu do czasu by się przydała.
Anonymous - 2011-04-14, 09:33
Cytat: | Ja tam bym mogła pracować tylko w nocy> Cierpię na bezsenność więc w ciszy i wolnej przestrzeni rozkładałabym towar nie wkurzając się dzwonkiem na kasę czy też zaprowadzania co chwilę klienta do półki z towarem. A dzień miałabym dla siebie i rodziny. Niestety w mojej biedronce nie było jeszcze nocek, a szkoda bo od czasu do czasu by się przydała. |
Popieram
|
|
|