Praca w Biedronce - PIP w sklepach JMP
sebcio - 2017-07-01, 08:10
Ciekawe czy po wizycie PIP-u chodzenie na przerwy też będzie niemile widziane.
qmaks - 2017-07-01, 08:30
Biurowa napisał/a: | U nas jest taki zapieprz, że chodzenie na przerwę jest wręcz niemile widziane. I jak się pojawisz na socjalu, a KS akurat siedzi w biurze naprzeciwko to pyta "Co tu robisz?" ;/
A już nie daj Boże jak siedzisz na jedynce i prosić innego pracownika, że chcesz iść na przerwę i żeby Cię zastąpił na kasie, to ciągle w biegu słyszysz: "Nie teraz, nie ma czasu" i tak Ci mija cała zmiana bez przerw :eee: |
Moje pytanie dlaczego jeszcze pracujesz w tej firmie skoro twój szef broni iść tobie na przerwę, myślisz że w miejscowościach turystycznych nie mają też ruchu a co urlopy czasem też pada słowo że nie ma urlopów w wakacje a ja wam powiem guzik prawda wszystko można załatwić tak jak należy tylko trzeba mieć głowę na karku a gadanie że zabranie iść się na przerwę nie wierzę. Jeszcze ktoś mi napiszę że chodzą do toalety za wami 10 lat temu bym w to uwierzył bo wiem jak było a jak jest teraz inspekcja nic nie wniesie sytemu jest tak skonstruowany że nawet osoba która nie zna przepisów prawa może ułożyć grafik aby ich nie złamać według mnie kasjerzy będą mieli możliwość nagadanie na swoich szefów i zrobić im tylko problem pytanie czy warto ?
Ant3kk - 2017-07-01, 08:35
Płaci ktoś Wam za niechodzenie na przerwy ? To jest Wasze zdrowie, bez posiłku w pracy bym chyba padł na ryj skoro jako facet robię za 5 osób. Mijają 4 godziny pracy i gdziekolwiek jestem na sklepie, idę na przerwę, czasem nawet jem 2 razy w ciągu zmiany... Chyba tylko ja mam takiego bzika na punkcie prawidłowego odżywiania się i nie wyobrażam sobie innej opcji jak zamknięcie kasy, odesłanie klientów do innej ogromnej kolejki i pójście na przerwę, nie moja wina, że na zmianie obecnie jest 2/3 kasjerów. To jest cholera Wasze zdrowie, odpuszczajcie te przerwy i tyrajcie to po kilku latach ba, miesiącach będziecie brali same L4 na rehabilitacje etc. W głowie mi się nie mieści co czasem tutaj czytam, może dlatego, że jestem jeszcze młody i pracę znajdę po kilku dniach co pozwala mi trochę mieć wywalone i nie obawiać się konsekwencji.
ultra - 2017-07-01, 09:36
Jak w każdym temacie poruszającym problemy firmy na tym forum wypowiadają się dwa nurty . Pierwszy nazwę "społecznikami". Z mojego punktu widzenia są to osoby,którm firma w większym lub mniejszym stopniu wypaczyła postrzeganie rzeczywistości i nie trafiają do nich żadne argumenty,że w firmie dzieje się bardzo źle. Często nadużywają wiersza pt."jak się nie podoba to się zwolnij". Nurt drugi nazwę"roszczeniowymi".-nie mam na myśli życiowych malkontentów. Roszczeniowi potrafią dostrzec różnicę między ciężką pracą,a jawnym wyzyskiem i próbują walczyć o swoje.
Sami zapewne odpowiecie sobie w którym momencie stoicie.
Waffen77 - 2017-07-01, 11:06
Woodman, 77 oczywiście, żadne tam ss A odnośnie tych grup jest jeszvze 3 grupa która nie ma pojęcia o przepisach, swoich prawach oraz prawach wewnętrznych firmy a się produkuje. To tak zwani pożyteczni idioci...
sekbea81 - 2017-07-01, 16:23
Fakt że ktoś nie idzie na przerwę jest tylko problemem tej osoby? Ostatnio byłam na występach gościnnych w innym skilepie, ok godziny 10.30 zapytałam dziewczyn dlaczego nie idą na przerwę, ich odpowiedź : na co? Powiedziały mi że nie chodzą i już i ja tego nie zmienię. I teraz jest pytanie czy ktoś im zabronił? Nie one poprostu jak na mój gust mają nasrane we łbach i chcą pokazać Jake są wspaniałe kosztem własnego zdrowia
Hell - 2017-07-01, 16:37
Tak bo lepiej nie iść a potem paplać do PIP jaka ta biedronka niedobra. :rool:
woodman - 2017-07-01, 17:59
A jak wyniki kontroli ogólnopolskiej PIP odnośnie urlopów letnich i 14 dniowych?
Ktoś pytał o nurty pracowników.Społecznicy to raczej Ci którzy dążą do pomocy innym i naprawiania błędów. Społecznikom radzę by wybrali odpowiednio "skrzydła " pod którymi będą działać, bo może się okazać, że szampana tam się ma zamiar otwierać , gdy udało się pozbyć z pracy "społecznika" a nie pomóc. :x96
Taka mała dygresja,i autentyk. kKo wie , ten wie o co chodzi .Przynajmniej słyszała spora publiczność.
A CI którzy , wypaczyło JMP mózgi to nadgorliwcy , którzy i tak kiedyś dostaną kopa w wulgarne słowo ,czyli dupę.
Chamstwo jest pisanie 'kto wam każe pracować" a i głupota. Nikt nie każe. W Polsce brakuje 10 tyś pracowników handlu. Biedronka płaci 1000 zł po 12 mcach pracy pracownika z polecenia, osobie polecającej.
Kwestia jest inna , żaden związek nie rozwiąże za pracowników ich problemów, jeżeli pracownicy nie będą mieli do tego woli czy odwagi. Skarga do PIP, musi mieć potwierdzenie w zeznaniach pracowników. Więc to nie ,że związki się skarżą i są słabe. To pracownicy nawet przy wsparciu związków są słabi w dochodzeniu swoich praw
[ Dodano: 2017-07-01, 21:22 ]
Grubas80, DU jest tak jak UŻ. pierniczysz głupoty, z założenia nie planuje się opieki nad dzieckiem.
https://www.rp.pl/artykul...zwolnienia.html
Kod: | Kolejną niedogodnością dla zatrudniających jest bezwzględny charakter tego uprawnienia. Chodzi o to, że pracownik może w każdej chwili wystąpić o to wolne, a szef nie ma prawa go zawetować. Musi udzielić zwolnienia, mimo że termin określony we wniosku jest mu nie na rękę. Nawet w wyjątkowych sytuacjach, tam gdzie mógłby nie zgodzić się na urlop na żądanie – np. gdy nieplanowana nieobecność podwładnego uniemożliwiła normalny tok pracy w zakładzie – pracodawca nie może odmówić zgody na wybranie opieki na dziecko. Oznacza to, że każdorazowo, bez względu na okoliczności, nieudzielenie zwolnienia na dziecko można traktować jako ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków wobec pracownika. |
[ Dodano: 2017-07-01, 21:27 ]
Wniosek o opiekę jest skuteczniejszy od urlopu na żądanie. Szef ani nie odmówi wolnego na potomka, ani nie wezwie rodzica do firmy. Prawo to nie zależy od firmowego stażu ani sytuacji rodzinnej podwładnego.
sebcio - 2017-07-02, 06:43
Ja jestem takim "społecznikiem", efekt przeniesienie na inny sklep i moje błaganie żeby zachować pracę.
[ Dodano: 2017-07-02, 07:43 ]
Ja jestem takim "społecznikiem", efekt przeniesienie na inny sklep i moje błaganie żeby zachować pracę.
kachen - 2017-07-02, 12:35
Sorki ale u mnie a sklepie każdy kasjer idzie na przerwę nawet jak się pali i wali inaczej jest zks jak znajdą chwilę czasu to coś w biegu zjedza.inna sprawa KS oni zawsze na wszystko mają czas
MalaAsia - 2017-07-02, 13:25
kachen napisał/a: | Sorki ale u mnie a sklepie każdy kasjer idzie na przerwę nawet jak się pali i wali inaczej jest zks jak znajdą chwilę czasu to coś w biegu zjedza.inna sprawa KS oni zawsze na wszystko mają czas |
Nie wiem na jakich sklepach wy pracujecie, u nas zks i ks pilnuje puszczania kasjerów na przerwę, sami owszem schodzą, ale dzwonek, że są potrzebni - przerywają i idą zobaczyć o co chodzi, przecież klient w sprawie zwrotu czy reklamacji nie będzie stał 15 min bo kierownik ma przerwę, skoro klient w biedronce jest tak ważny, że gdy 2 osoby w kolejce to nie może poczekać, tylko ma mieć kolejną kasę otwieraną
Nawiasem mówiąc - biedronka sama tak ludzi nauczyła, w innym sklepie czekają i nie wołają o kolejną kasę ....
pacynka - 2017-07-03, 08:28
Do listy zażaleń dodałabym zakaz zagladania do torebek pracownic po zmianie oraz zniesienie podpisywania rzeczy, które w niej sie znajdują. Aaa no i zakaz zaglądania do auta. Nie mam obowiazku pokazywania ochronie lub ks co noszę i wożę, a jesli sie uprze zajrzeć do auta, to niech dzwoni po policję -.-
kachen - 2017-07-03, 09:23
Bo mamy to gdzie że jest kolejka przerwa to przerwa
JackDaniels - 2017-07-06, 10:53
Ja na przerwie nie reaguje na dzwonek.
kachen - 2017-07-06, 12:25
U mnie kasjer musi iść na przerwę a jak jest kolejka trudno niech stoją klienci powinniśmy mieć to gdzieś niech więc ludzi zatrudnia to wszystkie problemy jmp znikna
|
|
|