Praca w Biedronce - Warunki pracy
Anonymous - 2016-06-20, 10:34
pepsi, skoro jeden wpis tak doprowadza Cie do wscieklosci, to moze Ty masz nieodpowiednie podejscie do pracy?
Napisalam, co zauwazylam i co mi sie wydaje i na nieszczescie dlaa niektorych - moge to robic
A widze, ze nie zmienily sie rzeczy, na ktore narzekaja kasjerzy. Bylo jak jest. Za to przybylo sporo innych narzedzi, ktore z zalozenia maja pomagac. Oczywiscie, moge odnosic mylne wrazenie i sie nie upieram przy tym. Zanim zaczniecie krzyczec, zauwazcie, ze nigdzie nie napisalam, ze pracuje sie dobrze. I nawet tak nie uwazam, takze luz
liderka004 - 2016-06-20, 12:13
Larircol może nigdy nie napisałaś że dobrze się pracuje ale wiele razy czytałam twoje wpisy i z reguły twoje wypowiedzi kończą się tym żeby zmienić prace jak wam tak zle......ale przecież nie oto chodzi.My lubimy tę prace ale też chcemy być traktowani jak ludzie a nie tylko numerki sap....
pepsi - 2016-06-20, 15:08
Do tej pory milczałam, ale tak mnie wkurzają wpisy Larrikol że postanowiłam o tym napisać. Nikt nie jest niewolnikiem w swojej pracy a narzędzia to jeszcze nie wszystko. To że przyjadą okleja drzwi czy pracują woorki (chociaz ja na swoim sklepie jeszcze ich nie widziałam, a pracuje na wysokoobrotowym sklepie) to nie znaczy , że się pracuje zajebiście bo ludzie nie wytrzymują fizycznie przy takiej harówie jaka jest teraz. Zanim cos napiszesz to się zastanów czy jest ta twoja wypowiedź na miejscu bo jak widać nie tylko mnie drażni. A najlepiej zatrudnij się znowu w biedronie i za jakieś dwa miesiące pracy napisz co myslisz.
Anonymous - 2016-06-20, 15:34
Juz, ulzylo Ci? Bo mnie troche rozbawilo jezeli tak strasznie irytuje Cie inna opinia, bo jest odmienna, to widze tu pewna pomylke, a nawet dwie. Piszesz, ze lubisz swoja prace? No prosze Cie przestan chrzanic, bo niemozliwym jest lubic cos, co tak irytuje. Chyba, ze lubisz sie zadreczac. Wyklocac sie z Toba nie mam zamiaru, bo mi sie zwyczajnie nie chce. Mam takie, a inne zdanie, ktorego w sumie nawet nie rozumiesz lub nie chcesz zrozumiec, bo wolisz sie powsciekac. Twoje prawo, Twoje zdrowie w koncu. Takze pozdrawiam
anka1 - 2016-06-20, 15:52
Larrikol, niestety, ale większość ma rację. Nie pracujesz, a tak zachwalasz. Radzisz zmieniać pracę, bo chyba masz takie przeświadczenie, że na pstryknięcie palcem ją dostaniesz, przy takim bezrobociu. Poza tym - pracę można bardzo lubić, ale ze względu na atmosferę panującą wśród współpracownikami, nierówne traktowanie (także mobbing) przez przełożonych, ludziom siada psychika i zamiast z uśmiechem na twarzy, pracują mając zapas tabletek uspokajających. I jeszcze jedno: nie krytykuj wypowiedzi innych, bo tak jak stwierdziłaś, każdy może wyrazić swoje zdanie, a to stwierdzenie: "Wyklocac sie z Toba nie mam zamiaru, bo mi sie zwyczajnie nie chce. Mam takie, a inne zdanie, ktorego w sumie nawet nie rozumiesz lub nie chcesz zrozumiec, bo wolisz sie powsciekac.", świadczy jaki masz stosunek do ludzi mających inne zdanie, którym jest naprawdę ciężko i szukają rozwiązania tutaj ( szczególnie nowo zatrudnieni).
Może warto skierować do sądu pozew zbiorowy, ja się piszę
DarkSide - 2016-06-20, 16:03
Larrikol, myślę że jednak się zagalopowałaś, pamietam dokładnie jak wcześniej pisałaś a jak po zwolnieniu sie. i nie chce tu naskakiwania na Twoją osobę ale zdecydowanie już nie jesteś w temacie Biedronki ;/
Anonymous - 2016-06-20, 18:38
Zdrowo przesadzacie, tylko pytanie: czemu? Ja bym proponowała jeszcze raz przeczytać, co napisałam i zauważyć kilka ważnych słów kluczowych, a potem naskakiwać. Tak was biedronka wykańcza (nie dziwię się), że nawet nie chcecie zrozumieć, co przeczytaliście ode mnie.
I tak, czasem zwolnienie się, jest najlepszym wyjściem.
Zagalopowałam się? Gdzie? A może sam nie zrozumiałes?
Nie tłumaczcie niezrozumienia moim brakiem wiedzy.
aga92 - 2016-06-20, 18:59
Może nie jestem jakiś 'stary' pracownik, bo pracuję nie długo (4 msc) ale już widzę,że zmieniam się. Zmieniam się psychicznie.. coś co mnie kiedyś nie denerwowało teraz doprowadza mnie do białej gorączki. Odreagowuje stres w domu, na swoim lubym, bo to on pod reką. Fakt 3 osoby w na zmianie w tym zks, to porażka. Od 7 chodzą 2 kasy non stop, ale i tak jak dzwonisz po 3 to już wielkie halo.. szybciej pracuj rączkami, odpowiesz że robisz to w swoich maksymalnych możliwościach to usłyszysz 'no tak widać po wynikach' i szyderczy uśmiech (czyż to nie podpada po mobbing?) ;/ Teksty typu że kasjer siedzi na laurach..? Jakie laury.. chciałabym posiedzieć na laurach 8 godzin i do domu, kto kasuje te towary? Nosz.. k..a same lataja przez skaner. Przeświadczenie zks,że tylko oni robią i się z tym wielce obnosza bo to bo tamto. Kasjer też człowiek, wiadomo siedząc 8 godzin na kasie i ciągle słysząc pik pik to już głowa boli.
Nie wspomnę o chodzeniu na przerwę.. tragedia.. Na zmianie od 6-14 iśc o 13 na przerwę to lekka przesada.. ;( Też mam żołądek i tez bywam głoda.. tak jest. Kierownik robiąc zamówienia czy coś innego w biurze zawsze sobie coś skubnie.. a Ty na kasie ? Patrz na te towary i najdaj się oczami, i myśl co zjesz w domu, bo w pracy się nie da.
Wykańcza mnie ta biedronka///
żabolek13 - 2016-06-20, 19:10
Fakt jest coraz gorzej u nas też zmiany 2+1, od 8 chodzą 2 kasy, a ok 9-10 już 3, towar nie rozłożony, zamówienie też samo się nie zrobi, ludzi do pracy nie ma. Starzy pracownicy robią za 3 i maja dość, młodzi uciekają po kilku miesiącach, kr nie chce albo i nie ma kogo zatrudniać mimo ze cv wpływają. Przerwa, a co to takiego? od jakiegoś czasu nie ma o czym mówić zapomnij zazwyczaj siusiu nawet nie ma kiedy, na kasach drobnych brak.
aga92 - 2016-06-20, 19:40
o drobnych to już nawet nie wspomnę, jak sama sobie nie nazbierasz to nikt nie da. A i tak ok 12-13 znowu pustka.. i tak w kółko.
żuczek1 - 2016-06-20, 21:40
Marta przepraszam wcisnęła mi się łapka w dół zamiast w górę przy Twoim poście a zgadzam się z każdym słowem :D pracuję już kilka lat i tak źle jak teraz to chyba nigdy nie było...cóż z tego że narzędzi ułatwiających pracę jest teraz więcej skoro zadania i obowiązki przekraczają nasze fizyczne możliwości nie mówiąc już o bzdurnych wymaganiach kr to wszystko oczywiście za mniejsze pieniądze niż kiedyś dostawaliśmy bo po zmianie systemu premiowania ANI RAZU nikt nie zobaczył takiej wypłaty jak była wcześniej ;/ doprawdy szalenie motywujące...do tego stopnia że właśnie zwolniły się z mojego sklepu dwie osoby a cała reszta zazdrości mi że jestem na l4
marta1 - 2016-06-21, 09:28
żuczku , spokojnie , nie przykładam do "łapek" dużej wagi , piszę to co myślę nie dla lub tylko dlatego że lubię wymianę poglądów i konstruktywną dyskusję . Cenię ludzi którzy mają swoje zdanie i potrafią je w kulturalny sposób wyrazić , a tak wracając do tematu to chciałam zapytać "młodych" jak wyobrażali sobie pracę w biedronce , bo czytając niektóre wpisy odnoszę wrażenie że dla nich ta praca miała być lekka , łatwa i przyjemna .
kluq - 2016-06-21, 10:02
No jak to jak ??? Przyjdą pokręcą się po sklepie coś tam wrzucą na półkę czy trochę posiedzą na kasie i do domku. Do tego weekendy wolne i gra gitara. Na magazynie jeszcze są pretensje, że dostają mniejszą kasę niż starzy pracownicy co żyły sobie wypruwają aby średnią wyrobić i zarobić. Choć i tak ciągle dolne widełki normy są obniżane a te na górze podwyższane aby stary pracownik nie zarobił za dużo.
sebcio - 2016-06-21, 10:32
U mnie to samo, kolejne osoby rezygnują z pracy, kolejne na l4 i też odejdą, 2 kolejne wspominają że uciekają
stonek52 - 2016-06-21, 10:44
Skoro firma redukuje mi stawkę 10-latków do 3-latków, nie kwapi się by uzupełnić braki kadrowe, to ja też redukuję moją tyradę dla tej firmy. I tak więcej nie zarobię, a i zdrowia szkoda marnować bo ile byś nie zrobił to i tak jest zawsze źle, zawsze można lepiej i więcej .
I są już pierwsze pozytywne efekty zwolnienia z tej szalonej i bezsensowne tyrady: mniej znerwicowany jestem, plecy już przestają boleć, stawy się regenerują, no same pozytywy.
|
|
|