Flapjack - 2010-12-07, 10:21 Biedronka, a o co konkretnie poszło, bo tego nie napisałaś. Tylko, że coś z łamaniem przepisów BHP (to norma na większości sklepów). zielonabiedrona - 2010-12-07, 11:19 napisała....z ogrzewaniem... u nas też był ten problem,ale ja chyba trafiłam na dobrą załogę,bo słyszałam tylko,że zgłoszono problem..po tygodniu przyjechali,naprawili i mamy na sklepie 19 stopni!Toż to szok!Mam dobrego KS,nic nie zostawia bez odzewu....KR tez jest spoko gość! Flapjack - 2010-12-07, 11:50 Tak pokrętnie to napisała, że... Blondi86 - 2010-12-07, 12:27 He he ja tez nie wiedziałam o co wogole chodzi, chyba z 5 razy czytałąm zeby znaleśc jaki wogole jest ten problem, dopiero potem jak zapytałam to sie dowiedziałam 
Anonymous - 2010-12-07, 16:06 Temat postu: Jestem znowu w sieci.. O ogrzewanie Blondi86 - 2010-12-07, 16:31 Nie musisz prowokować, jak cos sie chce to sie przeczyta ;] a jak nie to sie nie czyta ;] Anonymous - 2010-12-07, 16:37 Temat postu: witaj Mam nadzieję, że nikt się nie obraził? Gdyby jednak..To w ramach rekompensaty zapraszam na wirtualne 
Blondi86 - 2010-12-07, 16:47 nie no bez obrazania , a piwko moze byc:) Anonymous - 2010-12-07, 16:56 Temat postu: ;) A więc teraz szukamy innych chętnych.. Na piwko oczywiście. Aszka - 2010-12-07, 17:43 Nasza KR była na chorobowym i w tym czasie zepsuło się ogrzewanie,ukradli kraty przed drzwiami(takie ciężkie metalowe co leżą na ziemi zamiast wycieraczek),przestał działać dzwonek na kasjera,na pierwszej kasie fiskalna nie nawijała rolek,złodzieje się rozmnożyli(ale to chyba przed świętami)więc nikt nie załatwiał tego czego nie rozumiem bo w tym czasie jak KR jest na zwolnieniu czy urlopie to powinien być jakiś zastępca.No i jak ona wróciła to część z tego załatwiła,nawet grzałkę na kasę.Co do złodziei to nie wiemy jak się zachowywać.Jest u nas kilku takich co kradną i się nie przejmują czy ktoś ich goni czy krzyczy.Zazwyczaj nie ma ochroniarza w tym czasie,kierownik w biurze a na sklepie ful ludzi i biedni kasjerzy.Że nie ma bata na takich dziadów.Kiedyś nam powiedziano że mamy napadówkę wcisnąć i zamknąć drzwi wejściowe ale kurna jak jak co chwilę ktoś wchodzi albo wychodzi i drzwi się nie zamkną.Dzis nawet się szarpałam z takim młodym ale walnął mnie,powiedział spier....i nara pobiegł.Ja tam dziękuję za takie akcje żeby mieć potem mordę obitą.Mieszkam w małej miejscowości gdzie znamy się prawie wszyscy,kupa narkomanów i pijaków którzy czekaja tylko na okazję.Masakra Anonymous - 2010-12-07, 18:31 Temat postu: złodzieje - plaga Jeżeli KR jest na urlopie lub chorobowym przydzielany jest na rejon inny KR. Wówczas wszystkie sprawy załatwia się z owym zastępcą. Hawok - 2010-12-07, 18:56 Ochrona w biedronce to gównolid totalny... Nic nie robią!! U mnie na sklepie jest gościu grubo po 50siątce i wazy 100kg ... i gdzie taki pobiegnie za smarkaczem? "Nie będę narażać swojego życia, zdrowia dla Firmy," dokładnie ... za 1300 brutto to mnie mogą pocałować:) ... Blondi86 - 2010-12-07, 19:32 ojj chyba nie masz za dobrego nastawienia do biedronki ogólnie:) Moze warto poszukać innej pracy jak ta nie odpowiada i zarobki:)
Aszka - 2010-12-08, 15:39 Szkoda gadać.Mamy spoko ochroniarzy ale oni przychodzą tylko na popołudnia bo wtedy mamy towar i największy ruch.A ci ci kradną najczęściej szampony,kawę i wódkę ,chowają gdzieś tam to napewno nie stają w kolejkę i w tym czasie jak twierdzisz Biedronka 29,ochroniarz łapie ich na gorącym uczynku.Tacy złodzieje spieprzają ostro,pchają ludzi i śmieją się tylko na mieście że dobry punkt mają zaopatrzeniowy.Myślę że najlepiej to siedzieć na kasie i nic nie robić tzn.zawiadomić innych ale jak ja dzwonek u nas zepsuty na kasjera?kółko Anonymous - 2010-12-08, 15:57 ;( |
||||||
