Wiadomości ZZ - Krótka historia "dialogu" z JMP ...
magdalenka132 - 2014-10-09, 10:42
oby coś się zmieniło.. System premiowy nawet i po zmianach jest beznadziejny. Bo sklepy takie jak mój, z odpiekiem, odpiekiem mięsa, świeżym ciastem i niedługo otwartym stoiskiem mięsnym będzie miał wyższe straty niż sklep z samym odpiekiem chleba. Nie oszukujmy się, nawet najlepiej zrobione zamówienie powoduje straty na każdym z wyżej wymienionych stoisk...
kluq - 2014-10-09, 10:43
kogata napisał/a: | towar nie zawsze jest dostępny na półkach |
Dokładnie wczoraj tego doświadczyłem. Wpadam na jedną z większych biedronek w mojej dziurze a tam na połowę szerokości całego regału rozciągnięty koncentrat pomidorowy a na drugiej połowie ketchup i tak co druga półka
Jeszcze moment i będzie ocet i musztarda po całości -- istna komuna.
marta1 - 2014-10-09, 10:53
no to chyba byłes u mnie :D
Anonymous - 2014-10-09, 11:02
kluq a rozejrzałeś się gdzie była obsada zmiany ,bo zapewne na kasie
czarownica25 - 2014-10-09, 11:02
kluq, wpadnij do mojej znajdziesz wszystko :D Zatowarowanie to akurat hopel mojej KS jak odwali zamówienie to i w 10 paletach nawali moksów jak na calaka :D
kluq - 2014-10-09, 11:10
Obsada łaziła po sklepie akurat w mojej "wsi" osób na sklepach ogólnie nie brakuje a jak brakuje to zatrudniają , brakuje jedynie towaru. Jedyne spięcia jakie występują u mnie na sklepach to walka między kierownikami niestety. Mała miejscowość, każdy każdego zna więc nie trudno dowiedzieć się o co chodzi
Zed - 2014-10-09, 11:21
Nie będzie zwiększonych etatów dopóki są sklepy które mniej więcej wyrabiają się z zadaniami, bo zawsze jest mówione wtedy "jeśli oni się wyrabiają, to inni też mogą". Tylko oczywiście to łatwo tak nie przychodzi, ludzie na tych sklepach nie chodzą w ogóle na przerwy, biegają i robią wszystko jakby ich życie zależało od tego, w domu nie mają już sił na zrobienie czegokolwiek, no i nie wspominając już o ich kręgosłupach. Dopóki ludzie mają wrytą biedronkową mentalność to nic się nie zmieni. Takich ludzi łatwo rozpoznać po chwaleniu się tym, że nie chodzą na przerwy i oceniają ludzi chodzących na te przerwy jako obiboków. Ludzie na ZL to dla nich ściemniacze, a jeśli ktoś nie biega po sklepie jak po rozpalonym węglu to się opierdala. To nie tylko pracodawca wymaga od nas pracy ponad siły, ale my sami też narzucamy to sobie. Jakby ludzie zaczęli chodzić na przerwy i nie bali się pracować na wolniejszych, ale wysokich mimo wszystko obrotach (a nie na obrotach ponad sufit) to wtedy dopiero byłyby widoczne braki w etatach. A tak zapierdzielamy jak świry robiąc za kilku i nic się nie zmieni, dopóki my się nie zmienimy.
kluq - 2014-10-09, 11:24
Nic dodać , nic ująć
4ever - 2014-10-09, 15:16
Racja! Popieram w 100%.
katarzynka12 - 2014-10-09, 22:48
dokładnie to samo mówię"pokaż ze potrafisz a na głowę wejdą" :nie:
Anonymous - 2014-10-10, 00:08
Zed lubię Twoją wyważoną optykę , gdyż moja z nadmiaru sk...ństwa które oglądam powoduje że widzę często w ciemnych barwach , jak policjant w każdym przestępcę. Prawda duża wina jest w nas samych,ale to nie nasza wina że nie mamy etatów.
Anonymous - 2014-10-10, 00:13
Kod: | To nie tylko pracodawca wymaga od nas pracy ponad siły, ale my sami też narzucamy to sobie |
Ale nie nasza wina że jak jeździ Pan Prezes Santos to kierownicy rejonu tworzą fikcję ,przerzucają na sklep ludzi z innych sklepów, dają nadgodziny , ludzi dodatkowo do sprzątania terenu, kiedyś potrafili nawet pleksy oddzielające salę sprzedaży przywozić z nowych sklepów i przekręcać. I ZWIĄZKU Z TYM ZAKŁAMANIEM OBRAZU I RZECZYWISTOŚCI CHCIELIŚMY SPOTKANIA Z TYMI KTÓRYCH NIE BOJĘ SIĘ UŻYĆ TEGO SŁOWA OSZUKUJĄ, I TO OSZUKUJĄ PERFIDNIE . W ZWIĄZKU ŻE OCZEKUJEMY SPOTKANIA Z CZŁONKAMI ZARZĄDU KTÓRYCH NIE INFORMUJE SIĘ W NASZYM ODCZUCIU JAK JEST NAPRAWDĘ, CHCEMY POKAZAĆ W JAKI SPOSÓB TWORZĄ FIKCJĘ ICH PODWŁĄDNI
Anonymous - 2014-10-10, 00:42
https://www.solidarnosc.g...ronki-21112014/
Anonymous - 2014-10-10, 00:48
I wracając do wyroków sądu o dyskryminację
https://wyborcza.biz/biznes/1,100896,13467217,Odszkodowanie_za_dyskryminacje_w_Biedronce.html
Pięknie podsumowała Gazeta Wyborcza oświadczenia prasowe. Teraz też zaprzeczają, ale im bardziej zaprzeczają tym bardziej walczymy by pokazać prawdę na światło dzienne
Dodam kolejną rzecz pracownik ma komisję wypadkową z bhp ,prosi o obecność przedstawiciela związku BHPowiec odmawia bo działacz i pełnoprawny pracownik nie może przebywać na sklepie.
Drugi przykład pracownik jedzie na rozwiązanie umowy i prosi o obecność przedstawiciela związków i sytuacja analogiczna jak wyżej
W obydwóch przypadkach pracownikowi prawa wynikających z ustawy i konstytucji
adamek550 - 2014-11-07, 20:26
Szczerze powiedziawszy chyba nie ja jako jedyny uważam, że to co się dzieje w firmie i to jak traktują ludzi to jest jakaś totalna porażka i nic więcej. Tyle lat, ile pracuję nigdy wcześniej nie było jakiegoś parcia na łeb na szyję o wyniki i o miejsce w tabelce. A teraz? A teraz moi drodzy nie liczy się to, że złodzieje wynoszą mi pół stoiska alkoholowego, bo ochroniarz spokojnie mógłby być moim dziadkiem. Liczy się to, że mam straty i nie ma należytego obrotu, a co za tym idzie cytując mojego KR "nie potrzebne tu takie uetatowienie". Hmmm... No faktycznie nie potrzebne. Co z tego, że się z podstawami nie wyrabiam, że będąc "leniwym kierownikiem" zapieprzam na sklepie i tylko widać jak mi dym spod pięt idzie? A na każdy temat KR ma gotową śpiewkę. Albo to jest zła organizacja pracy (no w sumie mogłaby być lepsza, ale czasami to chcąc nawet jakoś zarządzać to nie ma kim, bo tak skroił etaty) albo oczywiście to wszystko wina pracowników, bo za dużo im pozwalam. A najśmieszniejsze w tym jest to, ze jak zaczynam z nim i rozmowę i ewidentnie widać, że racji nie ma to tak ucina temat, że jego i tak jest na wierzchu.
Nie wiem ile ja pociągnę, nie wiem ile tak jeszcze pociągną moi koledzy i koleżanki z pracy. To jest po prostu chore. Żebym ja przed świętami pracował w systemie ja plus dwie osoby kasjerzy na pierwszej zmianie? No smiech na sali. Cały dzień przesiedzieć na kasie to każdy może, ale co z tego skoro na sklepie można się zabić o kartony przechodząc, albo kupić powietrze, bo niema czasu kiedy towaru dołożyć.
Ludzie, bardzo was proszę, już od dawna patrzę na toforum, ale dzisiaj dopiero się zalogowałem. Zróbcie coś z tym, nie wiem nagłośnijcie w jakimś TVN-ie, w jakiejś UWADZE, czy INTERWENCJI. Tak się dłużej nie da pracować. Firmie chyba znowu potrzeba wylania kubła zimnej wody na głowe w postaci telewizji, zeby się opamiętali.
Pozdrawiam Was
|
|
|