Praca w Biedronce - przerwa 15min
Anonymous - 2014-10-09, 16:20
Edyta 89 napisał/a: | Ja zawsze robię tak samo jak mam na rano zjadam pizzeriny przy wysyłaniu zamówienia, jak na popołudnie ciastka 86 plu przy pl i tak to wygląda Przyzwyczaiłam się i już mi to nie przeszkadza. | Hehe, też tak często robiłam. Przydałaby się jeszcze kawa, ale jakoś nie miałam nigdy odwagi wnieść kubka do biura
kogata - 2014-10-09, 17:15
a ja ostatnio mam >:D
Alotquestions - 2014-10-09, 17:18
ja też chodzę na przerwy i moje dziewczynki też z nich korzystają ... zawsze,.
czarownica25 - 2014-10-09, 18:03
Larrikol, my pijemy w biurze kawe bez problemu tylko szklanki trzeba pamietać żeby wynosić Kasjerki same z siebie jak wracają z przerwy czasami kawe przyniosą albo ochroniarz i się przeżyje Kr nie grzmi jak nie ma brudnych szklanek.
edyciorka - 2014-10-09, 18:57
U nas od pewnego czasu kierownik wręcz wygania na przerwy, i same kierowniczki też idą.
A na starym sklepie czasem mieli nas gdzieś, ważne by kierownik ze swoją ulubienicą wyszedł 10 razy w ciągu zmiany na papierosa a ty jak głupi siedź na kasie.
katarzynka12 - 2014-10-09, 22:40
edyciorka skad ja to znam :121:
edyciorka - 2014-10-10, 07:22
Nie żebym coś miała do palaczy. Każdy ma swój nałóg. Ale bądźmy sprawiedliwi....
Anonymous - 2014-10-10, 09:47
Edyta 89, moja rejonowa pewnie tez by nie wyła, ale tak jakoś wewnętrzny głos nie pozwalał tyle, że ja z przerwami nigdy nie miałam problemu. jak nie zjadłam, to nie mogłam się skupić na robocie, bo cały czas myślałam co zjeść Owszem bywało, że zapominałam o swojej przerwie z nawału roboty, ale ogólny bilans mam na plus i uważam, że od tych 15 min sklep się nie zawali, a czego nie zdąży się zrobić to i tak w 15 min się nie nadrobi.
czarownica25 - 2014-10-10, 11:02
Też tak mam Raz traciłam szklanke łokciem... było mokro. Niczego waznego nie zalalam ale jakiś czas ze szklanką do biura nie wchodziłam :D A bo to raz jak wchodziłam na popołudnie i zapachniało odpiekiem... musiałam najpierw kupić coś dopiero robiłam koperte haha Na początku jak szłam do kasy zanim pierwsza zmiana poszła do domu miałam wrażenie że patrzą na mnie z pod byka... Ale się przyzwyczaiły i teraz dziewczyny przyzwyczajone do tego że zawsze się śmieje i gadam jak widza że siedze cicho to mówią : Edyta cukier ci spadł, włączam piec chcesz coś ciepłego :D Moje gwiazdeczki, jest dzień że tak człowieka wściknom że ręce opadają albo potrafią poprawić humor w sekunde
aga379 - 2014-10-12, 21:51
kachen napisał/a: | wysokoobrotowych biedronkach po prostu szkoda iść jak tyle roboty...żenada jak czytam to aga379.Nie dajcie sie zwariować nikt tego nie doceni ze poświecasz swoje 15 minut zeby wiecej zrobić na sklepie...itp..itd... -.- |
Wierz mi tak myślą same kasjerki
realistka - 2014-10-13, 00:59
Kurcze, tak czytam i myślę macie rację, ostatni miałam 3 12-stki pod rząd, nie potrafię jeść w pracy i nigdy nie jem, kupuję sobie colę przed pracą, na papierosa poświęcam góra 3 minuty,reasumując 3 fajki po 3 to 9 minut czyli mi jeszcze 6 zostało...zacznę chodzić na przerwy...ale klient też sobie poczeka na fakturę i na wycofanie albo zwrot 15 minut, nie popuszczę...taki mamy obowiązek i prawa..
oloratuj - 2014-10-17, 08:09
w tym sęk a w sęku dziura...
osobiście wyganiam ludzi na przerwy choć łapy załamuję nad ilością roboty, sam przetrącę coś w biegu albo i nie... papieroch najczęściej jak pieczywo przyjmuję albo śmieci trzeba wyrzucić... na kawę pozwalam sobie rzadko bo czasu brak a jeśli już to w chwilach takich jak zamówienie pieczywa czy analiza handlowego... ileż to razy zimną się chliptało bo człowiek zapomniał, że ją ma...
przerwa się należy i podwładnych trzeba czasem wręcz pogonić, żeby nikt żalu kiedyś nie miał, o sobie człowiek pomyśli jak tematy ogarnie i żołądek mu kręgosłup zacznie podgryzać...
woles - 2014-10-17, 08:42
Zdrowia biedronka cie nie odda,zawsze iść warto na przerwę,nawet jak by się biedronka waliła nie interesuj mnie to
Miawka - 2014-10-19, 11:23
Ja chodzę zawsze. Nie mam zamiaru firmie podarowywać moich ciężko zapracowanych 15 minut!!!
|
|
|