Wiadomości ZZ - Wizyta w mieście wojewódzkim
marta1 - 2014-08-23, 21:17
wiesz Rob ja mieszkam w małej mieścinie w mojej biedronce nikt jeszcze nie odczuwa tego wszystkiego o czym piszesz jest tam trochę tak jak u Pana Boga za piecem , mamy zgraną załogę jest ciężko ale jakos dajemy radę....
zibi - 2014-08-23, 21:50
Rob jak tak czytam co piszesz to mam wrażenie że w innej firmie pracuje, że nie masz co robic, ze nie masz rodziny, i ze jesteś nie zadowolony z życia. Sorki ale tego nie da się już czytac.
Wszystko jest do czasu i wszystko się zmienia z dnia na dzień i mam nadzieje, że nie doczekasz się czegoś po czym będziesz szukać pomocy !!!!! Wszyscy wiemy o tym, że dzieje się żle, JMP nie osiąga takich wyników jak sobie zaplanowała ale odbija się to na pracownikach jak zwykle zwalając winę na nich.
Anonymous - 2014-08-24, 00:22
widzisz zibi Twoja praca jest taka jak wykonujesz a moja taka jak ja wykonuję. Ty pracujesz na sklepie ja po to by ten sklep funkcjonował jak należy. Jeżeli Twój funkcjonuje tak jak powinien to świetnie ,cieszę się bo to powinien być standard. Natomiast te sklepy które odwiedzamy na prośbę pracowników tych standardów nie spełniają. Jeśli nie podoba Tobie się to co opisuję po prostu nie czytaj. Myślę że mój poziom zadowolenia z życia jest dość wysoki podobnie jak czas poświęcony rodzinie. Wrażenie pracowania w dwóch odmiennych firmach jest dość powszechne więc cieszę się że Twój wizerunek JMP jest taki jaki ja oczekuję by był dla wszystkich .I jeszcze jedno nie robię tego bo chcę tylko dokopać firmie ,robię dlatego że Zosia ,Marysia,Andrzej czy Agnieszka zgłasza nam taki problem .Uwierz chciałbym mieć taki komfort pracy , że jedynym zmartwieniem byłoby dla nas ustalenie wspólnie z pracodawcą wysokości bonu na święta, a na razie nawet tego pracodawca nie chce się podjąć. Mam nadzieję zibi że Twoja optyka firmy nie zmieni się nigdy i szczęśliwie doczekasz emerytury w miejscu pracy ,czego Tobie i nam wszystkim życzę z całego serca
Anonymous - 2014-08-24, 14:18
zibi, są na świecie ludzie, którzy chcą pomagać innym, (nie świadczy to, że nie mają Swojego życia prywatnego ) robią to , bo chcą. Są wolontariusze, Ci, którzy działają charytatywnie........ Weź pod uwagę, że większości z nas nie stać na prawnika, wszelkie hospicja korzystają z pomocy (bezpłatnej) Ludzi o dobrym serduchu. Nawet Ty udzielasz się w pewnym sensie charytatywnie, biorąc pensję nie adekwatną do swojej pracy ( chyba , że się mylę, czego życzę Tobie). Pomyśl......
[ Dodano: 2014-08-24, 15:20 ]
nieadekwatną- byczek
marta1 - 2014-08-24, 16:09
zibi nie musisz tego czytać ale za to możesz sam napisać coś ciekawego... Może dowiemy się jak wygląda idealna biedronka i co zrobić żeby każda taka była...
Hell - 2014-08-24, 16:13
Nie ma ideałów Martuś ale wcale nie znaczy że nie może być normalnie i po ludzku.
marta1 - 2014-08-24, 18:37
Ideał to normalnie i po ludzku Hell
Hell - 2014-08-24, 19:21
Bardzo wiele zależy od współpracowników, widocznie u kolegi zibiego jest więcej marchewki niż kija. :D
marta1 - 2014-08-24, 19:29
Ładnie to nazwałaś... :D
Muminka - 2014-08-24, 19:33
A ja to wszystko tak czytam i próbuję sobie sama wytłumaczyć Robertty miałeś być na naszym sklepie jakiś czas temu i cisza pozostaliśmy sami sobie i walczymy sami dla siebie . Jak również mieliśmy otrzymać statuty związkowców i do dziś cisza .... No cóz są sklepy ważne i ważniejsze .
Już pracujemy 7 dni w tygodniu i 24h ale tak jak Robert obiecał - będziemy
Hell - 2014-08-24, 19:37
Muminka o co walczycie?
Anonymous - 2014-08-24, 21:06
Muminka ale jesteście przyjęci na członków związku...... a odwiedzimy was na pewno .
Anonymous - 2014-08-25, 17:51
https://www.dlahandlu.pl/...sny/,37043.html
Muminka - 2014-08-25, 23:17
Hell napisał/a: | Muminka o co walczycie? |
Walczymy o dodatkowe etaty o siebie i swoje prawa o to żebyśmy nie pracowali ponad swoje siły obecnie pracujemy po 3-4 osoby na zmianie w sklepie wysokoobrotowym towar zalega brak rąk do wykładania go na półki i samo przez się mamy spore straty mało tego towar zalega na placu co dla mnie osobiście jest chore napoje mleko piwo na upale stało i to się ludziom sprzedaje , a od kierowców wymaga sie temperatur na pakach samochodu śmiechu warte .... KR powinna za to odpowiedzieć bo dzięki niej mamy takie warunki ....
czarownica25 - 2014-08-26, 09:02
Muminka napisał/a: |
mało tego towar zalega na placu co dla mnie osobiście jest chore napoje mleko piwo na upale stało i to się ludziom sprzedaje , a od kierowców wymaga sie temperatur na pakach samochodu śmiechu warte .... |
Jakim placu? Bo nie czaje...
|
|
|