Hell - 2014-07-19, 15:47 kogata oczywiście że nie ma patenciku będącego w zgodzie z procedurą  ale dużo zależy od podejścia. Dla mnie to nie problem jak w czasie przerwy załatwię coś na kasie czy wypiszę fakturę. Kończę i znowu wracam na socjalny. Telefon to najmniejszy problem, albo nie odbieram a jak już to mówię że jak skończę przerwę jestem do dyspozycji w myśl starej zasady że JAK POLAK GŁODNY TO ZŁY. :D
tranwkapsulkach - 2014-07-19, 16:28 Moja KS sama się pyta czy byłam na przerwie albo proponuje mnie i innym kasjerom, żeby iść odpocząć. Jest sprawiedliwa, jeśli sama proponuje, to wpierw tym którzy wcześniej zaczęli zmianę. A ja też wiem co mam do zrobienia, jeżeli stoi pół palety nabiału z dostawy, to wpierw staram się to ogarnąć, jeśli odpowiadam za pieczywo, to w pierwszej kolejności sprawdzam czy na półkach nie ma pustek i jak dopiekę, to dopiero idę. Na poprzednim sklepie zastępców trzeba się było prosić o przerwę i zawsze puszczali z wielką łaską, ale jak widzieli że się nie leni tylko zapierdziela, to nigdy nie odmówili. czarownica25 - 2014-07-20, 14:01
Ja zawsze jem w biurze, przy okazji jak potwierdzam mm, czy robię ceny. Rejonowa kilka razy zwracała mi uwage żebym nie robiła socjala z biura. Szczerze takie słowa spływaja po mnie jak po kaczce. Bo jak latam po sklepie i kręci się w głowie to najszybszym rozwiązaniem jest kupić bułę i nawet ratalnie ale zjeść w biurze. Kasjerki puszczam zawsze, jak jest dużo pracy to same wracają po kilku minutach i działamy dalej. U mnie brak czasu na przerwe wynika z mojego ADHD na sklepie bo zamiast usiąść na pupie to sama wynajduję sobie zajęcie. Taki typ człowieka, na brak przerwy nie narzekam bo puki baterie naładowane to chasam. Muminka - 2014-07-21, 04:47
Przepraszam, że wtrące w którym LIDLU ma przerwe tam takie same kwiatki jak w Biedronce :D Oj każdy o swoją przerwe powinien dbać i już ja dbam to mam 
|
||||||||||
