BOP - osoby spokrewnione - jeden sklep - czy to zgodne z prawem ?
moli - 2010-10-12, 18:00
Tez to czytałam :D
malenstwo20088 - 2010-10-13, 07:52
u nas tez byla rodzinka i nie powinno tak byc bo ten z rodzinki zawsze dostawał lepsze polecenia i wykonywal lżejszą pracę ze sie tak wyraze
lalka - 2010-10-13, 21:29
no to jest niestety niesprawiedliwe i tu chyba zabrakowało dla nich wymyslenie lepszej procedurki;) a nie wymyślają głupie proponowanie reklamówek czy kropek
eeewelinkaaa - 2010-10-14, 22:24
ja nie spotkałam się z tym aby na jednym sklepie pracowały ze sobą spokrewnione osoby.Nawet jeśli w trakcie pracy zrobiły się parki to ich rozdzielano.
Co do obsługi przez kasjerów własnej rodziny i znajomych to jeśli ktoś chce ukraść,przepuścić towar itd.to zawsze można udawać,że nie zna się własnej ciotki,dziewczyny,brata!
Niestety takie przypadki też bywają!!!
lalka - 2010-10-14, 22:28
na szczęście u mnie na sklepie nie ma takiego przypadku, i oby to się nie zmieniło
[ Dodano: 2010-10-14, 23:31 ]
aczkolwiek znam jedną taka sytuację na sklepie gdzieś że dwie kierowniczki były spokrewnione, ale o tym dowiedziały się jak już ze sobą pracowały, i co najlepsze ze jedna powiadomiła o tym KR by nie było potem jakiś niejasności itd
eeewelinkaaa - 2010-10-14, 22:33
Też się cieszę,że u mnie nie ma takich chorych historii,ale po latach pracy wiele się słyszy,a wiadomo że ludzie mają wyobraźnię...
lalka - 2010-10-14, 22:39
tak, ale lepiej żeby nie było sytuacji niejasnych
mucha - 2010-10-15, 18:09
jeśli taka rodzinka pracuje razem na zmianie i dodatkowo jest jedna tylko osoba obca to takiej osobie bardzo ciężko się pracuje ale jeśli rodzinka jest rozrzucona na różne zmiany to wszystko jest ok, bo każdy chodzi i swoje robi
lalka - 2010-10-15, 20:43
jakby nie było szkoda mi Ciebie i te inne osoby które muszą to znosić
mucha - 2010-10-17, 11:05
lalka napisał/a: | jakby nie było szkoda mi Ciebie i te inne osoby które muszą to znosić |
wiesz, czasami to wkurza mnie taka sytuacja ale biorę się za robotę żeby na to wszystko nie patrzeć i robię swoje, nie ma sensu iść na skargę bo to nic nie da, już byli tacy co chodzili na skargi i już nie pracują kiedyś KS powiedział że mamy siebie i swoją pracę tolerować na równo a jeśli nie to się pożegnamy, także osobiście nie stwarzam żadnych problemów ale obserwuję wszystko !!!
lalka - 2010-10-17, 17:22
ale wiesz że to na dłuższą metę nie wypali, wkońcu dojdzie kiedyś do konfrontacji i ktoś się wkońcu znowu odezwie przeciw takiej sytuacji
rozczkae - 2010-10-24, 20:02
ja też czytałam w naszych mądrych książkach ,że może ze sobą pracować rodzina nie ma przeciw wskazań u nas na sklepie też są dwie siostry ,kierowniczki są kuzynkami ale jak jest zgrana załoga to nie przeszkadza a jest jeszcze kierownik który ma swoja ciocię i tak sobie rodzinnie wszyscy pracujemy a tak na poważnie to wszystko zależy od ludzi nam to nie przeszkadza każdy wie co ma robić i bez problemu
lalka - 2010-10-24, 21:31
więc wniosek z tego taki, że wszystko w kwestii dogadania się;)
Blondi86 - 2010-11-02, 19:36
hej. Mój chłopak pracuje w biedronce 3 lata, pół roku temu było ogłoszenie ze przyjmą pracownika, on mi powiedział, dostałam się ale na jednej biedronce z nim nie mogłam pracowac( mamy dwie w miescie) mimo ze nie jestesmy rodziną , tylko po prostu jestesmy razem. I musiałam iść do innej biedronki, ale to nic nie nazekam :)
pidupidu - 2010-11-06, 18:22
A mój chłopak za moją namową też się zaciągnął do Biedronki i choc u mnie na sklepie wisi kartka, że zatrudnią kasjera to nawet przez myśl mi nie przeszło żeby razem pracowac.Praca to jest praca a nie czas na romanse. I co byście z tego pracowania razem mieli? Bo kierownik to pewnie tylko problem jak Wam grafik ustawic żeby pasowało. Prawnie to nie jest zabronione ale lepiej się rozdzielic żeby niesmak nie pozostawał i szeptanie po kątach się nie odbywało
|
|
|