Ostatnie wydarzenia - Co się dzieje w Gliwicach?
JULAJULA - 2014-04-09, 19:14
ja też pracuje bardzo blisko gliwic i słyszałam od Pani która pracuje w gliwicach a do mnie przychodzi na zakupy
angel777 - 2014-04-11, 16:56
Biedronka to jeden wielki CYRK!
Choćbyś się nie wiem jak starał to zawsze wszystko było, jest i będzie źle, o usłyszeniu słowa pochwały można tylko pomarzyć.
Za mało ludzi na zmianie, za dużo pracy.
Ludzie przemęczają się fizycznie, ale przede wszystkim psychicznie.
W takiej atmosferze nie da się normalnie pracować...
Ja jestem obecnie na urlopie, ale za kilka dni wracam już do pracy, aż mi się niedobrze robi jak tylko o tym pomyślę.
Najchętniej bym się zwolniła w trybie natychmiastowym, ale staramy się z mężem o dziecko i szkoda byłoby mi stracić to na co ciężko pracowałam (zostać w ciąży bez żadnego zasiłku)...
Chociaż tak szczerze coraz częściej wydaje mi się, że własnie przez ten stres i nerwy w pracy tak ciężko mi zajść w ciąże...
Przepraszam, że poruszam akurat taki temat, ale muszę się "wygadać" bo mam już dość tej całej "super firmy"...
A jak jest u Was, jak jesteście traktowani na swoich biedronkach?...
frania25 - 2014-04-11, 17:32
Wszystko zależy od tego do której biedronki sie trafi,ja sobie teraz chwalę bo nie mam na co narzekać ale kiedyś pracowałam w innej biedronce i tam było bardzo źle.
angel777 - 2014-04-11, 17:39
Wiadomo, że zależy na jakiej biedronce się jest, a przede wszystkim z kim się pracuje (kierownictwo, inni kasjerzy), ale czytając fora i opinie widzę, że na wielu biedronkach dzieje się podobnie, a nie dzieje się nic dobrego...
Wykorzystywanie pracownika do granic jego możliwości, a potem i tak narzekanie, że wszystko jest źle, albo za wolno.
dorcia71 - 2014-04-11, 23:37
frania25 napisał/a: | Wszystko zależy od tego do której biedronki sie trafi,ja sobie teraz chwalę bo nie mam na co narzekać ale kiedyś pracowałam w innej biedronce i tam było bardzo źle. |
[ Dodano: 2014-04-12, 00:44 ]
Czy ktoś wie jak jest na daszyńskiego?
mam dość - 2014-04-19, 00:25 Temat postu: co się dzieje w gliwicach Jak to to jest -ciągle to samo przychodzi nowy KR i wdraża nowe porządki. Jak chce awansu to się wykazuje,a jak się można wykazać-no cóż może zwolnię "troszkę" ludzi. My jesteśmy PIONKAMI w miejsce starych zatrudnia się NOWYCH pytanie czy lepszych? To nie ważne za pół roku będzie można zwolnić kolejnych i poprawić sobie statystykę -liczba zwolnionego przeze mnie personelu kilkadziesiąt osób-dystrykt doceni. Najważniejsze ,że firma wie co to szacunek-definicja wisi w socjalu.Jakbyśmy mieli mało stresu KR oznajmia na rejonie, że kilkanaście osób z kierownictwa jest do zwolnienia i już zaczyna szkolić nowe osoby. A może warto by było dać nam pracować w normalnych warunkach a nie WIECZNIE NA WARIATA.[/b]
[ Dodano: 2014-04-19, 01:25 ]
Jak to to jest -ciągle to samo przychodzi nowy KR i wdraża nowe porządki. Jak chce awansu to się wykazuje,a jak się można wykazać-no cóż może zwolnię "troszkę" ludzi. My jesteśmy PIONKAMI w miejsce starych zatrudnia się NOWYCH pytanie czy lepszych? To nie ważne za pół roku będzie można zwolnić kolejnych i poprawić sobie statystykę -liczba zwolnionego przeze mnie personelu kilkadziesiąt osób-dystrykt doceni. Najważniejsze ,że firma wie co to szacunek-definicja wisi w socjalu.Jakbyśmy mieli mało stresu KR oznajmia na rejonie, że kilkanaście osób z kierownictwa jest do zwolnienia i już zaczyna szkolić nowe osoby. A może warto by było dać nam pracować w normalnych warunkach a nie WIECZNIE NA WARIATA.[/b]
|
|
|