BOP - POMÓŻCIE...
lokii - 2014-02-12, 21:09
numer do ko powinien wisiec w biurze na tablicy tam gdzie grafiki
w przegrodce bodajze w drugiej od gory po prawej stronie
piivko19 - 2014-02-12, 21:47
Nie zgadzam się, jest o co walczyć - o swoją pracę, przyszłość, kasę.
Jak sprawa się potoczy po zgłoszeniu do BOP, to zależy od tych na górze. Z BOP-u automatycznie skarga czy opinia wędruje na biurko KO, więc jeśli tam zgłosiłaś to już Kierownik Okręgu to wie. Oprócz tego info idzie do Wawy, no i do kierownika personalnego w regionie, oni muszą potem z tego napisać raport i przekazać do centrali jak sprawa sie potoczyła i rozwiązała. Ale to wszystko zależy od KO i jego zaangażowania w sprawę czy będzie mu się chciało na 100 % rozwikłać sprawę. Choć właśnie o to chodzi w firmie, żeby takie problemy były tłumione w zarodku czyli na sklepach.
19ona89 - 2014-02-13, 09:57 Temat postu: ... Sprawa zgłoszona. Czas wyjaśniania - do 3 tygodni. Zobaczymy co dalej... Mam nadzieję, że coś się zmieni...
Anonymous - 2014-02-13, 10:13
19ona89,
jeżeli KO nic nie pomoże. Proponuję kupić dobry dyktafon i nagrać ją!
To wszystko co robiła, jest nie zgodne z prawem. Nikt nie ma prawa Ci szperać po torbie :S
A jak ją już nagrasz to PIP z pewnością się tym zainteresuje ;>>>
Buahahahahahaha >:D
Tępić takich ludzi!
19ona89 - 2014-02-13, 10:29 Temat postu: ... Musiałabym mieć dyktafon non stop włączony..a to nie wykonalne...trudno uchwycić moment i jeszcze nagrać to. Zobaczymy co zrobią z tym co zgłosiłam. Zresztą w tamtej Biedronce na pewno się już nie pojawię...więc nie ma mowy o nagrywaniu. Przydałby się jakiś mail do KO..? Nie wiecie czy coś takiego jest?? Wtedy Jemu bezpośrednio napisałabym o przeniesieniu...
Hell - 2014-02-13, 11:50
19ona89, na razie nie rób niepotrzebnego zamieszania, zgłosiłaś to poczekaj a nagrywać na terenie sklepu nie masz prawa.
kostuch - 2014-02-13, 16:35 Temat postu: Re: ...
19ona89 napisał/a: | Sprawa zgłoszona. Czas wyjaśniania - do 3 tygodni. Zobaczymy co dalej... Mam nadzieję, że coś się zmieni... |
... a jeśli nie, Elżbieta Jaworowicz załatwi sprawę
Anonymous - 2014-02-13, 17:35
lenka niby dlaczego nie ma prawa?
ma prawo. jeżeli bierze udział w wymianie zdań to jak najbardziej ma prawo nagrywać rozmowe.
Hell - 2014-02-13, 18:16
Oczywiście że może nagrywać ale jeśli wykorzystamy tak pozyskane nagranie, to osoba nagrywana bez wiedzy i zgody może oskarżyć nas o naruszenie jej dóbr osobistych. Takim nagraniem można manipulować i jest mało prawdopodobne że w razie czego sąd uzna je za dowód chyba że oskarżona się przyzna. Nie sądzę żeby firma w tym przypadku ryzykowała takie ewentualne komplikacje jak może zdobyć dowody legalnie i bez przeszkód.
Wielokropka - 2014-02-13, 19:20
w tej glupiej ksiazce ktora dostajemy na poczatku pisza o przeciwdzialaniu mobbingowi a kazdy go stosuje mydlenie oczu w kazdej biedronce jest podobnie niektore oosby pozjadaly wszystkie rozumy uwazaja sie za "bóstwo"szantazuja zwolnieniem tym ze nie znajdziemy innej pracy tak jakby Jeronimo bylo jedynym zakladem pracy to ze czasami rzuci jakis BON czy paczke albo dolozy stowe do wyplaty to nie oznacza ze mzoe z nas robic niewolnikow kosztem naszego zdrowia fizycznego i psychicznego.moze w koncu znow sie ktos wezmie za Biedronki i za ludzi ktorzy tam pracuja naglosni sprawe w telewizji jak dawniej.
zjebosz - 2014-02-15, 15:55
Działaj przez BOP. Zgłoś tam KS, a wszystko rostrzygnie się anonimowo, ale nie działaj sama, jeśli ktoś Ci się skarżył też, poproś o napisanie zgłoszenia również.
[ Dodano: 2014-02-15, 15:57 ]
I zapisz się do Związków Zawodowych.
[ Dodano: 2014-02-15, 16:09 ]
Jeśli nie ma przerw, też to zgłoś, jeśli okaże się to prawdą, to sprawa dalej się potoczy.
[ Dodano: 2014-02-15, 16:32 ]
Wielokropka napisał/a: | w tej glupiej ksiazce ktora dostajemy na poczatku pisza o przeciwdzialaniu mobbingowi a kazdy go stosuje mydlenie oczu w kazdej biedronce jest podobnie niektore oosby pozjadaly wszystkie rozumy uwazaja sie za "bóstwo"szantazuja zwolnieniem tym ze nie znajdziemy innej pracy tak jakby Jeronimo bylo jedynym zakladem pracy to ze czasami rzuci jakis BON czy paczke albo dolozy stowe do wyplaty to nie oznacza ze mzoe z nas robic niewolnikow kosztem naszego zdrowia fizycznego i psychicznego.moze w koncu znow sie ktos wezmie za Biedronki i za ludzi ktorzy tam pracuja naglosni sprawe w telewizji jak dawniej. |
niestety nie wszyscy nadają się na kierowników.
piivko19 - 2014-02-15, 23:26
Nie rozumiem, co znaczy : I zapisz się do Związków Zawodowych ? Jakby to głównie miałoby jej pomóc w obecnej sytuacji ...
Jakby każdy miał zapisywać się do Związków, kto zadzwoni do BOP-u, to członków mielibyście duuuużo
Anonymous - 2014-02-15, 23:41
zapisanie się do związków pozwala na uzyskanie dodatkowej pomocy chociażby od strony prawnej , to też wsparcie psychiczne.
[ Dodano: 2014-02-15, 23:41 ]
a pivko im więcej członków tym bardziej pracodawca przyparty do muru
Anonymous - 2014-02-16, 11:39
A jeśli koleżanka ma umpwę na czas określony, to niech wtedy nie liczy na jej przedłużenie
19ona89 - 2014-02-19, 10:45 Temat postu: ech.... Dziękuje wszystkim za wypowiadanie się w tej kwestii. Szukam innej pracy. Jestem jak pisałam na L4. Próbowałam jeszcze "walczyć"...ale widzę, że nic z tego. Zobaczymy. Wspominałam wcześniej o przeniesieniu...jest to dalej aktualne, kierowniczka z Biedronki do której chciałam się przenieść stwierdziła, że "czeka na mnie"...podała numer do ich KR. Zadzwoniłam do Niego - również potwierdził, że nie ma nic przeciwko odnośnie mojego przeniesienia się.. Dodał, że to zależy tylko i wyłącznie od KR Biedronki w której pracuje... no właśnie... do tej KR również dzwoniłam i ..tu zaczyna się problem. Jest nakręcona przez KS. Powiedziała, że jak wrócę po L4 do pracy to wtedy porozmawiamy...kiedy zapytałam czy mogę liczyć na przeniesienie - nic nie odpowiedziała. Nie wrócę tam - nie ma mowy. Sama myśl o tym doprowadza mnie do... ech. Wiem co bym zastała: dwie kierowniczki (KS i KR) wygarniające mi wszystko. Nie.. nie ma takiej opcji. Wolę szukać innej pracy.. albo może raczej...jestem do tego zmuszona.. Pozdrawiam wszystkich.
|
|
|