Pierwsze dni w pracy... - Jak poprawnie przeliczać kasetkę?
frania25 - 2013-02-11, 15:47
Liczy sie kasetkę na rozpoczecie i zakończenie zmniany wiec czesto w pokoju kierownika jest kilka osób na raz,wchodzą ,wychodzą,skanują sie,rozmawiają i często trzeba liczyć w pośpiechu bo te 15 min na rozliczenie to tylko teoria.Na początku faktycznie ciężko sie skupić w takim chaosie ale do wszystkiego można sie przezwyczaić
xizia - 2013-02-11, 16:55
Wiele rzeczy w JDM jest teorią z tego co zauważyłam Mam nadzieję, że to kwestia przyzwyczajenia z tym liczeniem kasetki.
pogodynka - 2013-02-11, 19:53
My w sklepie mamy już maszynę do liczenia pieniędzy Liczy sprawnie i szybko nie trzeba się męczyć . Myślę ,że w niedalekiej przyszłości i do waszych sklepów dotrze takie cacko
Mała82 - 2013-02-11, 20:00
Bilon liczy?
pogodynka - 2013-02-11, 20:03
Liczy i bilon i papierkową kasiorkę
Mała82 - 2013-02-11, 20:23
To fajnie
xizia - 2013-02-11, 20:32
Oj wszędzie by się przydały takie maszynki
Hell - 2013-02-11, 20:39
A ja bym była ostrożna z tą radością spowodowaną zastępowaniem nas przez kolejne maszynki.
Anonymous - 2013-02-11, 20:55
wiem od koleżanki że LIDL ma takie maszynki od dawna do "ważenia " bilonu,z jednej strony zawsze więcej czasu by zająć się sklepem po jego zamknięciu.JMP staje się "miszczem" produktywności i osiągną niedługo "socjalistyczną" normę 80 sekund pracy z minuty :nie:
kuba_buba_ - 2013-02-12, 20:34
Pierwszego dnia w pracy byłem zaskoczony właśnie brakiem liczarek do bilonu i banknotów. I nie chodzi tu wcale o zastępowanie ludzi maszynami, ale właśnie o to że w tym czasie można zrobić wiele innych rzeczy, a do tego maszyna jest dokładniejsza od człowieka. Takie liczarki są raczej standardem w innych sieciach handlowych.
mercuwichura - 2013-02-12, 21:27
kuba_buba_ napisał/a: | I nie chodzi tu wcale o zastępowanie ludzi maszynami, ale właśnie o to że w tym czasie można zrobić wiele innych rzeczy |
To ile czasu macie na przeliczenie kasetek , że w tym czasie można aż tyle rzeczy zrobić , bo u nas zwykle to zajmuje około 2 min. - góra , a za te 2 min. co zrobisz , no pewnie na szluga zdążysz
marta1 - 2013-02-13, 09:21
Koza - 2013-02-13, 10:37
No cóż,liczenie kasetki bez kalkulatora było moją zmorą w początkową okresie pracy.Z perspektywy czasu muszę jednak przyznać,że to ma sens.
1)gimnastykuje mózg,
2)ćwiczy paluszki,
3)pogłębia obycie z bilonem i banknotami.
4)trenuje koncentracje uwagi w nie sprzyjających warunkach.
5)uczy pracy pod presją czasu
Potem,jak siada się na kasie,paluszki sprawnie wydłubują groszaki z kasetki,mamy obcykane gdzie jaka monetka leży,umiemy wydać szybko i poprawnie resztę, kiedy tuż nad naszym uchem pani Zosia opowiada pani Krysi szczegóły porodu swojej córki wydając dźwięki o natężeniu 100dB. 8)
marta1 - 2013-02-13, 10:40
brawo Koza i to jest cała kwintesencja sensu liczenia kasetki :D
kuba_buba_ - 2013-02-13, 13:40
Koza napisał/a: | No cóż,liczenie kasetki bez kalkulatora było moją zmorą w początkową okresie pracy.Z perspektywy czasu muszę jednak przyznać,że to ma sens.
1)gimnastykuje mózg,
2)ćwiczy paluszki,
3)pogłębia obycie z bilonem i banknotami.
4)trenuje koncentracje uwagi w nie sprzyjających warunkach.
5)uczy pracy pod presją czasu
Potem,jak siada się na kasie,paluszki sprawnie wydłubują groszaki z kasetki,mamy obcykane gdzie jaka monetka leży,umiemy wydać szybko i poprawnie resztę, kiedy tuż nad naszym uchem pani Zosia opowiada pani Krysi szczegóły porodu swojej córki wydając dźwięki o natężeniu 100dB. 8) |
To wszystko to jedno, ale jak mam pierwszą zmianę i muszę przeliczyć wszystkie kasetki które pozostały w sejfie, to z mojego punktu widzenia to ile czasu na to poświęcamy, to za dużo czasu. Choć nie kwestionuję konieczności ich przeliczania. Chodzi mi tylko o usprawnienie tego procesu.
|
|
|