OFF TOPIC - Ochrona w Biedronkach - problemy, sprawy dotyczące ochrony!
_PREDATOR_ - 2012-09-01, 09:25
Witam.
U nas też obcięto godziny do ok.260 na dwoje, ja nadrabiam na nocnych dostawach, jakoś łatam tę mniej niż niższą krajową, ja osobiście mam 100h, On 160 z racji większego stażu :D .
W/g mnie to paranoja, jak przychodzę do pracy to widzę tego efekty, towar po całym sklepie, papierki po słodyczach, butelki i puszki, póżniej mówi się nam, że słabo pilnujemy!
Mario7 - 2012-09-01, 16:59
Pracownik, pracownikowi nie rowny...ale tylko My to wiemy, reszta tzn. klienci i personel wrzucaja nas do jednego wora heh
leszczyk - 2012-09-01, 18:09
zgadzam sie wami. Ja stoję tylko na 1 biedronce i mam tam 200 godzin miesięcznie a jeśli chodzi o to że mają zbierać godziny to niech zabierają. Ale u mnie w regionie to raczej to nie przejdzie nikt nawet o tym nie wspomina :D. Tak jak kolega wyżej wspomniał u mnie też mówią że słabo pilnuje jak coś zginie albo jak ktoś nasyfi gdzieś. Jak ja pracuje o 13 do 21 a od 7 do 13 nikogo nie ma to kierownik powinien dopilnować tego żeby było ok jak nie ma ochrony :D
Mario7 - 2012-09-01, 18:37
Ja mam 252h i zazwyczaj stoje po 12 h... prawdziwy koszmar, cale zlo Tego swiata oczywiscie spada na Mnie
Jahanna - 2012-09-01, 18:45
klient podszedl do ochrony i mowi " ten facet w koszuli wklada towar do torby wyglada jakby chcial ukrasc" odp ochrony " ja tego nie widzialem , nie mam dowodow przykro mi nic nie moge zrobic"... facet wyszedl z reklamowka towaru min. 5 kg poledwiczki bye bye ... a te kamery to do ogladania bab chyba maja...
Mario7 - 2012-09-01, 18:53
Jahanna napisał/a: | klient podszedl do ochrony i mowi " ten facet w koszuli wklada towar do torby wyglada jakby chcial ukrasc" odp ochrony " ja tego nie widzialem , nie mam dowodow przykro mi nic nie moge zrobic"... facet wyszedl z reklamowka towaru min. 5 kg poledwiczki bye bye ... a te kamery to do ogladania bab chyba maja... |
Heh... ostatnio rozmawialem z KR i wyraznie mu powiedzialem, ze zeby wymagac od ochrony trzeba dac cos od siebie tzn: koszyki do reki, szafki klientowskie, kolowrotek itp...a nieeee teraz bedziemy miec fresh focus, bedzie zajebiscie, beda wchodzic ludzie i wychodzic jak chca -.- PL-ki sa wyzsze niz kradzieze w bd wiec dla jeronimo ochrona to chlopcy do bicia zeby bylo na kogo zwalic i ten mundurki jak to powiedzial mi kiedys okregowy maja byc przyjazne klientowi...hahaha to nic, ze ten klient Cie zwyzywa a wieczorem przyjdzie z kolegami klientami w 5 zeby Ci pokazac ze bledem bylo zwracac mu uwage itp
PS: Z doswiadczenie wiem, ze tacy co zwracaja uwage na to ze niby inni kradna sami maja cos na sumieniu a jak faktycznie gosc chowa flaszke za kurtke wtedy nikt sie nie odezwie hahaha zaaaal ... !!
Jahanna - 2012-09-01, 19:48
Wiesz oczywiste ze za taka kase nikt zyciem itd nie bd sie podkadal .. Ale ten akurat ''pan'' mowi sam za siebie i to akurat przegiecie.. Sa inni ktorzy potrafia ogarnac.. Wiem i zdaje sobie sprawe z tego ze taka ochrona nikomu nie ublizajac bo nie o wszystkich mowie, to jest tylko po to zeby byla.. Ale tak odpowiedziec a mimo to nic kompletnie z tym nie zrobic to niech pol sklepu wyniosa.. Z innej beczki przyznam ze Fajnie slyszec ze ochrona - ktos by pomyslal ze tylko chodzaca sobie osoba dla zasady tak duzo wie na temat tego co sie tam dzieje i rozumie lepiej czasem nawet niz niejeden rejonowy, nie mowiac o okregowym chodzi mi o to np co to jest pl-ka jak napisales ze tak wiele widzicie i sie z tym ze sluchu zapoznajecie o tylu procedurach co do czego itd takie to sympatyczne :D
nanna2222 - 2012-09-01, 20:33
Nas ochraniał również Purzeczko.
Mario7 - 2012-09-01, 22:06
Jahanna napisał/a: | Z innej beczki przyznam ze Fajnie slyszec ze ochrona - ktos by pomyslal ze tylko chodzaca sobie osoba dla zasady tak duzo wie na temat tego co sie tam dzieje i rozumie lepiej czasem nawet niz niejeden rejonowy, nie mowiac o okregowym chodzi mi o to np co to jest pl-ka jak napisales ze tak wiele widzicie i sie z tym ze sluchu zapoznajecie o tylu procedurach co do czego itd takie to sympatyczne :D |
Wiesz, nie pracuje tam od dzisiaj. Jestem za rowno pracownikiem ochrony jak i koordynatorem. Jezdze po sklepach, wiem co sie dzieje, znam ludzi, znam ochroniarzy. Faktem jest ze sa ochroniarze i ochroniarze Ale Ja akurat wiem po co tam pracuje i staram sie wypelniac swoje obowiazki nalezycie, czesto grzecznie i polubownie a czasami ostro i zdecydowanie. Zdarza sie i tak, ze odpuszcze bo nikt mi szpitala nie zasponsoruje tzn pobytu tam, ale to jest cos co nazywam ocena sytuacji i ryzyka. Czasami po prostu trzeba... Co do tematyki sklepu znam Ja dobrze, studiowalem podrecznik kierownika nie raz...nie dlatego zeby byc lepszym ale po to zeby nie byc na straconej pozycji gdy ktos mylac sie zarzuca mi niekompetencje wykazujac sie hipokryzja w stosunku do swojej pracy. Wlasciwie jak tak czasami patrze to wiem wiecej niz nie jeden swiezy ZKS. Wiedze mam duza, i czasami ona sie przydaje. A to ze kazdy po nas jezdzi i narzeka zwalajac cala wine za wszystko na nas zalatwiam bezposrednio u celu jak napisalem u KS potem KR a jak to nie pomoze to KO, nie boje sie ich ani nie czuje zadnej presji zwolnienia czy nagany bo wiem jak pracuje i jak to wyglada...takze ostatnio nawet KR nie bardzo wiedzial co mi powiedziec, chociaz chcial pokazac swoja wyzszosc nad zwyklym, przecietnym "cieciem" boshee jak Ja nie trawie Tego slowa
Z innej beczki...
nanna2222 napisał/a: | Nas ochraniał również Purzeczko. |
Czytalem inne fora na ktorych natknalem sie na takowa firme, jest dla Mnie zupelnie obca, za to narzekaja na pracownikow tejze firmy tak samo na ludzi z "MAG-a", "Argusa" czy "Gwaranta" Kolo sie zamyka bo jak slusznie zauwazyliscie... Rozni ludzi pracuja na tych stanowiskach dlatego kazdemu zycze takiego pracownika ktory nie bedzie tylko kims kto tam stoi, ale kims takim z kim mozna pogadac, nie jest glupi jak but a swoja prace bierze na powaznie i wywiazuje sie ze swoich obowiazkow w miare mozliwosci, poniewaz cudow nie ma i zeby nie bylo kradziezy w kazdej alejce trzeba bylo by postawic po jednym pracowniku. Nie mamy ani rentgena w oczach, ani nie czytamy w myslach, a monitoring do d***... Takze jak zwykle zakoncze to swoim standardowym powiedzeniem. Szanujmy sie, i podchodzmy do tematu indywidualnie a nie ogolnie. Pozdrawiam ;]
_PREDATOR_ - 2012-09-02, 05:46
Mario7 napisał/a: | Ja mam 252h i zazwyczaj stoje po 12 h... prawdziwy koszmar, cale zlo Tego swiata oczywiscie spada na Mnie |
Wiem o tym jak daje to w pupę sam swojego czasu stałem po 12h, młody też stał i miał serdecznie dość, mówi się 40% na sklepie a 60% na monicie, ciekawy jestem gdzie tak jest?
Jahanna napisał/a: | klient podszedl do ochrony i mowi " ten facet w koszuli wklada towar do torby wyglada jakby chcial ukrasc" odp ochrony " ja tego nie widzialem , nie mam dowodow przykro mi nic nie moge zrobic"... facet wyszedl z reklamowka towaru min. 5 kg poledwiczki bye bye ... a te kamery to do ogladania bab chyba maja... |
Jakość odtwarzania jest bardzo zła, są problemy/ pixeloza, dobrze, że aby można rozpoznać ciuchy/ płeć :D , by póżniej odszukać petenta na sklepie .
A brak koszyków w sklepie to dla nas ogromne utrudnienie, no bo co mozna zrobić jak 95% korzysta z toreb/ reklamówek? I obserwuj takiego przez cały sklep a u nas jest on naprawdę potężny, nie jak wszystkie innie Biedroneczki .
Jahanna - 2012-09-02, 20:22
_PREDATOR_,
my akurat mamy kjuz koszyki takie zajefajne na kolkach :D zla jakos zlą jakoscia ale tak odpowiedziec i nawet nie sciemnic ze sie coa w tym temacie zadzialalo to zal.pl
_PREDATOR_ - 2012-09-03, 04:09
U nas prowdopodobnie też na początku były koszyki, kierownictwo twierdzi, że kradli je, a nie pomyśleli o tym, jakie dla nas jest to utrudnienie brak ich i jakie to sa straty dla firmy!
Oszczędzają na wszystkim jak i na foliwoaniu towaru a nie myślą o stratach jakie przynosi 'rozwalenie'/ uszkodzenie towaru podczas rozładunku, ech co tu 'gadać' jak i tak to nic nie zmieni, bo wszystko kończy się na tym, że to zrobi za frre 'robol!
leszczyk - 2012-09-03, 05:20
Nie wiem jak wy ale ja to się nie piernicze z młodzieżą, która przychodzi i naśmiewają się ze mnie lub z pracowników biedronki albo rozwalają coś na sklepie od razu mówię żeby wyszli ze sklepu bo jak nie to że ich dorwę pod sklepem i każdego sklepie po kolei albo wezwę napadówkę mówię wam działa :D złapałem 2 na kradzieży gum do żucia zadzwoniłem po rodziców i teraz mam święty spokój
mercuwichura - 2012-09-03, 07:52
TY złapałeś 2 , a teraz nie zdziw się,jak Cię teraz 20 małolatów dorwie po wyjściu , na solo może sobie poradzisz , ale 20 to Cię zbutują i wylądujesz na ostrym dyżurze, albo porysują wóz, ale powodzenia
Mario7 - 2012-09-03, 08:58
Ja na sklepie nie mam gowniarzy. Albo przychodza kozaki miejscowe, albo potrafia kolesie z krakowa przyjechac np w 5-ciu. Nie uganiam sie za mlodzieza ani starszymi babciami bo to maly problem. Od takich jakich mam, mozna pewnie i nawet kose dostac, ale przeciez ryzyko wpisane w zawod heh... Czyz nie ? A koszyki to podstawa i na kazdym sklepie tlumacza sie ich kradziezami... Paranoja, na co komu koszyk z biedronki ?
|
|
|