BOP - Wredna kierowniczka
pelargonia2601 - 2011-10-11, 23:37 Temat postu: Wredna kierowniczka Witam
Mam a właściwie mamy problem z KS. "Rządzi" nami dopiero kilka miesięcy a my już jej mamy dosyć. Wcześniejsza KS była w porządku, wymagająca ale jednocześnie wyrozumiała. A potem musiała iść na długoterminowe zwolnienie lekarskie... No i pojawiła się ta pożal się boże kobieta. Już pierwszego dnia dała nam w kość. Koleżanka zadzwoniła, że musi wziąć UŻ a jutro mąż przyniesie L4 bo jej dziecko ( 1,5 roczku ) jest bardzo chore i leży w szpitalu. Nowa KS ją zjechała od góry do dołu i kazała przyjść do pracy w przeciwnym razie się z nią policzy. Koleżanka oczywiście nie przyszła. Z resztą nikt się nie dziwił bo wiadomo jak chore dziecko to rodzic chce być blisko, zwłaszcza taki maluszek. Z tego tytułu kilku osobom dopisane zostały godziny pracy, żeby "zalepić dziurę" na jej zmianach. Nikt nie miał nic przeciwko, nawet słówkiem się nie odezwał a KS do nas "- Teraz będziecie więcej robić bo koleżanka ( tu jej imię ) ma w dupie pracę i was". Po powrocie z L4 koleżanka jest często ochrzaniana przez KS za byle co. Po dwóch miesiącach wróciła inna koleżanka ze zwolnienia. Była w szpitalu i miała operacje ale w miarę szybko wróciła do pracy. Wiadomo, że po operacji czasem człowiek się źle czuje. Ekipa to rozumiała i wspierała ją ale nie KS. Stwierdziła, że przeniesie ją na inny sklep. A tak za karę. Zagroziła, że to spotka każdego kto przyniesie zwolnienie. Czyli my "podludzie" już nawet chorować nie mamy prawa? To jeszcze nic. Grafiki? Śmiechu warte. Zamówienia na sklep? Raz za dużo raz za mało, ale tak masakrycznie jakby nigdy zamówień nie robiła. Ogólny stosunek do pracowników? Zero szacunku a jej ulubionym stwierdzeniem jest: "- to najgorsza ekipa jaką miałam" ( zawsze cieszyliśmy się bardzo dobrą opinią jeśli chodzi o jakość pracy ) i "-zamknij mordę" Już nawet myślę czy nie rzucić tego L4, a niech mnie przeniesie. Na gorszą KS na pewno nie trafię. Aha i nasza KS jest żoną kogoś bardzo wysoko postawionego w naszej firmie.
Anonymous - 2011-10-12, 15:21
pelargonia2601 napisał/a: | Aha i nasza KS jest żoną kogoś bardzo wysoko postawionego w naszej firmie. |
Bardzo wysoko...? Czyli pewnie od dyrektora operacyjnego w góre... Bo pewnie KO to już nie :D I sądzisz że pracowałaby w biedronce jako KS ???
A tak na serio jeśli was szykanuje, używa tekstów "zamknij mordę" to trzeba to do BOP zgłosić. Tylko żeby nikt się później nie wycofał i nie mówił że wszystko jest pięknie i ładnie
Bartosz - 2011-10-12, 15:30
Po wypowiedziach z działu BOP sugeruje go ominąć dużym łukiem prosto do Inspekcji Pracy po rady, jak ten problem rozwiązać. Oni chętnie pomogą. Ja osobiście nagrałbym po kryjomu kilka nagannych wypowiedzi waszej kierowniczki i dopiero udał się w kilka osób do Inspekcji Pracy.
pracownik - 2011-10-12, 15:53
Gorzkie żale to piszą tu na forum i na tym koniec dalej coś zrobic brak odwagi.
Anonymous - 2011-10-12, 17:54
Bartosz napisał/a: | Po wypowiedziach z działu BOP sugeruje go ominąć dużym łukiem prosto do Inspekcji Pracy po rady, jak ten problem rozwiązać. Oni chętnie pomogą. Ja osobiście nagrałbym po kryjomu kilka nagannych wypowiedzi waszej kierowniczki i dopiero udał się w kilka osób do Inspekcji Pracy. |
Ja jednak radziłbym najpierw powiadomić BOP, jeśli macie twarde dowody i BOP oleje sprawę to wtedy zgłoście to do PIP. Jeśli oni się tym zajmą a z tego co piszesz to powinni to przy okazji skompromitujecie BOP o którym za wiele dobrego przynajmniej tu przeczytać się nie da.
pracownik napisał/a: | Gorzkie żale to piszą tu na forum i na tym koniec dalej coś zrobic brak odwagi. |
Niestety to prawda ;(
Bartosz - 2011-10-12, 19:15
jan kowalski napisał/a: | Bartosz napisał/a: | Po wypowiedziach z działu BOP sugeruje go ominąć dużym łukiem prosto do Inspekcji Pracy po rady, jak ten problem rozwiązać. Oni chętnie pomogą. Ja osobiście nagrałbym po kryjomu kilka nagannych wypowiedzi waszej kierowniczki i dopiero udał się w kilka osób do Inspekcji Pracy. |
Ja jednak radziłbym najpierw powiadomić BOP, jeśli macie twarde dowody i BOP oleje sprawę to wtedy zgłoście to do PIP. Jeśli oni się tym zajmą a z tego co piszesz to powinni to przy okazji skompromitujecie BOP o którym za wiele dobrego przynajmniej tu przeczytać się nie da. |
Imo racja, później donos do mediów i może uda się wywołać kolejną aferę o Biedronce w celu poprawienia bytu pracowników. Jednak warto najpierw zdobyć jakieś dowody.
pracownik - 2011-10-12, 19:20
Znam osoby które wolały się zwolnic niż odezwac czy tak powinno byc chyba nie no cóż. Wiem,że pracownicy boją się o prace ja tak bym nie umiała pracowac dobrze,że mamy spokój.
pelargonia2601 - 2011-10-13, 10:00
Właśnie, gdyby całą ekipą to zgłosić to by jakoś poszło ale pytałam się wszystkich czy zrobiliby to ze mną. Nikt się nie chce narażać bo się boi o pracę. Sama nic nie załatwię. Jeśli wyjdzie jakaś kontrolka to i tak wszyscy będą milczeć. Ja jeśli zacznę coś robić w tej sprawie to skończy się na tym, że polecę bo nikt nie stanie po mojej stronie mimo, że wszyscy wiedzą że mam rację. To nie takie proste.
DarkSide - 2011-10-13, 10:08
pelargonia2601, ale jeśli się to obije o policję i będzie dalej zmowa milczenia to zrobią konfrontacje i Ci co zatajają też będą miec problemy
Marc - 2011-10-13, 11:25
pelargonia2601 napisał/a: | Właśnie, gdyby całą ekipą to zgłosić to by jakoś poszło ale pytałam się wszystkich czy zrobiliby to ze mną. Nikt się nie chce narażać bo się boi o pracę. Sama nic nie załatwię. Jeśli wyjdzie jakaś kontrolka to i tak wszyscy będą milczeć. Ja jeśli zacznę coś robić w tej sprawie to skończy się na tym, że polecę bo nikt nie stanie po mojej stronie mimo, że wszyscy wiedzą że mam rację. To nie takie proste. |
Hmm ciężka sprawa. Masz rację sama nic nie zdziałasz, wszystko zależy od tego jak zgraną i mocną ekipą jesteście. Postaraj się namówić do współpracy 2-3 osoby liderujące w zespole, takie z których zdaniem liczą się wszyscy bądź większość pracowników(na pewno są takie) w żadnym wypadku nie działaj sama, nagrajcie tyle ile się da i zgłoście sprawę do BOPu, a potem ew. do PIPu. BOPu nie można ominąć, gdyż jest to wewnętrzna organizacja stworzona do rozwiązywania ww. problemów, jeśli tego nie zrobisz będziesz postrzegana jako osoba nie działająca zgodnie z procedurą, a procedura w Biedronce rzecz święta.
Jeszcze zapytam co na taką sytuację zks pracujący w sklepie?
Bartosz - 2011-10-13, 13:36
Marc napisał/a: | ...zgłoście sprawę do BOPu, a potem ew. do PIPu. BOPu nie można ominąć, gdyż jest to wewnętrzna organizacja stworzona do rozwiązywania ww. problemów, jeśli tego nie zrobisz będziesz postrzegana jako osoba nie działająca zgodnie z procedurą, a procedura w Biedronce rzecz święta... |
Jeśli pominie się BOP w tym wypadku ze względu na złą opinie i uda się prosto do PIPu, to poważnie jest to traktowane jako złamanie procedury pracy? masz może jakiś paragraf bądź regulamin wew. aby to utwierdzić na piśmie? Nie twierdzę, że się mylisz, ale pierwsze słyszę, a jeśli poważnie tak jest to rzuca to całkiem nowe światło (negatywne) na BOP.
ObózPracyJMD - 2011-10-22, 18:03
Marc napisał/a: | ...zgłoście sprawę do BOPu, a potem ew. do PIPu. BOPu nie można ominąć, gdyż jest to wewnętrzna organizacja stworzona do rozwiązywania ww. problemów, jeśli tego nie zrobisz będziesz postrzegana jako osoba nie działająca zgodnie z procedurą, a procedura w Biedronce rzecz święta... |
Widać że cię już przerobili na obraz i podobienstwo swoje. BOP to wredny facet Rafał K. którego zadaniem jest eliminowanie pracowników którzy składają skargę.
Sam złóż skargę i zobaczysz jakie to przyniesie skutki panie z-ca kierownika
kokosz - 2011-10-22, 22:41
pelargonia2601 napisał/a: | a procedura w Biedronce rzecz święta. |
:lol: :lol:
i straszno i śmieszno, przepraszam ale nie mogłem się powstrzymać,
po resztę lektury zapraszam autora posta roku, a nawet dekady na PW
Alotquestions - 2011-10-23, 07:34
Masz nieaktualne informacje ObózPracyJMD…. Odnośnie BOP…
pracownik - 2011-10-23, 17:35
O zmianach które zaszły o tym piszesz?
|
|
|