To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Nasza-Biedronka.pl
Nieoficjalne i prywatne forum dla pracowników i klientów Biedronki

Prawa pracownika - prawa kasjera jako człowieka

bakusiania - 2011-07-01, 16:36
Temat postu: prawa kasjera jako człowieka
Co robicie jeśli słyszycie zdanie typu " ja nie wiem czy wy tych pomyłek kasjerskich nie bierzecie sobie do własnej kieszeni" (od klienta) lub zdanie " nie masz normalnych pieniędzy kobieto?! to weź się zwolnij stąd!" (jako reakcje na to, że nie mam grubych do wydania) czy "niech pani zadzwoni po koleżankę" lub "siedzą we trzy na zapleczu a tu kolejki"

Ja usłyszałam od pracownic starszych, ze nie wolno im się nic odezwać, bronić się ani nic, bo jak to tajemniczy klient usłyszy to "mają po premii" i co Wy na to? Ja uważam, ze jako osoby mamy normalne prawo do asertywnej odpowiedzi na takie zarzuty czy głupie zdania. Tylko jak odpowiadać? Jak Wy reagujecie na takie słowa?

Anonymous - 2011-07-01, 16:46

Trzeba bylo zapytac co w tych pieniadzach takiego nienormalnego i powiedziec, ze jak chce normalna reszte, to niech normalnie placi i nie przychodzi po bulki ze stowa, bo jak klienci nam nie dadza, to my grubasow nie mamy.
Szczerze wspołczuje takich klientow, widac ze nie maja pojecia o pracy. Moze trzeba ich uswiadamiac jak bardzo sie osmieszaja, wypowiadajac takie herezje na tematy o ktorych zielonego pojecia sie nie maja.
Tak naprawde to sami przyzwyczailismy klientow do tych cyrkow, ciagle wlazac im w tylek... latwo jest wymyslac tym wszystkim wyzej, ktorzy sale sprzedazy widza jedynie w biedronko0wych gazetkach

Anonymous - 2011-07-01, 22:59

Cytat:
Trzeba bylo zapytac co w tych pieniadzach takiego nienormalnego i powiedziec, ze jak chce normalna reszte, to niech normalnie placi i nie przychodzi po bulki ze stowa, bo jak klienci nam nie dadza, to my grubasow nie mamy.
Szczerze wspołczuje takich klientow, widac ze nie maja pojecia o pracy. Moze trzeba ich uswiadamiac jak bardzo sie osmieszaja, wypowiadajac takie herezje na tematy o ktorych zielonego pojecia sie nie maja.
Tak naprawde to sami przyzwyczailismy klientow do tych cyrkow, ciagle wlazac im w tylek... latwo jest wymyslac tym wszystkim wyzej, ktorzy sale sprzedazy widza jedynie w biedronko0wych gazetkach


Dokładnie :yeah: jak się wkurzę to nawet dosadnie powiem co o takim kliencie myślę,nie pierd...lę się,klienci są tak wredni,że się w pale nie mieści,dzisiaj taki ciul zwrócił kasjerce uwagę jak poprawiała po nim kartony z pomidorami,które poprzestawiał na całym stoisku o/w,że on ma prawo sobie wybrać takie jak on chce,godz.7.30 świeży towar rozkładany,dziewczyna tłumaczy,że wszystko z jednej dostawy .^. to ch...j powiedział, że powinniśmy zobaczyć jak jest na zachodzie >:D tam to klient to PAN >:D no tak,a u nas same ciule bez kultury >:D >:D >:D

bakusiania - 2011-07-02, 08:53

Chyba śni facet. Na zachodzie za tekst o zabieraniu pomyłek kasowych dla siebie już dawno wylądował by w sądzie. Tylko u nas ludzie pozwalają sobie na takie coś. Dziewie się ale moje koleżanki w większości nie reagują. ja ostatnio kiedy robiłam zakupy w innej niż moja Biedronce i zauważyłam, że klient domaga się dzwonka (bo był 4 w kolejce) tekstem "czy mogłaby pani zadzwonić po koleżanką" powiedziałam mu, że ta pani wie co robić. Zamknął się. Pouczanie wkurza.
Blondi86 - 2011-07-02, 13:00

bakusiania napisał/a:
powiedziałam mu, że ta pani wie co robić. Zamknął się. Pouczanie wkurza.

Bardzo dobrze mu powiedziałaś :em29: ja będąc na innej biedronce usłyszałam podobny tekst od klienta wiec poinformowałam go ze pare osob z małymi zakupami to nie kolejka i myślę ze wytrzyma, tez sie zamknął ;)

tolek123 - 2011-07-02, 15:07

u mnie na na sklepie to ciągle się zwraca osobom żeby nie przestawiali pudelek i nie wybierali z dołu a jak już wybiera to niech odstawi na swoje miejsce bo nikt po pani/u sprzątał nie będzie. Niektórzy klijęci to tacy chamy
Flapjack - 2011-07-02, 16:45

Ja już dawno straciłem cierpliwość i nerwy do takich tekstów.
Jeśli ktoś ze mną zaczyna w taki sposób zaczepkę pytam czy zawołać kierownika aby wyjaśnił sytuację. To jest najlepszy sposób. Gadka od razu się kończy, a jak ma coś jeszcze do dodania to dzwonię po kierownika, który zawsze jest po naszej stronie (jeśli nie popełniliśmy błędu typu podwójne nabicie indeksu), sprawa zostaje tak wyjaśniona, że klient odchodzi podkulonym ogonem mówiąc przepraszam.
Kilka razy miałem niemiłe sytuacje w tym tygodniu z klientami, którzy nie chcieli wyłożyć całego towaru na taśmę, stoi byk 30-letni i on nie będzie wykładał całego towaru, bo mu się nie chce 20 chlebów wyjąć. :boks: I jeszcze się odgrażają, że tylko dzięki nim mamy na chleb. Zgadza się, dzięki nim mamy na chleb, ale też chcielibyśmy być traktowani normalnie, bo oni u nas kupują chleb.
Ale tak to jest, jak u nas tylko ja proszę o wyjmowanie wszystkiego. Za bardzo popuściliśmy klientom, bo to jest ich obowiązek aby cały towar wylądował na taśmie. Rozumiem żeby powiedział, że nie może, albo poprosił o pomoc. Ale strzelanie fochami, kłócenie z kasjerami i rzucanie dosłownie towarem na taśmę najmilsze nie jest.
Czy klienci nie widzą, że my też jesteśmy ludźmi???

Blondi86 - 2011-07-02, 16:59

Flapjack, Popieram cię ja często wychodzę z boksu kasowego żeby wyjąc zgrzewki wody na taśmę poniewaź klientom sie nie chce, nie mają siły albo coś w tym kierunku, żałośni są.
Często też mi się zdarza ze muszę wstawać wyjmować z 10 makaronów czy 10 mąk z 10 chlebów bo klienci uważają że jak to wszystko leży w wózku to jest ok, no ale dla nas nie ...

Flapjack - 2011-07-02, 18:24

No dobra, ale klient poza prawami ma obowiązki.
W marketach typu tesco nigdy nie widziałem żeby był z tym problem, wykłada się wszystko bez fochów.

Blondi86 - 2011-07-02, 18:42

No wlasnie , czy w tesco klienci sá normalniejsi? chyba tak...
malwis19 - 2011-07-02, 19:16

Kiedyś miałam fajnego klienta.W wózku miał ze 40 butelek oleju 3l,więc żeby za bardzo się nie pieklił wyszłam z boksu pomóc.Pan kulturalnie mnie opierniczył,że nie powinnam że to jego"działka",ja żartem że będzie szybciej i weselej.normalnie byłam w szoku :szczena: .Miewam też takiego,który wystawi jednego VIPa,bo drugiego już za ciężko :szczena: .Ludzie są różni.
Blondi86 - 2011-07-02, 19:30

Oooo to ja mam podobnie, kiedys mialam goscia co wyjmował po 1 jogurcie a miał po 3 kazdego rodzaju :) i mu siewszystkich wyjac nie chcialo :) spytałąm czy to za ciezkie te jogurty ale nie odpowiedział :)
celina - 2011-07-02, 20:07

Jeszcze trochę będziemy zanosic zakupy do domu i pod progiem całowac klienta w dupe. Dobrze ze firma dba o o ta szarańcze .bo nas ma za nic.
Virus - 2011-07-03, 08:40

jak ja widzę że ktoś nie chce wszystkiego wyciągnąć z kosza to w zależności od klienta mówię:
- młody facet do 40 - "Jeżeli czuje się Pan facetem proszę wyłożyć towar, jeżeli nie ja to zrobie za Pana" >:D ZAWSZE DZIAŁA
- faceci powyżej 40 (oczywiście lata podawane na oko) - "A dlaczego Pan porusza się po drogach zgodnie z ograniczeniami prędkości? Dlaczego Chce Pan uniknąć mandatów ze strony policji? Bo takie jest Prawo, mam rację? Tutaj też obowiązuje takie prawo a dla czystej przyjemności nie dźwigam tych wód/olejów/itd..."
- kobiety "Na złość Pani tego nie robię muszę przestrzegać przepisów, Panią w pracy również obowiązują jakieś przepisy"
-osoby starsze - nic nie mówię, wychodzę z kasy i wyciągam towar

zielonabiedrona - 2011-07-03, 14:53

ja natomiast wszystkim mówię to samo:MUSZĘ ZOBACZYĆ PUSTY WÓZEK....Takie mam procedury...zawsze działa,jak mam starsze osoby,ciężarne kobiety,to wychodzę i pomagam.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group