Praca w Biedronce - Fajerwerki
Anonymous - 2018-12-27, 19:23 Temat postu: Fajerwerki Czy ktoś z was nie ma nieodpartego wrażenia że rokrocznie Biedronka oferuje ciągle te same albo bardzo podobne zestawy fajerwerków? Ja pracuję już od listopada 2014 roku, czyli już mam za sobą 4 sezony na "bomby", piąty w trakcie. I już się przyzwyczaiłem że znowu będzie to samo. Kilka bateryjek wielostrzałowych w cenach 20, 35, 50, 60 zł, gigantyczne po 100 i 250 zł (te o dziwo mają bardzo fajną sprzedaż jak na cenę), zestaw rakiet mały za 15-20 zł, duży około 40 zł (same rakiety lub kilka rakiet plus jakieś petardy), rzymskie ognie 4 sztuki w cenie 10-15 zł.
Tegoroczna oferta jest IDENTYCZNA jak z zeszłego roku, no ceny trochę inne. I do tego trzeba tego pilnować jak oka w głowie, bo może się trafić wariat który zechce sklep wysadzić w powietrze. Ja zazwyczaj kupuję zestawy rakiet plus osobno rzymskie ognie - z autystycznym bratem nie da rady używać innych petard aniżeli rzymskie ognie.
Alkohole na Sylwestra też non stop te same praktycznie - co roku rządzi potężna 1,5-litrowa musująca Kadarka (to pamiętam jeszcze z czasów gdy o pracy w Biedronce nie myślałem, okolice roku 2007-2008 w porywach do 2009) oraz cała paleta Michela - ale to cały rok piją nieraz "żule spod sklepu" zamiast Amaren.
MalaAsia - 2018-12-27, 21:01
A ja fajerwerków w ogóle nie kupuję i uważam, że jeśli już, to co najwyżej, powinien być w jednym miejscu, zorganizowany przez władze miasta pokaz sztucznych ogni i to wszystko, a nie naparzają z każdej strony jeden przez drugiego, a biedne zwierzaki mało ze skóry nie wyskoczą ... moje akurat się nie boją, no ale na moich świat się nie kończy ... a co do michela, to obrzydlistwo okrutne, raz w życiu spróbowałam i nigdy więcej, a są klientki, które regularnie kupują i to nie są wcale żule tankujące amarenę ;-)
Misiek1212 - 2018-12-28, 04:21
A czy u was też nie ma osoby zatrudnionej do fajerwerków ???
kluq - 2018-12-28, 15:24
U mnie w mieście fajerwerki obsługują załogi sklepu. A fajerwerki mogłyby w zasadzie nie istnieć, pokaz laserów też super widowisko a zwierzęta mają spokój.
MalaAsia - 2018-12-28, 15:27
u nas zawsze był ktoś na zlecenie do fajerwerków, w tym roku nie ma nikogo, zainteresowanie nimi, na razie, prawie żadne
Anonymous - 2018-12-28, 16:03
Misiek1212 napisał/a: | A czy u was też nie ma osoby zatrudnionej do fajerwerków ??? |
U mnie nie ma. Na jednym ze sklepów w moim mieście pilnuje osoba normalnie zatrudniona jako sprzedawca-kasjer, której nie wolno oddalać się od stoiska. Kolejny ma fajerwerki zaraz za linią kas obok kasy nr 1, a mój sklep zamiast kogoś wystawić wystawił fajerwerki przykrywając je kratką od stołu non food. W razie zainteresowania klienta, ktoś z załogi podnosi kratkę i albo kasuje na swojej kasie, albo zanosi je na wskazaną przez klienta kasę.
[ Dodano: 2018-12-28, 16:16 ]
MalaAsia napisał/a: | A ja fajerwerków w ogóle nie kupuję i uważam, że jeśli już, to co najwyżej, powinien być w jednym miejscu, zorganizowany przez władze miasta pokaz sztucznych ogni i to wszystko, a nie naparzają z każdej strony jeden przez drugiego, a biedne zwierzaki mało ze skóry nie wyskoczą ... moje akurat się nie boją, no ale na moich świat się nie kończy ... a co do michela, to obrzydlistwo okrutne, raz w życiu spróbowałam i nigdy więcej, a są klientki, które regularnie kupują i to nie są wcale żule tankujące amarenę ;-) |
Cóż, niektóre z fajerwerków nie są wcale głośne. Ale z tego samego powodu sam od niedawna wolę rzymskie ognie od rakiet czy baterii wielostrzałowych a tym bardziej najzwyklejszych petard dających tylko efekt hukowy. Poza tym mojemu autystycznemu i upośledzonemu umysłowo bratu nie da rady innych fajerwerków niż rzymskie ognie dać. Ja naprawdę nie lubię zwykłych malutkich petard które dają tylko efekt huku i sporo dymu, bo to tego zwierzęta najbardziej się boją.
brodacz1989 - 2018-12-28, 19:15
Givszoman napisał/a: | Czy ktoś z was nie ma nieodpartego wrażenia że rokrocznie Biedronka oferuje ciągle te same albo bardzo podobne zestawy fajerwerków? |
skoro cena konkurencyjna to po co coś zmieniać, jak klientowi nie pasuje to pójdzie na bazar i tam kupi inny chodź wcale nie muszą się wiele różnić.
Givszoman napisał/a: | I do tego trzeba tego pilnować jak oka w głowie, bo może się trafić wariat który zechce sklep wysadzić w powietrze. |
można nie pilnować i przytulic gruby mandat :D przepisy są takie a nie inne, lepiej odstać przy tym swoje.
Givszoman napisał/a: | Alkohole na Sylwestra też non stop te same praktycznie - co roku rządzi potężna 1,5-litrowa musująca Kadarka (to pamiętam jeszcze z czasów gdy o pracy w Biedronce nie myślałem, okolice roku 2007-2008 w porywach do 2009) oraz cała paleta Michela |
no cóż, szampan jest dla smaka i taka niby tradycja, także po co przepłacać, ja osobiście nawet symbolicznie nie spożywam bo źle na mnie wpływa. swoją drogą w zeszłym roku były szampany od martini na akcji alkoholowej, także dla "smakoszy" też była odmiana.
|
|
|