Praca w Biedronce - Podwyżki Październik 2017
Master - 2017-09-25, 22:10 Temat postu: Podwyżki Październik 2017 Witam,
Co wiecie z plotek w sprawie podwyżekw Październiku? Ja słyszałem że będą i tyle. Żadnych szczegółów , kwot etc.
Włodarz - 2017-09-25, 22:24
Ja słyszałem że będzie więcej kasjerów w październiku. Żadnych szczegółów ani konkretów ;]
u8t3io3p - 2017-09-26, 00:01
Gdybanie jak zawsze
Skoro znowum podnosi sie minimalna krajowa, to powinni cos nam rzucic xd
Obstawiam 100 dla ks 150 zks 200 ks
Trzeba pamietac slowa marcowe "zadnych podwyzek w tym roku"
Maefistofeles25 - 2017-09-26, 18:12
W sumie to w październiku przejdą aneksy stażowe do umów. Mam nadzieje że nie chodzi o to , podwyżki by się przydały, no ale za 200 brutto kasjerów nie zatrzymają.
u8t3io3p - 2017-09-26, 18:15
te drugie ks to kierownik sklepu, dla kasjerow 100, bo z reguly tyle "niestety" firma dawala
bedzie ciekawie jak nic nie da
pacynka - 2017-09-27, 12:36
u8t3io3p napisał/a: |
bedzie ciekawie jak nic nie da |
Po nowym roku cześc poczeka do premii i odejdzie (zakładam, że będzie) a cześć da wypowiedzenie.
misia27 - 2017-09-27, 16:04
Masakra już rąk do pracy brakuje a co dopiero będzie jak firma nie pomysli o podwyżkach to na sklepie zostaną sami kierownicy rejonu
Maefistofeles25 - 2017-09-28, 14:19
Na podwyżki nie mają a na samej Warszawie mają otworzyć do kina roku 10 biedronek a ludzi brak
woles - 2017-09-28, 15:45
biedronkowa patologia jak zwykle u nas już setki na dniu wolnym robią
Biedrona2014 - 2017-09-28, 18:50
2 pszyjma 5 się zwolni,jak tak dalej będzie bez żadnych podwyżek nikt tam nie będzie pracował, nie za taką cieszka pracę . :nie: :nie:
u8t3io3p - 2017-09-28, 19:36
U mnie zatrudnili ostatnio mlodego faceta, ktory ma tak z 60? nadwagi, przeciez taka osoba nic nie zrobi :o
miecia - 2017-09-28, 20:26
u8t3io3p napisał/a: | U mnie zatrudnili ostatnio mlodego faceta, ktory ma tak z 60? nadwagi, przeciez taka osoba nic nie zrobi :o | kochany jak to sie mowi lepszy rydz jak nic. Co najwyzej bedzie siedzial na kasie to zawsze cos. A swoja droga jak nie podniosa podstawy to coraz mniej bedzie chetnych i wiecej sie bedzie zwalniac bo w styczniu mjnimalna ma byc juz 2100 wiec ludzie oleja to 100 zl bruttto wiecej co daje biedra.
piivko19 - 2017-09-28, 21:37
Maefistofeles25 napisał/a: | Na podwyżki nie mają a na samej Warszawie mają otworzyć do kina roku 10 biedronek a ludzi brak |
Problemem jest to, że na nowe sklepy nie ma ani jednego kandydata w tej chwili, więc na otwarcie nowego sklepu są przenoszone średnio po 2 osoby ze sklepów na rejonie. Tym samym rozpoczyna się problem na pozostałych sklepach. Fajnie, że góra zdaje sobie sprawę z powagi problemu na sklepach, tylko do tej chwili nic z tego nie wynika. Wg SOM ktoś coś kiedyś powiedział, że firma zastanawia się nad ewentualnymi podwyżkami - oby szybko, bo od stycznia wzrasta płaca minimalna - 2100 zł brutto, od października zmiana w przechodzeniu na emeryturę (kobiety od 60 lat).
Co jeszcze musi się stać, żeby firma zareagowała odpowiednio do tej sytuacji ? Pełno problemów na sklepach - braki kadrowe,awanturujący się klienci zostawiający zakupy, bo kolejki mega, na wielu sklepach palety z towarem stoją po kilka dni na magazynie, bo nie ma kto ich rozłożyć a to wiąże się z brakami na półce i brakiem kasy. W tej chwili podwyżka wynagrodzenia o 100-200 zł nie wystarczy ( a na pewno nie chodzi tu o podwyżkę absencyjną). Nie chce mi się wierzyć, że właściciel firmy w Portugalii wie o tych problemach na sklepach i nic z tym nie robi.
agap - 2017-09-28, 22:27
Maefistofeles25 napisał/a: | Nie chce mi się wierzyć, że właściciel firmy w Portugalii wie o tych problemach na sklepach i nic z tym nie robi. |
A jak ma o tym wiedzieć skoro przed każdą wizytacją malujemy trawę na zielono. Ściąga się wszystkich do pracy, często nawet z urlopów żeby wszystko ładnie wyglądało. A jak przyjeżdża taki BONZO to widzi rozłożony towar, pełną obsadę kas, sklep wysprzątany, snujące się kasjerki... I po każdej wizytacji te same słowa - jest za dużo etatów...
A jak jedzie do domu zaczyna się od nowa, tylko jeszcze gorzej. Bo stracone godziny na przygotowanie sklepu do wizytacji i nie ma do końca kwartału komu pracować. Jeszcze większe kolejki, jeszcze większy syf, jeszcze więcej zalegających na sklepie (na magazynie już się nie mieszczą) palet. A etatów coraz mniej. I jak ma być lepiej???
joanna1 - 2017-09-29, 05:33
Niby zatrudniają.... Niby! Bo ludzie przychodzą i widzą co jest I zaraz rezygnują. Nie dziwi mnie.
My też malowalismy wczoraj trawe na zielono.
|
|
|