To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Nasza-Biedronka.pl
Nieoficjalne i prywatne forum dla pracowników i klientów Biedronki

Wiadomości ZZ - Milczące Związki

victorr - 2016-07-30, 00:50
Temat postu: Milczące Związki
Czyżby nic się nie działo od dłuższego czasu? Żadnych zmian w strukturach firmy od września? Żadnych egzaminów sprawdzających wiedzę KR? Żadnych zwolnień na postawie tych egzaminów? Poważnie NIC?
michalek710 - 2016-07-30, 16:38

i czy prawda ze nasi kierownicy sklepow bedę miec nienormowany czzas pacy ?? Czy zwiazki cos na te temat wiedza?
Anonymous - 2016-07-30, 16:57
Temat postu: Re: Milczące Związki
victorr napisał/a:
Czyżby nic się nie działo od dłuższego czasu? Żadnych zmian w strukturach firmy od września? Żadnych egzaminów sprawdzających wiedzę KR? Żadnych zwolnień na postawie tych egzaminów? Poważnie NIC?


1) Proszę kierować pytanie do związku zawodowego NSZZP BIEDRONKA -tam w zarządzie jest przewodniczący KR, są też ko a większość zarządu jest na stanowiskach od KR w zwyż.
2) odnośnie zwolnień z pracy -kierowników rejonu , które nie będą wyczerpywały znamion zwolnień grupowych (powyżej 30 osób) i nie będących członkami związku Solidarność , nie są sprawą , która dotyczy w/w związku a jedynie sprawą indywidualną pracownika.
3) Odnośnie "milczących związków" oficjalną "TUBĄ ' jest konto oficjalne Piotra Adamczaka, co do aktywności na forach publicznych trudno mi się za tego człowieka wypowiadać.

[ Dodano: 2016-07-30, 18:02 ]
michalek710 napisał/a:
i czy prawda ze nasi kierownicy sklepow bedę miec nienormowany czzas pacy ?? Czy zwiazki cos na te temat wiedza?


1) zmiana formy zatrudnienia i umowę o pracę- jeżeli dotyczy członka zwiążku wymaga powiadomienia o wypowiedzeniu jednego elementu umowy o pracę. W każdym przypadku zmiana etatu, stanowiska, oraz wynagrodzenia wymaga z każdym pracownikiem wypowiedzenia elementu umowy o pracę oraz podpisania nowego aneksu do zatrudnienia
2)Przepisy art. 128 kodeksu pracy określają, że czasem pracy jest czas, w którym pracownik pozostaje w dyspozycji pracodawcy w zakładzie pracy lub w innym miejscu wyznaczonym do wykonywania pracy. Jednak zgodnie z art. 140 znowelizowanego kodeksu pracy w przypadkach uzasadnionych rodzajem pracy i jej organizacją - czas pracy pracowników może być określony wymiarem ich zadań. Mamy wówczas do czynienia z tak zwanym nienormowanym czasem pracy. Zadaniowy czas pracy może być wprowadzony, gdy dla danej pracy co najmniej utrudnione jest precyzyjne określenie momentu jej rozpoczynania i zakończenia, gdy niemożliwa jest kontrola czasu poświęconego wykonywaniu pracy, gdy praca może być wykonywana poza normalnym rytmem funkcjonowania zakładu pracy, gdy wykonanie pracy zależy od zmiennych, trudnych do przewidzenia okoliczności i uwarunkowań, gdy zapotrzebowanie na daną pracę jest nierytmiczne, gdy decydującym czynnikiem dla wykonania pracy jest indywidualne zaangażowanie pracownika, a nie fakt jego uczestnictwa w kolektywie pracy skooperowanej i bezpośrednie podporządkowanie kierownictwu pracy. Należy jednak pamiętać, że zadania tych pracowników powinny być ustalone w taki sposób, aby pracownicy mogli je wykonać w ramach norm czasu określonych w art. 129 kodeksu pracy, tj. nie przekraczając 8 godzin na dobę i przeciętnie 40 godzin na tydzień w przyjętym okresie rozliczeniowym. Ma zastosowanie także ogólna norma ograniczająca dopuszczalność stosowania pracy w godzinach nadliczbowych. Rozkład czasu pracy jest ustalany bezpośrednio przez pracownika. Czas pracy pracowników określony wymiarem ich zadań powinno wprowadzać się w układzie zbiorowym pracy lub w regulaminie pracy lub w obwieszczeniu.

zz-biedronka - 2016-08-06, 20:50

Związki obstają przy 500 zł podwyżki i zamierzają wysyłać pismo do dyrektora generalnego w Polsce i do zarządu w Portugalii z dokładnym opisem zagrożenia, jakie może wystąpić w sytuacji, gdy pensje są tak niskie, że program 500+ może się okazać dla nich konkurencyjny.

> Związkowiec uważa, że kiedy w życie wejdzie program 500+ Biedronce zacznie ubywać pracownic. Szacujemy, że odejść może kilkanaście procent kobiet. O tym otwarcie mówią nawet kierownicy rejonów. Dziś pracownica Biedronki dostaje ok. 1300 zł na rękę. Pracując, musi wydać pieniądze na żłobek czy przedszkole. Będzie się zastanawiać, czy zostać w pracy, czy wziąć 1000 albo 1500 zł z 500+ i zająć się dziećmi - mówi Adamczak. I dodaje, że związki boją się, że sieć po rezygnacji części pracowników

> obciąży pozostałych większą liczbą obowiązków.

> Zaznacza, że w firmie kasjer zajmuje się obsługą klienta, przyjmowaniem i rozładunkiem dostaw, sprzątaniem sklepów i jeszcze ochroną, bo w wielu sklepach ją zlikwidowano. W dużych miastach pensje są wyższe, w małych niższe. Różnice wahają się w granicach 200 zł. Za takie stawki trudno znaleźć pracowników, dlatego sieć zatrudnia kasjerów z Ukrainy - mówi szef związkowców dla gazeta.

>

> Przy okazji podwyżek w Biedronce są pierwsze sygnały, że program 500 zł na każde dziecko będzie wypychał kobiety z rynku pracy” - alarmuje w weekendowym wydaniu „Gazeta Wyborcza”.

> W artykule czytamy, że Biedronka zatrudnia 55 tys. osób, a zarobki w tej sieci handlowej oscylują wokół płacy minimalnej. Teraz Biedronka ogłasza podwyżki - nominalnie 250 złotych, realnie część z tej kwoty będzie premią za brak absencji. W sumie i tak to będą niskie pensje - 2250 brutto.

> Podwyżka jest związana z programem 500 +:

> Eksperci uważają, że wiele kobiet odejdzie z gorzej płatnych prac, wybierając 500 złotych na dziecko. Prof. Ewa Lisowska SGH mówiła 8 marca w „Wyborczej”: „Projekt 500+ zmierza do odsunięcia kobiet z rynku pracy. Nie tworzy rozwiązań, które ułatwiają powrót do pracy po ciąży, a wręcz zachęca do zostawania w domu.” Dr Paweł Kubicki z Towarzystwa Ekonomistów Polskich: „500 zł na dziecko podnosi próg wejścia na rynek pracy (…) Wliczając koszty podjęcia

> pracy, dojazdy i zwiększone wydatki, projekt wesprze dezaktywizację części kobiet.”

> O tym, że z pracy w Biedronce może odejść część kobiet, mówi także Piotr Adamczak, szef „Solidarności” w Biedronka Jeronimo Martins Polska:

> To dobry program [500+], ale niesie ze sobą pewne zagrożenia. Mamy sygnały, że kiedy wejdzie w życie, zacznie nam ubywać pracownic. Szacujemy, że odejść może kilkanaście procent kobiet.

> Adamczak obawia się, że właściciele nie sięgną po nowych pracowników, ale dołożą obowiązków tym już pracującym.

> Jaki z tego wszystkiego wniosek?

> Przede wszystkim taki, że siła programu 500+ jest naprawdę ogromna. Skoro pracownice będą masowo decydowały o rezygnacji z pracy w zamian za 500, 1000, rzadko 1500 i bardzo rzadko więcej pieniędzy, to znaczy, że dla wielu rodzin będzie to poważny zastrzyk finansowy.

> Także taki, że pensje w Polsce są skandalicznie niskie. Także w firmach przynoszących ogromne dochody i niezwykle dynamicznie się rozwijających. To nie kapitalizm, to dziki kapitalizm.

> Wreszcie trzeci wniosek: „Wyborcza” w ideologicznym szale traci poczucie rzeczywistości. Skoro uważa, że płaca za 1300 na rękę to dobry wzór „aktywizacji zawodowej kobiet”…

> PS. Przy okazji „GW” informuje, że Biedronka jest największym prywatnym pracodawcą w Polsce.

> Skaj

> Biedronka ma kłopoty przez 500+. Sieci coraz trudniej o pracowników.

> - W Polsce będziemy odczuwać presję szczególnie w obszarze kosztów pracy. Brakuje chętnych do pracy, co zwiększa presję na wynagrodzenia - powiedziała wprost "Bloombergowi" Ana Luisa Virginia, przedstawicielka Jeronimo Martins.

> To właśnie z tego powodu - pisze Forsal.pl - detalista podnosi pensje.

> W marcu Biedronka ogłosiła wzrost wynagrodzenia swoich pracowników. Najniższa pensja dla osób rozpoczynających pracę w Biedronce wzrosła o 12,5 proc. do 2 250 zł brutto. Wynagrodzenie kasjera z 3-letnim stażem pracy zwiększyło się z kolei z 2200 zł do 2450 zł brutto. Dodatkowo sieć zaproponowała pracownikom miesięczne bonusy o wartości do 350 zł.

> Biedronka to tak naprawdę jednak wierzchołek góry lodowej. W mediach aż roi się od narzekań pracodawców na 500 plus i to, że wskutek programu kobiety rezygnują z pracy.

> Fot: screen Google

> Najszybciej "wyludniła się" branża gastronomiczna - podała ostatnio Gazeta Wyborcza. W witrynach sklepowych czy restauracyjnych lawinowo pojawiły się ogłoszenia - zatrudnię kasjera/kasjerkę, pomoc kuchenną czy sprzątaczkę.

> - Kobiety nie będą pracowały za 1,5 tys. zł, skoro tyle samo dostają na trójkę dzieci z rządowego programu, a mogą siedzieć w domu i nic nie robić - komentuje Tomasz Limon z Pracodawców Pomorza.

> - Niestety, ujawniają się już pewne negatywne efekty związane z osłabieniem motywacji do podejmowania i utrzymywania pracy. Od pracodawców napływają sygnały o zwiększonej liczbie składanych przez pracowników wypowiedzeń. Przede wszystkim takie sygnały napływają z sektora handlowego i usługowego, ale również w ramach przetwórstwa przemysłowego jest to zjawisko zauważalne. Chociaż trudno jednoznacznie powiązać to z wypłatami świadczenia wychowawczego na dzieci, ale nie można też wykluczyć

> takiego trendu - dodaje Grzegorz Baczewski, dyrektor departamentu dialogu społecznego i stosunków pracy Konfederacji Lewiatan.

rodzic - 2016-08-06, 21:49
Temat postu: poswyzki i 500+
osobiscie zdania mam dwa-pierwsze to, ze 500+nic nie zmieni bo po pierwsze normalni ludzie beda nadal pracowac a te ow 500 odkladac na przyszlosc dla dzieci (skoro to dla dzieci sa pieniadze),aby miec lata pracy chciazby do emeryturki...
nierozumiem ,naprawde wierzycie ze kobiety zreygnuja z 1300zł aby miec 500zł przy zaluzmy dwojce dzieci?
a z drugiej strony mysle ze jesli nawet kobiety (nierozumiem ich) zrezygnuja z pracy to biedronka albo zatrudni nowe osoby ktore tak jak obecni mlodzi pracownicy przyjda na miesiac poczym pojda na bardzo dlugie l4 blokujac etat i dokladajac nam roboty albo zatrudni wlasnie ukraincow itd( nie mam nic przeciwko,wszyscy pracy potrzebujemy)

ale....

tak na prawde podwyzka by sie przydala-przeciez jak oplacimy rachunki,kredycik to zostaje nam niewiele na miesiac na zycie.
a prawda jest taka ze pensje wzrosly,premie mamy tylko za obecnosc zadnej innej nie wyrabiamy:(

DarkSide - 2016-08-07, 00:08

rodzic napisał/a:
nierozumiem ,naprawde wierzycie ze kobiety zreygnuja z 1300zł aby miec 500zł przy zaluzmy dwojce dzieci?

ja w to wierzę bo: po raz brak stresu biedronkowego i zmęczenia organizmu, dwa są w domu i mogą normalnie wychować dzieci przy nich będąc co w pracy codziennej w biedronie mają gdzieś.
rodzic napisał/a:
a z drugiej strony mysle ze jesli nawet kobiety (nierozumiem ich) zrezygnuja z pracy to biedronka albo zatrudni nowe osoby ktore tak jak obecni mlodzi pracownicy przyjda na miesiac poczym pojda na bardzo dlugie l4 blokujac etat i dokladajac nam roboty

bzdura, obecnie w całej PL jest problem z naborem w Biedrze.
rodzic napisał/a:
zatrudni wlasnie ukraincow itd( nie mam nic przeciwko,wszyscy pracy potrzebujemy)

w Tczewie nawet oni nie chcą robić w Biedronie.

Anonymous - 2016-08-07, 09:56

DarkSide napisał/a:
rodzic napisał/a:
zatrudni wlasnie ukraincow itd( nie mam nic przeciwko,wszyscy pracy potrzebujemy)

w Tczewie nawet oni nie chcą robić w Biedronie.

Za to w Suwałkach pracują chętnie i maja się świetnie :)
rodzic napisał/a:
osobiscie zdania mam dwa-pierwsze to, ze 500+nic nie zmieni bo po pierwsze normalni ludzie beda nadal pracowac a te ow 500 odkladac na przyszlosc dla dzieci (skoro to dla dzieci sa pieniadze),aby miec lata pracy chciazby do emeryturki...
Osobiście znam kilka osób, które zrezygnowały bądź przestały szukać pracy, stwierdzając, że już im się nie opłaca :) Chociaż dzieci mają w wieku szkolnym i koszty przedszkola, żłobka czy niani maja z głowy
Anonymous - 2016-08-08, 17:53

Larrikol dlatego w landach płaca minimalna jest w zależności od landu, bezrobocia itp, jak dziś mi powiedział Pan ze sklepu , gdzie 2 tyś brutto (plus ZUsy itp to ponad 3 tyś) w Warszawie a gdzie np na ścianie wschodniej.
500 plus gdzie bezrobocie jest na poziomie tych 8.6% powoduje,że nie ma chętnych do pracy.polecam artykuł

https://next.gazeta.pl/next/7,151003,20503462,biedronke-dotknal-niecodzienny-problem-takiego-efektu-500.html#BoxBizLink

Ale najlepszy komentarz to ten :
"Jak słabo trzeba wynagradzać by 500 zł powodowało rezygnację z pracy"
i tyle.
ps u mnie w spożywczym płacą 1800 na rękę ,w piekarni dorzucają do tego 150 za sobotę plus premię ,a w kauflandzie podnieśli do 2 tyś na rękę..........

Z moim doświadczeniem szukają kierownika magazynu za 4 koła ,za 8 tyś ze znajmością jeżyka angielskiego............. co ja tuuuuuuuuuuuuuuuu jeszcze robię?
Aha walczę dla Was, ale już raczej krócej niż dłużej

kluq - 2016-08-09, 01:21

qweerty napisał/a:
ps u mnie w spożywczym płacą 1800 na rękę

U mnie też. Praca od poniedziałku do niedzieli na dwie zmiany (w niedzielę albo 8 albo 4 godziny) oczywiście wszystkie święta też w pracy :P

piivko19 - 2016-08-09, 09:03

Nie oszukujmy się, ale Biedronka już nie jest konkurencyjna w sferze płac, jak to miało miejsce 2-3-4 lata wstecz. Cytowany tu Kaufland czy Netto, czyli o wiele mniejsze firmy, wyczuły problem kadrowy na rynku pracy i podniosły pensje. Biedronka podnosząc o 150-200 zł brutto wiatru w żagle nie złapie ... .^.
andzia91 - 2016-08-09, 10:26

Uważam, że jeśli biedronka nie chce mieć jeszcze większego problemu musi zrobić znaczne zmiany. Nie ukrywajmy, jeśli byłyby podwyżki o te 500 zł to znów stała by się atrakcyjną pracą.

W warszawie ogłoszenia wiszą i nie pojawiło się żadne CV i to załamuje, bo obrót jest coraz większy a jeśli na zmianie jest tylko 3 kasjerów to bywa ciężko.

NowyWBiedronce - 2016-08-09, 10:36

andzia91 napisał/a:
Uważam, że jeśli biedronka nie chce mieć jeszcze większego problemu musi zrobić znaczne zmiany. Nie ukrywajmy, jeśli byłyby podwyżki o te 500 zł to znów stała by się atrakcyjną pracą.

W warszawie ogłoszenia wiszą i nie pojawiło się żadne CV i to załamuje, bo obrót jest coraz większy a jeśli na zmianie jest tylko 3 kasjerów to bywa ciężko.


Tak samo u nas, Nawet PLAKATY wiszą z BEZPOŚREDNIM numerem do naszego KR.

Anonymous - 2016-08-09, 18:06

kluq napisał/a:
qweerty napisał/a:
ps u mnie w spożywczym płacą 1800 na rękę

U mnie też. Praca od poniedziałku do niedzieli na dwie zmiany (w niedzielę albo 8 albo 4 godziny) oczywiście wszystkie święta też w pracy :P

Albo mijasz się z prawdą, albo nazwę tych pracowników debilami i że są sobie sami winni. Nie znajomość prawa nie zwalnia od odpowiedzialności. Złamianie zakazu handlu w święta ,a dokładniej pracy najemnej nie własnej to kary od 1 tyś do 30 tyś. Raczej kluq nie mieszkasz na wsi, ani małym miasteczku w Bieszczadach ,gdzie o pracę ciężko

kluq - 2016-08-10, 10:31

Nie, nie mieszkam i też tego nie ogarniam umysłem. Mało tego każdy z pracowników trzyma się tam rekami i nogami i są zadowoleni. Jak już kiedyś pisałem kary są w zasadzie na papierze, bo w dni wolne urzędnicy też mają wolne i w moim mieście taka kontrola jeszcze się nie zdarzyła.
Poprzednio zapomniałem dopisać, że za święta jest dodatkowo płatne i w niedzielę też stawka jest lepsza. Niestety kult tego, ze w sieciówkach jest bagno daje prywaciarzom pole do popisu a ludziom złudę, że i tak mają lepiej.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group