Kamillo - 2015-05-10, 07:35 Temat postu: Sklepy czynne do... 24??? Witam Słyszał ktoś z Was już jakąś informację o zmianie godzin otwarcia przez letni okres? Podobno sklepy mają być czynne do 24 :0 Oczywiście pewnie nie wszytskie Pozdrawiam Mariano - 2015-05-10, 10:13 Bez jaj, jak pracujemy o godzinę dłużej dzień przed świętami, to ruch jest znikomy. Po co takie coś? Marakesz - 2015-05-10, 10:23 To jest sam pożytek dla Ciebie, nie ma Cię w domu, nie zużywasz nadmiernie wody (bo nie chodzisz sikać, nie robisz za dużo kawy i herbaty), nie zużywasz prądu (bo telewizor wyłączony, czajnik nie grzeje wody na kawę, piec nie chodzi bo jesz kanapki w pracy, nie świecisz po nocach udając że oglądasz telewior a w rzeczywistości śpisz), nie zużywasz papieru toaletowego bo srasz w pracy, takich rzeczy można wymieniać i wymieniać, o co to oburzenie? Jestem za. argen64 - 2015-05-10, 12:25 W Mielnie, w czasie sezonu letniego jest czynna całodobowo >:D marta1 - 2015-05-10, 15:04 Na wschodniej granicy też są biedronki całodobowe . Kolejny bezbłędny pomysł , ale pewnie tak otwarte będą tylko nieliczne . Seven of Nine - 2015-05-10, 15:37 No super zajebisty pomysł już mi się rzygać chce  a gdzie słyszeliście takie rewelacje?i czy ktoś wie coś więcej na ten temat????
frania25 - 2015-05-10, 17:16 W zeszłym roku w sezonie letnim mieliśmy czynne do 22. Kamillo - 2015-05-10, 17:43 W Wawie mamy non stop do 22 Ostatnio KR coś właśnie mruknęła na ten temat że jest taka możliwość  Z konkretów to tyle że od czwartku do soboty ma być do 24
Hell - 2015-05-10, 18:38 A ja bym kochała takie nocki w całodobowych, cisza, spokój, kr śpi, zagęszczenie klienta niewielkie, no same plusy. 
Helmut - 2015-05-10, 19:29
Ode mnie masz lajka 
moli - 2015-05-10, 20:47 Hahaha  ja załatwiam wyżej wymienioną potrzebe tylko w domu
Kamillo - 2015-05-10, 21:28 I jeszcze za g***o Ci płacą :D czarownica25 - 2015-05-11, 05:53
 Jedyna moja obawa to złodzieje.
jakihno - 2015-05-11, 18:29 Wole zwykle nocka, brak klienta i zamkniety sklep hihi żabolek13 - 2015-05-11, 18:50 Powariowali czy jak, ja i tak nieźle musze się nakombinować żeby z mężem na zmiany być, a jak już się nie da to musze pól rodziny obdzwonić kto odbierze dziecko, a kto z nim wieczorem posiedzi, a jak sklepy dłużej czynne to i tak pusto na nich. A ciekawe kto mi dojazd zapewni, autobusy już nie jeżdżą, wolałabym nockę. |
||||||||||
