To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Nasza-Biedronka.pl
Nieoficjalne i prywatne forum dla pracowników i klientów Biedronki

Praca w Biedronce - problem z kierowniczka? czy miala racje?

sabina90 - 2015-04-25, 10:22
Temat postu: problem z kierowniczka? czy miala racje?
Otoz... ostatnio mialam klienta ktory wzial 2 kartony jablek i karton bananow.... kolezanka dala mu je z magazynu czyli nie moglo byc ani za malo ani za duzo... wlasnie dlatego ze powiedziala ze sa z magazynu to spisalam wage z kartonow, a pozniej kierowniczka sie na mnie wydarla ze tak nie mozna, ze owoce jak przywoza to przewaznie jest ich wiecej wagowo niz jest napisane na kartonie.... ja oczywiscie jak tylko wyszlam to od razu nerwy mi puscily i poszlam plakac... dziewczyny sie pytaly co sie stalo ale nie bylam w stanie bo od razu powiedziec bo od razu mi lzy lecialy... kazala mi jeszcze zwazyc te owoce zebym sie przekonala ile jest i mialam jej wrocic powiedziec... tak zrobilam... np. na opak jest ze jablka waza 6 kg a tymczasem jak wazylam to mialy 2,998 a drugie troszke mniej czyli nawet rownych 6 kg nie bylo... i jak jej powiedzialam to powiedziala ze ona jeszcze pojdzie zwazyc i sprawdzic.... nie wiem czy to zrobila czy nie... dziewczyny jak juz sie dowiedzialy to same zaczely sie z niej smiac bo przeciez nigdy nie bylo wiecej w kartonie niz pisalo, co najwyzej przewaznie jest mniej i dlatego zawsze wychodza zwyzki z renamentu.... kazaly mi sie nie przejmowac... a co wy o tym myslicie?
malgooooo - 2015-04-25, 10:55

Jabłek jak i bananów jest przeważnie więcej w kartonie niż piszą na pudełku. Tak więc w pewnym sensie twoja kierowniczka miała rację. Jednak tak czy siak proponowałabym zważyć je klientowi ze względu na niego samego, że nie chcemy go oszukać. Jednak sprawy konfliktowe proponowałabym twojej kierowniczce załatwiać z większym spokojem i dyskretnie. Nie wyobrażam sobie by jakikolwiek kasjer płakał przeze mnie. Trzymaj emocje na wodzy. Łzy w niczym nie pomogą, nie pokazuj, że jesteś słaba. Wina po części jest obustronna. W tym przypadku można było to naprawdę załatwić bezkonfliktowo.
kluq - 2015-04-25, 10:55

Myślę ,że oszukałaś klienta ot co.
sabina90 - 2015-04-25, 11:19

On sam chciał żebym przepisala z opakowania...
Poza tym kiedyś jak facet miał karton cytryn, karton był z czegoś innego, myślał że zwaze je z kartonem a jak powiedziałam ze musze powyciagac i powazyc w woreczkach to zrobił się purpurowy...

Qwerciaa - 2015-04-25, 11:27

Moim zdaniem to nie ważne czy zrobił się purpurowy zielony czy jaki. Naszym obowiązkiem jest ważenie warzyw i owoców. Uważam, że Twoja kierowniczka miała racje bo teraz nie jesteś pewna czy oszukałaś siebie czy klienta. Zadko kiedy zdarza się, że waga z kartonu jest taka sama jak i na kartonie... Popełniłaś błąd i zamiast płakać to trzeba to przyjąć "na klatę" i wyciągnąć z tego naukę. Niemniej jednak Twoja kierowniczka nie powinna tak do tego podejść...
Yagoda - 2015-04-25, 11:36

Sabina90 pocieszę cię że też spisałabym z kartonu.
4ever - 2015-04-25, 11:45

Bez jaj, że będę ważył osobno na kasie karton bananów albo dwa kartony jabłek :szczena:
Jak ja bym wydawał komuś te banany czy jabłka to osobiście bym sprawdził czy jest faktycznie tyle i podszedł do kasy i powiedział ile ma kg czego ma nabić na kasę.
Jeśli ta kierowniczka tak nie zrobiła to albo niedouczona albo cwana i cała robotę chciała przerzucić na kasjerkę. Ten kto wydaje towar powinien go sprawdzić łaski nie robi.
A potem jeszcze dziwą się że produktywność niska ;]

sabina90 - 2015-04-25, 12:02

Oczywiście na przyszłość będę wiedziała i zdarze mimo że klienci po tej osobie będą psioczyc ze długo zejdzie... No widzicie... A ta dziewczyna która wydawała z magazynu nie ważyła... I ta kierowniczka podobno taka jest ze nie umie nerwów na wodzy trzymać...
I tak powinno być ze ten co wydaje takie ilości powinien ważyć bo na kasie to długo schodzi i oczywiście kolejne baty ktoś może mieć bo za długo kasowal....

[ Dodano: 2015-04-25, 13:07 ]
A i jeszcze jedno... Ta sama kierowniczka przed wczoraj przy liczeniu mi kasy Twierdzila ze jest 400 a mi wychodziło ze będzie 380 zł a pozniej mialam na minusie 19 zł... Szkoda ze nie przeliczylam drugi raz kasetki zanim przyszla... Na pewno nie wydawalam za dużo klientom... Jedynie o grosz moglam więcej dać ale nie żeby wyszła taka suma...

Yagoda - 2015-04-25, 12:08

Ostatnio miałam gościa co miał niepełny karton pomarańczy. Więc grzecznie mówię że muszę wysypać i zważyć . Więc stwierdził że długo zejdzie więc mam zważyć z kartonem.
4ever - 2015-04-25, 12:24

sabina90 napisał/a:


[ Dodano: 2015-04-25, 13:07 ]
A i jeszcze jedno... Ta sama kierowniczka przed wczoraj przy liczeniu mi kasy Twierdzila ze jest 400 a mi wychodziło ze będzie 380 zł a pozniej mialam na minusie 19 zł... Szkoda ze nie przeliczylam drugi raz kasetki zanim przyszla... Na pewno nie wydawalam za dużo klientom... Jedynie o grosz moglam więcej dać ale nie żeby wyszła taka suma...


Licz dwa a nawet 3 razy. Twoja kasa i ty za nią odpowiadasz.

sabina90 - 2015-04-25, 13:06

Yagoda napisał/a:
Ostatnio miałam gościa co miał niepełny karton pomarańczy. Więc grzecznie mówię że muszę wysypać i zważyć . Więc stwierdził że długo zejdzie więc mam zważyć z kartonem.

Nie powiedziałaś ze się tak nie da? Ludzie naprawdę traktują kasjerow jak kogoś gorszego... Tylko ze w moim przypadku koleżanka mi mowila ze one są z magazynu, specjalnie podeszła z.nim. Gdybym wiedziała że sam brał to pewnie bym zwazyla...

Yagoda - 2015-04-25, 13:47

Powiedziałam i powsypywaliśmy do woreczków i spowrotem do kartonu.
Ale klienci są niecierpliwi i czekać nie lubią....

Agatick2 - 2015-04-25, 14:03

Jabłka przyjeżdżają z CD z wagą op. 6 kg- tak księgują przy dostawie-Więc jeżeli nienaruszone wydajemy klientowi ,to liczymy 6 kg. 6 kg wjeżdża i 6 kg wyjeżdża-proste..nie popadajmy w paranoje... -.-
4ever - 2015-04-25, 15:01

sabina90 napisał/a:
Yagoda napisał/a:
Ostatnio miałam gościa co miał niepełny karton pomarańczy. Więc grzecznie mówię że muszę wysypać i zważyć . Więc stwierdził że długo zejdzie więc mam zważyć z kartonem.

Nie powiedziałaś ze się tak nie da? Ludzie naprawdę traktują kasjerow jak kogoś gorszego... Tylko ze w moim przypadku koleżanka mi mowila ze one są z magazynu, specjalnie podeszła z.nim. Gdybym wiedziała że sam brał to pewnie bym zwazyla...


A może ta kierowniczka szuka haka, żeby mieć powód do zwolnienia? :szczena: Oczywiście nie chcę tu nikogo posądzać ale takie mam wrażenie.

ontakisam - 2015-04-25, 15:40

Najważniejsze, by inwentura wyszła w miarę..
KS zawsze woli mieć nadstan, by później móc wyrównać stany. Każdy swego tyłka broni.
Wszystko zależy, od punktu siedzenia ;)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group