Praca w Biedronce - pijany klient
michał521 - 2015-03-26, 11:11 Temat postu: pijany klient witam , taka sytuacja: wulgarny klient, rzuca "mięsem" przy kasie, moje podejrzenie - pijany lub naćpany - wyglad przekrwione oczy, rozpiety rozporek, dziwne ruchy rąk, ogolnie miałem podejrzenie ze jest pijany i nie sprzedalem mu alkoholu , zrobil burde na kasie jakich malo, po wezwaniu ochrony (przyjechali po 15) jeden z ochroniarzy stwierdzil ze :mniej emocji" przy czym podkreslam ze klient mi publicznie grozil, wyzywal, i stwierdzil ze jest moim panem, kazal wzywac ochrone i policje a jak juz przyjada stwierdzil ze rozpier.....oli ich juz w drzwiach. ochroniarz stwierdzil ze klient to swoj chlopak ze jest niegrozny po czym porozmawial z nim i po prostu wypuscil, kierowniczce kazal cos siecmnic ze dal pouczenie a mnie wysmial, zglaszac to gdzies ze ochrona nie udielila pomocy? co z tym zrobic? prosze o podpowiedz
[ Dodano: 2015-03-26, 11:27 ]
witam , taka sytuacja: wulgarny klient, rzuca "mięsem" przy kasie, moje podejrzenie - pijany lub naćpany - wyglad przekrwione oczy, rozpiety rozporek, dziwne ruchy rąk, ogolnie miałem podejrzenie ze jest pijany i nie sprzedalem mu alkoholu , zrobil burde na kasie jakich malo, po wezwaniu ochrony (przyjechali po 15) jeden z ochroniarzy stwierdzil ze :mniej emocji" przy czym podkreslam ze klient mi publicznie grozil, wyzywal, i stwierdzil ze jest moim panem, kazal wzywac ochrone i policje a jak juz przyjada stwierdzil ze rozpier.....oli ich juz w drzwiach. ochroniarz stwierdzil ze klient to swoj chlopak ze jest niegrozny po czym porozmawial z nim i po prostu wypuscil, kierowniczce kazal cos siecmnic ze dal pouczenie a mnie wysmial, zglaszac to gdzies ze ochrona nie udielila pomocy? co z tym zrobic? prosze o podpowiedz
monaszek - 2015-03-26, 11:30
też miałam podobną sytuację ale u nas została wezwana policja Facet uciekł przed ich przyjazdem ale dzięki monitoringowi złapali go na mieście i jednego dnia dostał ok 1000 zł mandatów hehe
michał521 - 2015-03-26, 11:35
ale złożyc na ochrone ze skarem jakas skarge za zbagatelizowanie sytuacji i brak pomocy?
kogata - 2015-03-26, 17:06
Na Twoim miejscu zgłosiłabym to do KR, ponieważ podobna sytuacja w przyszłości może zagrażać Waszemu bezpieczeństwu. OBOWIĄZKIEM ochroniarza jest zareagować na pogróżki, agresywnego klienta powinien spacyfikować i wezwać policję.
marta1 - 2015-03-27, 09:13
jaka ochrona taka reakcja , nie wrzucam tu wszystkich do jednego worka ale jak jest wiemy wszyscy , zdarzają się "perełki"? w tym fachu ale szybko odchodzą bo warunki tej roboty do tego skłaniają ....
tak jak pisze kogata nie powinno to zostac zbagatelizowane
viki - 2015-03-29, 16:35
Do mnie na zmiane też przyszło takich 2 kozaków, którzy ewidentnie byli podpici (mordy czerwone, troche języki im sie plątały) kasjerka powiedziała że im nie sprzeda bo są pod wpływem, oni oczywiście burząca i chcą rozmawiać z kierownikiem. Podeszłam grzecznie im powiedziałam że kasjerka ma takie prawo, a oni mi na to jak im to udowodnie że są pod wpływem, czy mam alkomat żeby to udowodnić?? A ja im na to że niestety nie mam, ale moge zadzwonić po policje tylko troche to potrwa i oni zbadają trzeźwość . Od razu zawinęli wrotki.
A jak sie ktoś burzy to ochrona wyprasza albo napadówka i go wynoszą
|
|
|