BOP - Poszanowanie czasu a tel prywanty
Anonymous - 2014-08-19, 11:05 Temat postu: Poszanowanie czasu a tel prywanty Witam , chciałem poruszyć temat naruszania
[[u]/b]NASZYCH ZASAD SZACUNKU[b] i związanego z nim zapisu:
-[u]SZANUJĘ ŻYCIE PRYWATNE, CZAS WOLNY I POTRZEBY SWOJE I INNYCH
-NIE ZAŁATWIAM SPRAW SŁUŻBOWYCH POZA GODZINAMI PRACY I PODCZAS URLOPU
-DZWONIĘ DO PRACOWNIKA NA PRYWATNY NUMER TELEFONU TYLKO WTEDY GDY WCZEŚNIEJ TO UZGODNILIŚMY[/u]
Poruszam ten temat gdyż wielokrotnie argument kierownika rejonu który opieprza zastępce ,kierownika sklepu to :
" to że nie było pani (pana) w pracy to nie jest argument'
"to że była pani/pan na urlopie nie znaczy że może pani tłumaczyć się za stan sklepu"
i inne podobne kwiatuszki , które świadczą że dzień wolny, urlop powinno się spędzać z telefonem przy uchu.
Chciałbym też zauważyć że na POZIOMIE SKLEPÓW BIEDRONKA UMOWA O PRACĘ NIE PRZEWIDUJE POSIADANIA TELEFONU SŁUŻBOWEGO POD KTÓRYM MOŻNA BY DZWONIĆ DO PRACOWNIKA , PO ZA TYM PRACOWNIK MA PEŁNE PRAWO PO OPUSZCZENIU ZAKŁADU PRACY WYŁĄCZYĆ TELEFON ,JEST TO JEGO CZAS WOLNY DO JEGO DYSPOZYCJI.
PODOBNIE SYTUACJA MA SIĘ Z WEZWANIEM DO ALARMU ,ZAPISY KODEKSU PRACY I UMOWY O PRACĘ NIE PRZEWIDUJĄ NAKAZU ODBIERANIA TELEFONU ( MOŻNA SPAĆ PRZY WYCISZONYM, MIEĆ ROZŁADOWANY ITP) ANI TEŻ PRZEBYWANIA PO PRACY W MIEJSCU ZAMIESZKANIA . NIE ZABRANIA TEŻ BYCIA POD WPŁYWEM ALKOHOLU, A WIĘC POD WPŁYWEM ŚRODKÓW PO KTÓRYCH NIE MOŻNA ŚWIADCZYĆ PRACY ( NP PRZYJAZD DO SKLEPU)
[/u]
michalek710 - 2014-08-19, 14:23
To że intereuję się sklepem i odbieram telefony od KR czy KS to tylko moja dobrowalna zgoda Mnie to nie przeszkadza
Hell - 2014-08-19, 14:28
To nie jest kwestia tego czy przeszkadza czy nie, pytanie czy powinno do tego dochodzić i czy to etyczne?
myszka2128 - 2014-08-19, 15:47
W końcu ktoś poruszył ten temat Wszystko zależy od KR jaki on jest...
Anonymous - 2014-08-19, 16:08
Ile to razy KR robiła w pamiętniku wpis z milionem wykrzykników, że osoba kończąca zmianę ma być pod telefonem i biec do alarmu. A firma chyba nie zdaje sobie sprawy z tego, że trzymając pracownika w takim pogotowiu powinna mu wypłacić 60% stawki za tzw. gotowość do pracy. Nie szło nigdy tego przetłumaczyć dla KR, że po pracy, jak nie płacą jest czas wolny i mogą się wypchać
aga379 - 2014-08-19, 16:56
U nas to standard że jak się w nocy nie odbiera to rano jest opiernicz od KR dleczego się nie odebrało i dlaczego to ją musieli obudzić .... :nie:
Anonymous - 2014-08-19, 17:23
a niech ją budzą bo:
-ma nie normowany czas pracy
-dysponuje autem służbowym
[ Dodano: 2014-08-19, 18:24 ]
Larrikol ma racje to się nazywa "oczekiwanie na podjęcie zatrudnienia"
i jest płatne, po za tym od każdego przyjścia do pracy od nowa liczysz 11h czyli alarm o 4 rano do pracy na 17 stą 8)
Zed - 2014-08-20, 01:25
Mi również zdarzyło się dostać ochrzan za to, że nie odebrałem telefonu w domu, ponieważ potrzebowali pracownika na inną Biedę na kolejny dzień i tylko ja mogłem wejść. Tylko że nie zawsze mam telefon przy sobie i nie sprawdzam co parę minut czy ktoś może nie dzwonił
Dosia_Samosia - 2014-08-20, 04:14
a co wtedy gdy trzeba zmienić grafik bo zl wskoczy, dzwonisz z prywatnego i zawracasz dupe pracownikowi na wolnym
.^.
zz-biedronka - 2014-08-20, 05:48 Temat postu: odp. Dlatego poruszamy tematy z życia wzięte do których sytuacji nie powinno dochodzić a działa w dwie strony, bo kiedy wy dzwonicie do KR i nie odbiera a jest pilnie potrzebny czy potrzebna to jest OK albo oddzwania z wielkimi fochami , że on/ona spała i jej przeszkadzasz lub , że była na zebraniu
boczek_83 - 2014-08-20, 08:59
Ludzie czas wolny od pracy jest dla wasz a nie dla pracodawcy.
Należy się wam ,,jak kość psu".
Zamiast lamentować zacznijcie walczyć o swoje prawa. Macie prawo do snu i odpoczynku. Przyznaje na początku jest ciężko ale potem jest satysfakcja i wreszcie spokój w wolnym czasie.
Czy pracodawca płaci za wasz telefon jak musicie dzwonić w sprawach służbowych? Guzik wam płaci.
Wielu z wasz powie że i tak ma darmowe minuty w abonamencie i nic na tym nie traci dzwoniąc. Ale to są wasze telefony i minuty opłacacie je z własnych ciężko zarobionych pieniędzy firma nie dopłaca do nich ani grosza. Jeżeli macie zamiar z własnego uposażenia sponsorować funkcjonowanie firmy to od razu może zrzeknijcie się części albo całości i pracujcie charytatywnie.
kogata - 2014-08-21, 01:17
Larrikol ma racje to się nazywa "oczekiwanie na podjęcie zatrudnienia"
i jest płatne, po za tym od każdego przyjścia do pracy od nowa liczysz 11h czyli alarm o 4 rano do pracy na 17 stą
o tym nie wiedziałam .^. , ale w takim razie od dzisiaj jadąc do alarmu odpalam ohr i się skanuję :D zobaczymy co z tego wyniknie i kto dostanie "po dupie"
czarownica25 - 2014-08-21, 14:19
kogata, Po dupie dostaniesz Ty od Kr
Helmut - 2014-08-21, 14:49
Larrikol napisał/a: | A firma chyba nie zdaje sobie sprawy z tego, że trzymając pracownika w takim pogotowiu powinna mu wypłacić 60% stawki za tzw. gotowość do pracy. |
Nie znalazłem nigdzie wzmianki o takim przepisie... Możesz przytoczyć przepis? Gdyby faktycznie tak było to można by zwrócić się o wypłacenie należnych nadgodzin...
Anonymous - 2014-08-21, 15:17
Art. 1515. KP https://www.infor.pl/praw...ur-w-pracy.html
|
|
|