Praca w Biedronce - Udręki kierowników z zewnątrz:)
yonica - 2014-06-09, 11:00 Temat postu: Udręki kierowników z zewnątrz:) Hej, fajnie że jest nas więcej:)
Nie byłam nigdy kasjerem w żadnym markecie, pracowałam 6 lat w zwykłym sklepie, i jestem zks w nowo otwartej biedronce (baaardzo krótko). Ciekawa jestem jak Wam idzie i jak to ogarniacie bo lekko nie jest.
Brigid - 2014-06-09, 11:29
U mnie jutro mija rok, jak pracuje jako ZKS w biedronce. Wczesniej pracowalam jako sprzedawca w Tesco glownie na nocne zmiany. Nie martw sie jakos bedzie ;-) na poczatku pot, krew i lzy, a teraz bywa czasami lepiej ;-) prawie nigdy nie ma kolorowo, zwlaszcza po wizycie KR, ale jakos leci ;-)
owadzik2 - 2014-06-09, 11:48
Hej, głowy do góry, dobrze będzie Też przyszłam z zewnątrz i pracuję już cztery lata, najpierw zks, a po dwóch latach ks. Początki były ciężkie, miałam wiele chwil zwątpienia...
gregori0708 - 2014-06-09, 11:59
Ja akurat pracowałam jako kasjer...3 lata i jestem pełna podziwu dla osób które są z zewnątrz bo ja do tej pory zastanawiam się czy dobrze zrobiłam. są naprawdę ciężkie chwile a tych dobrych bardzo mało...
Brigid - 2014-06-09, 12:17
Dokladnie. I chocby nie wiem jak czlowiek sie staral i mial 7 osob na zmianie to nic z tego. Zawsze bedzie cos nie tak. Porazka wrecz, aczkolwiek zdarzylo mi sie kilka razy uslyszec od KR, ze cos tam jest ladne albo dokladnie tak jak chciala, tudziez podoba sie jej regal z in-outami kosmetycznymi ;-)
yonica - 2014-06-09, 21:36
Mnie w sumie ostrzegali, że praca zks to ciągłe opierdzielanie za swoje i cudze błędy. Byłabym gotowa się z tym pogodzić gdyby nie to, że moje szkolenie było mało produktywne i do tej pory nie wiem co najmniej połowy:/ ogarniam tyle ile mogę i na prawdę się staram, nie powiem że praca mi się nie podoba bo podoba i to bardzo, chciałabym tylko więcej wiedzieć. Tak na prawdę to trudno jest ogarnąć duży sklep jak pracuje się niecałe 2 miesiące. Mój rejon to spoko koleś i na prawdę pomaga ale czasem to mam ochotę bić głową w biurko:)
czarownica25 - 2014-06-09, 21:47
Mój okręgowy jak mnie awansował powiedział: zastępca uczy się cały pierwszy rok pracy. Kazał mi się nie zrażać i miał rację. Przez pierwsze miesiące bardzo pomógł mi Podręcznik Kierownika Sklepu... pamiętam że bardzo często z niego korzystałam. Yonica głowa do góry
yonica - 2014-06-10, 07:19
Dzięki za słowa otuchy:)
Najbardziej to mi głupio, że nie ogarniam koszy z non foodem i tych wszystkich akcji i promocji "tak tylko". Jak wchodzi nowa oferta albo akcja i trzeba to wszystko poukładać to ja głupieję. Niby drukuję sobie te wszystkie mapki itd ale i tak mam z tym problem. Jakby nie doświadczone dziewczyny, które mi pomagają to wszystko byłoby nie na swoim miejscu. W środę mam drugą zmianę i już się boję .^.
Natalusia - 2014-06-10, 09:31
yonica spokojnie dasz radę głowa do góry
witus89 - 2014-06-10, 09:58
dam ci dobra rade jak nie wiesz jak to ogarnac to oproznij tyle koszy ile ci jest potrzeba tak jak na mapce i pozniej sobie wykladaj
yonica - 2014-06-10, 12:33
A jak sobie radzicie z organizacją czasu pracy? U mnie największe zamieszanie jest z wymianą kasjerów no i w środę i niedzielę. Dodam, że do tej pory obstawiam tylko 2 zmianę.
zaspana81 - 2014-06-10, 13:05
Co do zmiany kasjerów i zamknięciem w niedzielę: My doszłyśmy już do strzału
Na kasie do końca zostaje max 2 kasjerów a najlepiej 1 i twoja kasetka w razie czego. Ściągasz wszystkich, ale nie na raz ja zaczynam od godz. 20 i robimy tak, że kasjer siedzi przy tobie i układa grube, a ja w tym czasie sprawdzam jego kasetkę, nie marnujemy czasu na 2 krotne jej liczenie ostatnio kasjerkę, która kończyła pracę o 18,30 wylogowałam 18.27 i uwierzcie mi w 3 min zdążyłyśmy przeliczy utarg ponad 10 000 i odpikała się równo o czasie GRUNT TO DOBRA ORGANIZACJA ja pracuję ponad 3 lata i dopiero teraz doszłam do ładu przy obsadzaniu 5 kas pozdrawiam
yonica - 2014-06-10, 14:53
Zaspana, dzięki za super pomysł, do tej pory nikt na to nie wpadł:) skorzystam!:)
jagodak - 2014-06-11, 18:13
zaspana81 napisał/a: | Co do zmiany kasjerów i zamknięciem w niedzielę: My doszłyśmy już do strzału
Na kasie do końca zostaje max 2 kasjerów a najlepiej 1 i twoja kasetka w razie czego. Ściągasz wszystkich, ale nie na raz ja zaczynam od godz. 20 i robimy tak, że kasjer siedzi przy tobie i układa grube, a ja w tym czasie sprawdzam jego kasetkę, nie marnujemy czasu na 2 krotne jej liczenie ostatnio kasjerkę, która kończyła pracę o 18,30 wylogowałam 18.27 i uwierzcie mi w 3 min zdążyłyśmy przeliczy utarg ponad 10 000 i odpikała się równo o czasie GRUNT TO DOBRA ORGANIZACJA ja pracuję ponad 3 lata i dopiero teraz doszłam do ładu przy obsadzaniu 5 kas pozdrawiam |
Pracujesz w takim razie niezgodnie z procedurami, ponieważ procedura mówi wyraźnie że kasjer sam przelicza kasetkę i utarg i dopiero wtedy daje Tobie
Muminka - 2014-06-11, 19:48
a pokażcie mi który zk czy sam ks pracuje według procedur ? zawsze pośpiech czas czas... ja nigdy nie liczyłam swojego utargu tylko kasetkę ......
|
|
|