Prawa pracownika - Przeniesienie-trudna sprawa
piotrek30 - 2013-07-16, 21:51 Temat postu: Przeniesienie-trudna sprawa Witam
Chciałbym prosić was o pomoc w rozwiązaniu mojej sprawy, może ktoś przez to przechodził i podpowie mi jak to załatwić.
Napiszę od początku
Pracowałem w jednej z biedronek w moim mieście jako kasjer(3 lata). Kiedy otwierała się biedronka 30km od mojej miejscowości zdecydowałem się przejść do niej z awansem na zks. Myślałem, że będzie troszkę więcej kasy niż w obecnej B, lecz grubo się pomyliłem.W poprzedniej wysokoobrotowej B jako kasjer zarabiałem więcej niż w obecnej jako zks.
Chodzi o to że koszty jakie ponoszę na dojazd to troszkę więcej niż 1/3 mojej pensji.
Jestem w tej chwili w trudnej sytuacji finansowej. Mam rodzinę i tyle długów, ze pewnie mój syn będzie je spłacał.
Rozmawiałem z Rejonowym o przenieszieniu- jego odpowiedź" nie ma takiej opcji, mam obsadzone stanowiska w ....", a szkoli nowych zastępców w moim mieście.Wtedy powiedziałem żeby mnie zdegradował na kasjera i przeniósł, odpowiedx :kierowników się nie degraduje tylko zwalnia".Potem" nie będę miał nikogo na twoje miesce" a 2 lata pracowaliśmy we trójkę(teraz jest nas 4-ka).
I teraz nie wiem czy dystrykta poruszyć, czy zgłosić się do BOP, a może są jakieś inne rozwiązania..
Proszę wypowiedzcie się
Pozdrawiam
Hell - 2013-07-16, 21:54
Twój rejonowy to prawdziwa łajza. ;]
piotrek30 - 2013-07-16, 22:27
Już nie wiem jak z nim rozmawiać. Chyba tylko rękoczyn wchodzi w grę, ale zaraz mnie zwolnią, a chcę pracować w tej firmie
anet - 2013-07-16, 23:31
porozmawiaj z dystryktem. bylam w podobnej sytuacji i on mi pomogl
karolcia23t - 2013-07-18, 20:28
twój rejonowy się myli jest takie coś jak degradacja u mnie na rejonie też kiedyś dziewczynę zdegradowali na jej prośbę chociaż była długo zastępcą, nie było żadnych problemów, lepsze to niż zwolnienie a też zależało jej dalej na pracie w firmie porozmawiaj z dystryktem on ma większe możliwości ma więcej biedronek i wie gdzie potrzeba
oliwietta - 2013-07-19, 20:42
u nas tez przenosza ale wybranych tych co im nie na reke jak np. ja bo mowie w oczy co mi nie gra a nie pisze anonimów jak to miało już miejsce to mnie przenieśli w sumie na 5 sklepie robie a jak się rejonowej spytałam czemu znowu ja to uslyszalam cytuje"no bo tak a jak mi się nie podoba to mogę się zwolinić i nie żeby ona mi groziła ale jest tyle sklepów wokoło ze jak sobie na następnym nie poradzę to mogę poszukać nowej pracy także niestety jesteśmy tylko pionkami z którymi robia co chcą a związki milcza
|
|
|