Praca w Biedronce - romans w pracy
zuzanna22 - 2013-03-14, 19:30 Temat postu: romans w pracy czy spotkaliście się z romansami w pracy miedzy pracownikami na tym samym sklepie? Co się stało jak z romans przekształcił się w związek i ujrzał światło dzienne?
biedronka1477 - 2013-03-14, 19:34
Jedną osobe przenieśli na inny sklep.
zuzanna22 - 2013-03-14, 19:40
hmmm... czyli lepiej siedzieć cicho i nic nie mówić aby problemów nie było. Tym bardziej że to relacja kierownik-kasjer... a domyślam się, że nie będzie wesoło jak ten romans wyjdzie na jaw
biedronka1477 - 2013-03-14, 19:41
U mnie też tak było. On awansował, przeniesienie na inny sklep a w domu żona i dzieci
zuzanna22 - 2013-03-14, 19:48
tylko że tutaj oboje jesteśmy stanu wolnego. Ja widzę, że traktuje mnie inaczej w pracy niż innych pracowników, mam jakieś takie dziwne fory u niego mimo, że umawialiśmy się, że praca i życie prywatne to dwie różne sprawy. Widzę różnice w sposobie zwracania się do mnie. Wcześniej po "przezwisku" teraz po imieniu. Staram się go traktować jak każdego innego kierownika aby nikt nic nie zauważył. Ale czy to realne aby nikt nic nie widział?
biedronka1477 - 2013-03-14, 20:06
W końcu ktoś zauważy.
Anonymous - 2013-03-14, 20:38
albo już ktoś zauważył, tylko siedzi cicho
zuzanna22 - 2013-03-14, 20:43
nie...tego jestem pewna. Pracuje z tzw. plotkarzami a są między innymi tam takie osoby które potrafią zapytać się wprost czy to prawda. A takiej sytuacji nie było. Fakt oboje sobie zdajemy sprawę z tego co będzie sie działo jak to wyjdzie...
Anonymous - 2013-03-14, 20:48
no to trzymam kciuki żeby się szybko nie wydało
agi 555 - 2013-03-14, 21:43
Boshe ... ja rozumiem chęć podzielenia sie ta informacja z kimkolwiek, ale kurde na forum? I czy to takie ważne czy to kierownik czy kasjer? Tobie chyba imponuje stanowisko a nie człowiek. Jak romans wyjdzie na jaw to on wyjdzie obronną ręka, a Tobie zazdrośnice żyć nie dadzą. Widziałam kilka takich romansów, niektóre szybko się kończyły. Dzięki niektórym dziewczyny awansowały i utrzymują się na stanowisku. Lepiej czasem ugryźć się w język i nic nie mówić, nikomu nic nie opowiadac. Generalnie życzę powodzenia
Mario7 - 2013-03-14, 21:44
Wracają wspomnienia....
Anonymous - 2013-03-15, 14:02
no raczej każda firma źle na to patrzy..... gdzieś w Polsce przyłapano kasjera i kasjerkę w niedwuznacznej pozycji przy belownicy
Anonymous - 2013-03-15, 14:23
Robertty napisał/a: | rzyłapano kasjera i kasjerkę w niedwuznacznej pozycji przy belownicy |
ale obciach ha ha a tak swoja drogą to jak już kiedyś pisałam ja tez swoją drugą połówkę znalazłam w Biedronce tyle że jest ochroniarzem w sumie na początku nie było to mile widziane ale się każdy przyzwyczaił (miałam rozmowę z Ks-chciała mnie przenieść ale doszłyśmy do kompromisu i zostałam ) z tym że zmieniła się kr i wiem że po powrocie z wychowawczego wyląduję na innym sklepie :nie: lecz cóż życie >:D A co do relacji kasjer kierownik znam taką sytuację że dziewczyna awansowała poszła na inny sklep a teraz są małżeństwem
zuzanna22 - 2013-03-15, 16:13
dla sprostowania ja nie mówię o kierowniku głównym lecz o zastępcy kierownika. A to chyba różnica. Wiemy co nam grozi. Lecz o awansie nie ma mowy... Nie ma bo ja tego nie chce...Teraz robię swoje i idę do domu, nie ponoszę konsekwencji za swoją pracę pod względem odpowiedzialności takiej jaką ma kierownik
Mario7 - 2013-03-15, 16:42
Jak się chce to można robić tak żeby nikt nie wiedział... trochę trzeba się tylko zastanawiać nad tym co i gdzie się robi...
|
|
|