Anonymous - 2013-03-09, 19:43 Temat postu: kasjer sprzedawca w rozmiarze XXL witajcie- za 2tygodnie zaczynam prace w biedronce w Poznaniu. Jestem w rozmiarze XXXl i moja kondycja fizyczna jest kiepska. Mam doswiadczenie w pracy na kasie ale w pracach fizycznych niestety nie. Jaka jest szansa ,ze dam rade przetrwac w Biedronce? Czy sa jakies ulgi dla otyłych bym mogła wiecej siedziec na kasie niz rozładowywac towar na sklepie? Hell - 2013-03-09, 19:48 Nie martw się niedługo zgubisz jedno X.  Ulg dla puszystych nie ma ale jeżeli będziesz chciała więcej siedzieć na kasie to z pewnościa nie będzie problemu.
cmielka_86 - 2013-03-09, 21:51 szybko zmienisz rozmiar na mniejszy, to pewne  życzę powodzenia.
Mała82 - 2013-03-09, 22:52 Z XXXL zrobi Ci się S -tak jak mi 
marta1 - 2013-03-09, 23:35 nic tak nie dziąła na kondycję i sylwetkę jak biedronka
Anonymous - 2013-03-09, 23:48 Ja tam w biedronce nie schudlam ni grama
marta1 - 2013-03-10, 00:01 ale pewnie i nie przytyłaś ?
grubymisiu - 2013-03-10, 16:15 ja juz chudłem z nerwów,a teraz tyje ,,zażyrając,, nerwy,ale znam dziewczyne,która była bardzo puszysta i ostro pracowała,ale schudnąc nie schudła :rool: Anonymous - 2013-03-10, 16:26 mi też poszło kilka kilo, więdz spokojnie i Tobie pójdzie -.- niuniabiala - 2013-03-10, 17:45
aż tak to może nie ale napewno zejdziesz jakieś x no i jest jeszcze karta multisportu dzięki której można zrzucić parę kilo a może to jest wlaśnie znak że powinno sie conieco srzucic ja tam sie cieszyłam że parę poszło w dól i nie chciałam siedzieć na kasie nie powiem na początku było ciężko z tym nadbagażem tym bardziej że na dworze był skwar i na sklepie nielepiej ale jest teraz coraz lepiej 
ewelidar - 2013-03-10, 22:42
znam osoby w dużych rozmiarach i wcale nie są gorsze od piszczeli ;p osobiście chętnie bym co nieco zrzuciła ale co.... mamy wypieki to sie coś kupi dla "spróbowania", poza tym cola czy energetyk musi byc zebym nie męczyła sie a to wszystko cukier... bo do północy daleko;p marta1 - 2013-03-11, 09:48 to czy ktoś jest robotny nie zależy od tego czy jest piszczelem czy niepiszczelem
asica1463 - 2013-03-11, 09:55 Ja też jestem rozmiaru XXL i jakoś sobie radzę w Biedronce :D i dodam,że wcale nie pracuję gorzej od osób,które "nie mają czym oddychać" także nie martw się bo nie ma czym,weź się do roboty i zarabiaj miliony w biedronie POWODZENIA 
Koza - 2013-03-12, 11:53 :D No właśnie...biceps...szkoda,że tylko jeden,w prawej ręce od przewalania towaru na kasie he he he 
alexa - 2013-05-23, 14:48 Temat postu: xxl tez jestem xxl ;p ale o to sie nie martwie jak pracowalam w lidlu to nie przeszkadzalo:PP ciekawe tylko czy beda mieli taka bluzke dla mnie jako pracownik lidla miescilam sie w damska jednak wolalam meska ktora niczym sie nie roznila oprocz tego ze byla dluzsza i wieksza:P hehe ;] w sumie jutro mam 1 dzien pracy/podpisanie umowy 3/4 oczywiscie 1500 brutto jak to nowa praca stresuje sie najbardziej tym czy beda osoby w miare mile ;p bo praca wiadomo jak praca pozdrawiam
|
||||||||||
