Praca w Biedronce - Dyskusja
Wielokropek - 2012-09-07, 11:08
zz-biedronka napisał/a: |
Masz tu rację i z doświadczenia i ogólnego wizerunku powiem, że JMP dziennie traci kupe milionów złotych z powodu redukcji etatów na sklepie i zwalnianiu doświadczonych, wyszkolonych pracowników. Niestety ale klienci zamiast stać w kolejce do kasy zostawiają towar i idą do konkurencji tam gdzie szybko i sprawnie zrobią zakupy. |
Dokładnie. Jeden kasjer i kierownik,do kasy kolejki,brud,bo nie ma komu robić.Ludzie zmęczeni,wystraszeni. Jak klient chce o coś zapytać to nawet nie ma kogo.
Jak się pójdzie np. do Lidla to jest wielu pracowników na kasie i na sali sprzedaży,czysto aż miło.
Jak zaczynałam pracę w Biedronce to było ciężko fizycznie,pracowało się bez limitu godzin,nocne inwentury a rano do pracy ale było ok.Teraz jest terror i fizyczny i psychiczny,a załatwiane wszystko "w białych rękawiczkach".
Ja to tylko mam nadzieję,że w myśl powiedzenia że każde zło wraca ze zdwojoną siłą,Ci wszyscy KR i KO "zapłacą" kiedyś za to jak traktują ludzi.
kluq - 2012-09-07, 14:05
zz-biedronka napisał/a: | Niestety ale klienci zamiast stać w kolejce do kasy zostawiają towar i idą do konkurencji tam gdzie szybko i sprawnie zrobią zakupy. |
Hahahahahaha a to dobre. Tylko Biedronka ma wymóg otwierania kolejnej kasy przy trzech osobach w kolejce w innych sklepach kolejki sięgają nawet po 12 osób i nikt się specjalnie tym nie przejmuje wiec nie sadź tu takich pierdół.
kraft - 2012-09-07, 14:53
kluq,
chyba nie znasz sklepów, w których na zmianie są trzy osoby? w tym kierownik i nie bądź taki uszczypliwy. Uwierz, że są takie przypadki jak opisuje Wielokropek
Wracając do tematu.
Dostałem właśnie świadectwo pracy, po czym zadzwoniłem do kadr z pytaniem: czy należy mi się odprawa a pani kadrowa kazała zadzwonić później, bo musi poczytać w kodeksie pracy. Przecież to jakaś kpina Kogo ta BIEDRONA zatrudnia???- naprawdę bardzo kompetentne osoby. A tak na marginesie wybieram się do Sądu Pracy i Radcy Prawnego o analizę mojego zwolnienia, bo coś tu jest NIE HALO!!!
kluq - 2012-09-07, 15:11
Znam wiele sklepów i wielu ludzi na nich pracujących i jakoś nich z nie tak nie marudzi jak tu na forum to raz znam też inne sklepy gdzie czynne są od pon do niedzieli w godz od 6 do 22 i załoga składa się tylko z dwóch osób co daje jedna osobę na zmianę więc pracuje się prawie non stop robiąc zamówienia, przyjmując dostawę, rozkładając towar a w miedzy czasie oczywiście obsługuje się piec do pieczywa i klientów oraz dokłada piwo do lodówek. To jest dopiero zapierdol.
kraft - 2012-09-07, 15:47
kluq, to coś z tymi sklepami jest nie tak, bo jak ktoś idzie na wolne, urlop czy L4 to co wtedy??? a po drugie sklepy o których piszesz na pewno nie są wielkości B....ki. Czysty wyzysk ludzi! Czy uważasz, że tak ma być, że to jest dobre rozwiązanie: im mniej tym lepiej??? Przecież nikt nie chce żeby kogoś wykorzystywano, bo o tym piszesz. Jak wygląda w tych sklepach przekazanie zmiany??? Można im współczuć i życzyć dużo zdrowia i dodatkowych rąk do pracy. Czego też życzę pracownikom Biedronki, bo znając życie, jak już się nabawią jakiejś choroby, stracą siłę i zdrowie, to z pewnością JMD to doceni i podziękuje wypowiedzeniem:)
Wielokropek - 2012-09-07, 16:17
kluq wszystko możliwe,że jest tak jak piszesz,ale to na pewno w małych sklepach i na pewno tak nie powinno być.
Ja teraz też pracuję w sklepie i uwierz mi,że da się zatrudniać odpowiednią ilość pracowników.
I nie wiem gdzie Ty chodzisz do Biedronek ale tu gdzie ja mieszkam jeden-dwóch kasjerów na zmianie to standard,więc nie wiem jakim cudem dwóch kasjerów i kierownik,przy pięciu kasach i kilkunastu(nie mówiąc już kilkudziesięciu) klientach mogą sobie pozwolić na dzwonki gdy przy kasie stoi trzech klientów...zresztą wtedy to już tylko pozostaje dzwonić po kr lub ko,niech posadzą swoje dupska na kasie.
etaba - 2012-09-07, 18:59
Niestety , tak jest u nas też- nie ma ludzi do pracy- siedzimy na kasie kasjerzy i ks trzy kasy działają, kolejki się robią i na kogo dzwonić??????? nie ma już nikogo .
kluq - 2012-09-07, 19:47
Sklep o którym pisałem powierzchniowo na pewno jest o wiele mniejszy ale asortymentu ma nie wiele mniej ,bo dodać należy kilkadziesiąt rodzajów piwa i innego alkoholu oraz fajek i całego osprzętu. Nie ma tam warzyw i owoców na szczęście. Z powodu mniejszej powierzchni tak sali sprzedażowej jak i magazynu wszystko robi się ręcznie.Wyobraźcie sobie przerzucenie kilkudziesięciu skrzynek piwa. Przekazanie zmiany to zliczenia gotówki w kasie śred w tyg ok 5 tys na zmianę a w weekend nawet i 8 tys wiec nie ma czasu się w du.....podrapać. Chorobowe czy urlop to sytuacja gdzie zatrudnia się kogoś na zastępstwo a innego wolnego po prostu nie ma. Nie twierdzę ,że tak powinno być tylko chciałem pokazać ,że inni mają gorzej niż w biedronce i nie jest to rzadkość niestety.
Zatrudnić zawsze się da ale pracodawcy jakoś tego nie robią.
kraft - 2012-09-07, 19:57
HYYY... Ja tylko przypominam, że piszemy na forum B-ki i nie musimy, może nawet nie chcemy opisywać pracy innych. Wiemy, że człowiek jest wykorzystywany nie tylko w tej firmie, ale to jest Nasza-Biedronka i jak będziemy chcieli wiedzieć coś o innych to z pewnością wejdziemy na inną stronę. Pozdr....... klug
kluq - 2012-09-07, 20:15
Myślę ,że do czytania nikt nikogo nie zmusza a opis dotyczył kontekstu pracy w biedronce
gosiaanna - 2012-09-07, 21:38
https://metromsn.gazeta.pl/Portfel/1,127258,12439993,Biedronka_otworzy_dyskont_w_internecie__Mniej_pracy.html
Anonymous - 2012-09-07, 22:02
kluq napisał/a: | Przekazanie zmiany to zliczenia gotówki w kasie śred w tyg ok 5 tys na zmianę a w weekend nawet i 8 tys |
Ot i porownanie, gdzie na niskoobrotowym przekazanie zmiany, to w tygodniu srednio 20 tys, a tu 5...
jagodak - 2012-09-08, 16:01
Larrikol napisał/a: | kluq napisał/a: | Przekazanie zmiany to zliczenia gotówki w kasie śred w tyg ok 5 tys na zmianę a w weekend nawet i 8 tys |
Ot i porownanie, gdzie na niskoobrotowym przekazanie zmiany, to w tygodniu srednio 20 tys, a tu 5... |
Dokładnie trzeba porównywać sklepy o podobnej wielkości i obrocie. Ją myślę że każdy z nas mógłby spokojnie obsłużyć w pojedynkę sklep z.dziennym utargiem 10 tyś, wraz z rozlozeniem towaru w ilosci 4- 5 palet.
kokosz - 2012-09-08, 22:48
jagodak napisał/a: | Ją myślę że każdy z nas mógłby spokojnie obsłużyć w pojedynkę sklep z.dziennym utargiem 10 tyś, wraz z rozlozeniem towaru w ilosci 4- 5 palet. |
no pewnie wystarczy dać z 4 max 6 kasjerów na 0,75 na umowę o pracę i 2 max 3 kierowników z zapisem w umowie o nienormowany czas pracy i załatwione, około 720 zl/h z tego co wyliczyłem to chyba tych sklepów jest w Polsce ze 2, a co więcej takich nie rentownych mamy
kluq - 2012-09-09, 09:15
Larrikol napisał/a: | Ot i porownanie, gdzie na niskoobrotowym przekazanie zmiany, to w tygodniu srednio 20 tys |
Chyba w weekend jak siedzisz na jedynce i w sumie nie wiele więcej Cię obchodzi do tego nie płacisz z kasy za dostawy wiec cały utarg z 8 godzin pracy masz w kasie a tam z kasy płaci się dostawcom a prócz tego masz jeszcze możliwość płacenia kartą więc ogólnie wszystkiego wychodzi o wiele więcej.
jagodak napisał/a: | Ją myślę że każdy z nas mógłby spokojnie obsłużyć w pojedynkę sklep z.dziennym utargiem 10 tyś, wraz z rozlozeniem towaru w ilosci 4- 5 palet. |
To dopiero byłoby narzekanie ,bo na Biedrze wszystko wozisz sobie paleciakiem i układasz całe zgrzewki czy pudełka na swoje miejsce a w takich sklepach nie ma takich luksusów wszystko wyciągasz z opakowań i układasz gdzie się da ale tak aby miało to wygląd i funkcjonalność. Czasami kilka rzeczy trzeba przełożyć aby inne włożyć. Ja pracuje na centrum i zapierdzielam więcej niż pracownicy na sklepie ale będąc tam kilka dni stwierdziłem ,że moja praca jest cudowna ot i cały mój wniosek z tej dyskusji.
|
|
|