Pierwsze dni w pracy... - Rozmowa rekrutacyjna na zastępce kierownika
beata244 - 2010-06-25, 11:35 Temat postu: Rozmowa rekrutacyjna na zastępce kierownika Witajcie
Jestem tu nowa. Właśnie jestem po rozmowie rekrutacyjnej na zastępce kierownika. Powiem szczerze, że po raz pierwszy byłam na tz. zapleczu Biedronki. Jacy sa Wasi kierownicy i ich zastępcy. Czy relacje między Wami są ok. Przecież trudno się pracuje jeżeli są jakieś kwasy:). Napiszcie proszę jak często są zmiany na tych stanowiskach itp. Pozdrawiam Was i może do zobaczenia w pracy:)
Heniek - 2010-06-26, 17:55
Całkiem dużo przeprowadzają rekrutacji na z-ca kierownika .... hmmm
Bartosz - 2010-06-26, 22:58
Heniek napisał/a: | Całkiem dużo przeprowadzają rekrutacji na z-ca kierownika .... hmmm |
Dziwisz się? Bo ja nie. Jeszcze nie tak dawno była masa zwolnień z błahego powodu i to nie w jednym czy drugim regionie a w całej Polsce.
Odnośnie tematu:
Wszystko zależy od ekipy i sklepu na jaki trafisz - przecież jest różnie i nie możemy Ci napisać, że wszędzie jest tak samo kolorowo, nie prawdaż?
Jedyna stała i pewna nie wiadoma to taka, że dostaniesz na starcie ostro w kość a po dłuższym czasie pracy na sklepie -> zbrzydnie Ci widok starszej pani na ulicy >:D
lala - 2010-07-03, 14:38
a mnie sie wydaje ze ty my kasjerzy mamy gorzej
widze jak jest na moim sklepie, co prawda kierownicy maja jakas tam swoja dodatkowa robote, ale tyle co my sie nadzwigamy, nabiegamy w ciagu dnia do kasy, to stwierdzam ze kierownicy duzo mniej sie narobia - fizycznie............ i pewnie sie nie myle.......:):)
Anonymous - 2010-07-03, 14:56
To proponuję zostań kierownikiem... Zobaczymy czy po kilku dniach pracy zdania nie zmienisz :rool:
Zaręczam Ci ,miód i malina. Przyjrzyj się pracy kierownika,dostrzeż ile ma na codzień obowiązków,ogarnij ile z nich jest w stanie zrealizować i jakim kosztem.Życzę powodzenia.
ps piszę tu o kierowniku ,nie mylić z obibokiem.
Bartosz - 2010-07-03, 15:23
tomcio_em, jestem tego samego zdania co Ty i dlatego właśnie nie przyjąłem awansu ;]
Anonymous - 2010-07-04, 19:00
Bartosz napisał/a: | tomcio_em, jestem tego samego zdania co Ty i dlatego właśnie nie przyjąłem awansu |
Witaj.Mam doświadczenie na każdym stanowisku na poziomie pracy na sklepie.Zaczynałem w 97 roku jako szeregowy kasjer sprzedawca.Wiem jak to było kiedyś,mobbing,wyzysk , wyzwiska,praca za friko.Auta z towarem bez ramp.Ręczna sztaplarka i heja ..rozładunek tira trzy godziny.Praca bez żadnych grafików i norm BHP.Fałszerstwa ECP w wykonaniu KS i KR.Wszystko w/g uznania kierownika sklepu.Myślę że kiedyś opiszę to w jakiejś powieści .Po roku awansowałem na stanowisko starszego,kasjera,następnie 2 z-cy.Kilka razy odmówiłem awansu na zastępcę.W końcu mnie skusili,a właściwie nie miałem wyjścia Od zdaje się siedmiu lat jestem już jako KS.Swoją karierę płodziłem wraz z rozwojem naszej sieci,widziałem od podszewki przeobrażenie jakie przeszła nasza Biedroneczka.Z parszywej poczwarki do ładniutkiego choć troszkę drapieznego "owadzika"Piszę to abyście uwierzyli że nie jest wcale tak żle.Tylko my Polacy mamy już we krwi ciągłe narzekanie nie doceniając tego co mamy.W każdym razie na podsumowanie- NIE ZAMIENIŁBYM PRACY W BIEDRZE NA ŻADNĄ INNĄ.
Pozdrawiam cieplutko z nad zimnego Bałtyku.
ps i nie zapominajmy kto stworzył "BIEDRONKI" To polski "ELEKTROMIS S.A." spłodził tego "owada" ,JMD moim zdaniem niesłusznie szczyci się spłodzeniem tego nieślubnego dziecka.Choć pewnie "palce" maczał w tym "stosunku"
lala - 2010-07-06, 10:43
tomcio_em napisał/a: | To proponuję zostań kierownikiem... Zobaczymy czy po kilku dniach pracy zdania nie zmienisz :rool:
Zaręczam Ci ,miód i malina. Przyjrzyj się pracy kierownika,dostrzeż ile ma na codzień obowiązków,ogarnij ile z nich jest w stanie zrealizować i jakim kosztem.Życzę powodzenia.
ps piszę tu o kierowniku ,nie mylić z obibokiem. |
hehe to moze własnie ja tu pisze o "obiboku" :D
Anonymous - 2010-07-06, 16:40
lala napisał/a: | hehe to moze własnie ja tu pisze o "obiboku" | :D
O.K. tylko nie szufladkuj wszystkich do jednego wora.Są ludzie i ludziska.Tak samo jak kasjerzy tak samo i kierownicy to różni ludzie.
lala - 2010-07-07, 08:35
~tomcio_em tylko musisz wiedzieć, że na każdym sklepie jest inaczej
moze na Twoim to kierownicy zapierdzielają, bo ja dobrze widze kto jak pracuje na moiej biedronce i niektórzy sie poprostu nie lubia przemęczać
Anonymous - 2010-07-07, 09:42
lala napisał/a: | ~tomcio_em tylko musisz wiedzieć, że na każdym sklepie jest inaczej
moze na Twoim to kierownicy zapierdzielają, bo ja dobrze widze kto jak pracuje na moiej biedronce i niektórzy sie poprostu nie lubia przemęczać
_________________ |
Dlatego patrz na mój post powyżej :rool:
Dosia_Samosia - 2011-01-11, 18:27
*lala* na mojej bidonce to kierownicy zapier* bo kasjerzy siedzą na kasach, mało ludzi do pracy, malusieńki koszyk a klientów duuużo, cóż taka specyfika sklepu, pozdrawiam
katmro88 - 2011-01-12, 10:54
TO U MNIE KIEROWNICY ZASUWAJA NA SKLEPIE JAK JEST KR A TAK TO SIEDZA I PLASZCZA DUPKI W BIURZE....
krystyna1644 - 2011-01-12, 18:23
katmro88 no to masz pecha.U Nas ks i zks zaiwaniają czy jest KR czy go nie ma.Pozdrawiam.
gandalf83 - 2011-01-13, 23:04
Na "mojej" biedronie to z-cy zapi.....ją(i to nie wszyscy bo jest nas 4) bo kasjerzy siedzą na kasach, ruch duży czasami nie ma czasu na przerwę wyjść bo mamy za dużo na głowie. A już jak fama pójdzie po rejonie że Dystrykt jeździ to panika na sklepie(nie przyjemny typ).
|
|
|