Praca w Biedronce - Pomysl na oszczedzanie pieniedzy!!!!!
Anonymous - 2012-03-07, 17:35 Temat postu: Pomysl na oszczedzanie pieniedzy!!!!! Witam. Na pewno widzicie jak JMD szasta pieniędzmi na lewo i prawo.Pomijam fakt sponsorowania reprezentacji i wielka kampanie reklamowa w TV. Chciałbym sie skupić na marnotrawstwie z jakim mamy do czynienia na co dzien.Chodzi o peelki.Codziennie wyrzucamy do kosza średnio ok.250 złotych w postaci towarów z kończąca sie data przydatności.Wystarczyłoby robić codziennie (na godzinę przed zamknięciem) przecenę tego towaru o 50% Klienci kupowaliby ten towar za pol ceny z pocałowaniem reki.Nie byłoby co wyrzucać a i straty zmniejszylibyśmy o polowe.Zaoszczędzone w ten sposób pieniądze JMD mogłoby przeznaczyć na nasze podwyżki. Policzcie sami---średnio 250 zl dziennie razy 30 dni to jest 7500 zl z jednego sklepu.Teraz pomnożyć to przez ilość sklepów (ok.1900) to wynosi ponad 14 milionów miesięcznie.Dzieląc to tylko na pracowników sklepów których jest ok.25 tys. wychodzi miesięcznie po 560 złotych samych oszczędności.Poza tymi oszczędnościami są jeszcze te związane z utylizacja ale tego nie jesteśmy w stanie wyliczyć.Ogólnie rzecz biorąc mielibyśmy troszkę więcej roboty z tymi przecenami ale zysk ogromny.JMD stać byłoby na podniesienie naszych uposażeń o około 500 brutto miesięcznie nie ponosząc żadnych dodatkowych kosztów.Dlaczego tego nie robią?Nie wpadli na ten pomysł czy maja nas w dupie? Ci geniusze biznesu potrafią wymyślać takie cuda jak np. dzień dobry w pierwszej alejce? Żenada.
fryndzel - 2012-03-07, 17:42
tylko nie bierzesz pod uwage tego ze Ci klienci nie kupowaliby w ciagu dnia produktów świeżych tylko czekali do wieczora na przeceny to juz zmniejsza owy zysk.
markoz - 2012-03-07, 17:51
`nasza konkurencja TJ. Lidl ma -30%na daty i warto chodzić ale zaraz po otwarciu około 8 czasem karczek sie trafi innym rzem schab w kotletach mielone maslanki i szczeze nie wstydze sie tego kupować bo wiem ze zaraz na obiad to zjem
Skrzetusky - 2012-03-07, 18:42
Fakt- kiedyś pracowałem w Lidlu i tam produkty na 3 dni przed expirem były 30% tańsze i wcale ludzie nie czekali aż stanieją Fajny pomysł!
Anonymous - 2012-03-07, 18:48
fryndzel napisał/a: | tylko nie bierzesz pod uwage tego ze Ci klienci nie kupowaliby w ciagu dnia produktów świeżych tylko czekali do wieczora na przeceny to juz zmniejsza owy zysk. |
Dokładnie tak jest. Z resztą to już kiedyś było. Tzw "przesunięcie międzyindeksowe". Dotyczyło owoców i warzyw które KS mógł przeceniać. Jednak firma od tego odeszła. Właśnie z takich powodów jakie podał fryndzel.
markoz - 2012-03-07, 19:30
Skrzetusky napisał/a: | Fakt- kiedyś pracowałem w Lidlu i tam produkty na 3 dni przed expirem były 30% tańsze i wcale ludzie nie czekali aż stanieją Fajny pomysł! |
dokładnie jak sie trafi to się trafi ale co lidl ma przewagę nad biedą to jogurty teraz są po 1,09 niemieckie poprostu pycha
kluq - 2012-03-07, 19:37
Prócz tego firma nie traci tyle ile kosztuje produkt na półce tylko tyle ile zapłaciła za niego w hurcie a to już jest suma wiele, wiele niższa więc sensu to wielkiego nie ma.
Na kampanie reklamową i sponsoring firma ma odrębne pule w budżecie i nie są one pokrywane z naszych premii czy tym podobnych.
Mam trzy duże sklepy pod domem i ostatnio da się zauważyć ,że Lidl i Aldik mają coraz więcej korzystnych cen niż Biedro pomijam już jakość produktów i ich nie zaniżoną pojemność czy wagę w Biedro,
Jahanna - 2012-03-07, 20:58
Sami My jako pracownicy pewnie czekalibysmy az to stanieje i odkladalibysmy... denerwujacy jest tez fakt ze jak idziemy tak samo my jak i klienci sklepow w ktorych pracujemy na zakupy i cos ma 1 dzien waznosci to nie kupujemy tylko szukamy z dluzsza data mimo ze zjemy to w dniu kupna... a jak by bylo to samo ale 50% taniej to juz bysmy sie rzucili...Przeceny rzecz jasna pomysl dobry, ale z tego i tak nie dostalibysmy pewnie nic tylko pod siebie by wzieli... Poza tym pewnie byly by przekrety, dobry banan a wrzuce sobie na pzecene bo jestem upowazniony , kto to sprawdzi? taki Kaufland inna sprawa tam jest wieksza zaloga, od tego sa osobni pracownicy, Biedronka kladzie nacisk na to zeby byly zamowienia takie w ktorych strat jest jak najmniej, a to ze to sie wiaze w pewnym sensie z jasnowidztwem to juz inna bajka Moze wrozbita DAWID by sie badawal :D W/O przeceniane sprzedawaly by sie a co ze swiezymi ??... czekalyby na przeceny, poza tym chyba cos w tym jest skoro niby tyle wyzucaja a zyski stopniowo si zwiekszaja
jagodak - 2012-03-08, 10:07
Straty będą zawsze, nie da się ich uniknąć. Co do przecen towarów niepełnowartościowych, to niestety w innych sieciach jest to różnie zorganizowane i nie zawsze jest tak łatwo coś sobie przecenić, tzn. np. w TESCO trzeba uzyskać podpis jednej osoby i jeszcze bodajże ochrony. Z drugiej strony w Lidlu kierownik po prostu nakleja naklejkę, a te naklejki nie są nigdzie ewidencjonowane.
Co do plusów i minusów. Po pierwsze tak gdzie jest okazja na zarobienie pieniędzy, zawsze trafi się ktoś kto będzie próbował kombinować i będzie korzystał z przecen na swoją korzyść.
Po drugie nie możemy zapomnieć o tym, że biedronka buduje markę na jakości i świeżości, klient musi być przekonany że dostawy są codziennie i jak przyjdzie na zakupy to zawsze dostanie świeże mięsko, owoce i warzywa.
Co do plusów nie widzę tak naprawdę żadnych, oprócz znikomych zarobków na przecenionych towarach, które i tak nie byłyby raczej poparte wzrostem sprzedaży.
Biorąc pod uwagę, że firma przechodzi teraz totalny rebrunding, to nawet nie ma mowy żeby wprowadzić procedurę towarów z powodu złej jakości
Anonymous - 2012-03-08, 11:03 Temat postu: Do fryndzel Pisałam na przykładzie dziennej peelki na średnio 250 zl tak wiec nie rozumiem tego co napisałeś ze klienci przychodziliby tylko po ten towar.Średnia peelka 250 jest przy średnim utargu 25-30 tysięcy i stanowi ok.1% .Zakupy tego towaru dokonywaliby min. ludzie mniej zamożni oraz tacy jak my pracownicy.Poza tym w tzw. peelke idzie towar wartościowy z jedno lub dwudniowym terminem wiec nie naraziłoby to JMD na sprzeniewierzenie się zasadzie ze sprzedajemy produkty wysokiej jakości. Obecnie jest tak ze wyrzucamy to do kosza!!!!CHLEB tam także ląduje! MARNOTRAWSTWO TOTALNE. A są przecież ludzie których nie stać nawet na chleb!!!! Nas zresztą tez na coraz mniej stać.Pozdrawiam.
jagodak - 2012-03-08, 11:11 Temat postu: Re: Do fryndzel
kasiagosia napisał/a: | Pisałam na przykładzie dziennej peelki na średnio 250 zl tak wiec nie rozumiem tego co napisałeś ze klienci przychodziliby tylko po ten towar.Średnia peelka 250 jest przy średnim utargu 25-30 tysięcy i stanowi ok.1% .Zakupy tego towaru dokonywaliby min. ludzie mniej zamożni oraz tacy jak my pracownicy.Poza tym w tzw. peelke idzie towar wartościowy z jedno lub dwudniowym terminem wiec nie naraziłoby to JMD na sprzeniewierzenie się zasadzie ze sprzedajemy produkty wysokiej jakości. Obecnie jest tak ze wyrzucamy to do kosza!!!!CHLEB tam także ląduje! MARNOTRAWSTWO TOTALNE. A są przecież ludzie których nie stać nawet na chleb!!!! Nas zresztą tez na coraz mniej stać.Pozdrawiam. |
Słuchaj na świecie jest wiele problemów, ale co ma z tym wspólnego JMD?
JMD jest przedsiębiorstwem a nie organizacją charytatywną.
Żeby zrozumieć to co napisałam trzeba znać mechanizmy marketingu.
Mamy proste zasady, towar niepełnowartościowy nie nadaje się do sprzedaży. Towar z oznakami złej jakości nie ma prawa znajdować się na sali sprzedaży. W peelki nie idzie towar wartościowy, 80% to OW które nie nadają się do sprzedaży, mięso i produkty z chłodni które wyrzucamy przed terminem ważności to tylko ułamek PL, przynajmniej tak powinno być jeśli zamówienia są dobrze zrobione.
nn79 - 2012-03-08, 11:14
Często kupujemy rzeczy, które powinny iść w plkę.Takie, co i tak musimy kupić do domu. Przyjemnie było by kupować z a połowę ceny.
A nadużycia? Inwigilują nas na każdym kroku. Kontrole KR, rano, wieczorem. Przyciśnięty w tym kierunku KS i nie będzie żadnych machlojek. Dodany punkt do audytu i KS już się powinien postarać, żeby na jego sklepie ludzie uczciwie podchodzili do sprawy.
Mówię z punku widzenia mojego sklepu. Na moim sklepie nikomu nie przyjdzie nawet do głowy, żeby zjeść choćby jedno winogrono ze stołu na odpisy. A wiem, że różnie bywa na sklepach. Moim skromnym zdaniem świadczy to tylko o KS.
Anonymous - 2012-03-08, 11:16 Temat postu: przecena towarow z terminem Taka przecena o 50% tego towaru z tzw. peelki (o wartości przed przecena ok.250-300 zl) powinna być w wyłącznej gestii KS lub ZKS.Chyba ze nie ufa sie swoim kierownikom to pozostaje KR. O machlojkach nie może być mowy no chyba ze peelka nagle wzrośnie dwukrotnie.Ale to przecież można bardzo łatwo sprawdzić.Poza tym nie będziemy bezsensownie wyrzucać wartościowego jedzenia na śmietnik.
[ Dodano: 2012-03-08, 11:24 ]
Jeśli sklep funkcjonuje normalnie to na peelki nie idzie towar przeterminowany tylko przed data.Po kilku dniach takich przecen każdy sklep będzie miał jedynie towar wartościowy przed data przydatności.Nie biorę tu pod uwagę żadnych podgniłych owoców czy warzyw bo tego nie da się uniknąć.
Anonymous - 2012-03-08, 12:54
kasiagosia napisał/a: | Codziennie wyrzucamy do kosza średnio ok.250 złotych w postaci towarów z kończąca sie data przydatności.Wystarczyłoby robić codziennie (na godzinę przed zamknięciem) przecenę tego towaru o 50% |
"Biedronka oferuje starannie wyselekcjonowane produkty najwyższej jakości, codziennie w niskich cenach." - To cytat zaczerpnięty ze strony Biedronki. Skoro jest coś przeceniane to z góry sugeruje że nie jest już towarem najwyższej jakości. Więc samo w sobie kłóci się z tym hasłem. Nie liczyłbym na twoim miejscu na taki ruch ze strony firmy.
girl - 2012-03-08, 16:47
W Tesco Lidlu a nawet Piotrze są przeceny i jakoś ludzie nie zabijają się o nie owszem schodzą ale nie zawsze do zera . Jest to jakiś sposób na zmniejszenie strat owszem,ale trzeba by zaufać załodze.inna sprawa że firma nie ma przecen i należy przestrzegać regulaminu.
|
|
|