Nasza-Biedronka.pl

[~gwiazda22]

no sorry ale jak napisałeś będą blokować drzwi... to ja zapraszam do siebie i niech za nas pracują w te niedziele jak nie potrafią tego zrozumiec. W Niemczech sklepy zamykają w niedziele i nikt z głodu nie umarł....
A propo zwiększy sie ruch w sobote my urwanie głowy zmiany tych tysiące cen... non stop nowa promocja dwa razy w tygodniu, Boże zlituj się nad nami... Ja już sie po mału wykańczam psychicznie ,fizycznie i jak sie tylko da to wszytsko prowadzi a już w pewnych kwestiach doprowadziło do BIEDRY Z 20 LAT TEMU. Po tych zmianach rejonowych niektórzy to chyba z ch**jem na rozum sie zamienili,jakby nigdy nie pracowali w Biedronce wymogi takie że nie wiemy w co pierwsze ręcę włożyć SMS ZA SMS potwierdzeń na JUŻ.... jednym słowem czas spieprzać póki czas.... ;( ;( :nie:

[@Maefistofeles25]

Reakcja wilu starszych klientów:
-To gdzie ja po KOściele będę zakupy robić ?
Ludzie i tak będą przychodzić, nie raz się zdarzało że w Wigilie ludzie pytają czy w święta pracujemy.
Po za tym biorąc pod uwagę te niedziele handlowe w które sklepy będą otwarte to tak wiele tych wolnych niedziel nie będzie.

[@vitalyzd]

Z punktu widzenia ekonomicznego to zły pomysł dla gospodarki. Niestety nie będzie tak że Ci ludzi co poszliby w niedzielę do sklepów pójdą na hura w sobotę . I stracimy na tym my bo zadłużać będzie się Państwo... no niestety handel - sklepy to nasza jedyna gospodarka .

[DarkSide]

vitalyzd, bzdura wierutna. !! Kupować i będą. Więc w sobote i piątek będzie wiekszy ruch. siać ferment to każdy potrafi.

[~plast]

Można założyć, że to co ludzie muszą kupić to i tak kupią, zatem ilość sprzedanego towaru będzie taka sama. Natomiast wy jako pracownicy będziecie musieli to sprzedać w 6 dni zamiast 7 - jeszcze więcej pracy realnej. Nie sądzę też by się to przełożyło na większą ilość pracowników na sklepie w tym czasie (więcej otwartych kas) - po prostu będą dłuższe kolejki. Z kolei mogą być pokusy by pozwalniać część załogi, bo ten biznes jedzie na jak najmniejszym obłożeniu personelu i jeśli dany sklep wymaga by było 3 pracowników na raz to po odjęciu 24 godzin z każdego tygodnia nagle okaże się, że da się ułożyć grafik bez kilku pracowników. Czyli efekt końcowy będzie taki, że na wolnej niedzieli najlepiej wyjdzie... właściciel marketu.

[@vitalyzd]

[#welnaewa]

moim zdaniem ruch przedloży sie na piątek sobote i poniedzialek!!!! i ja nie czytam tylko forum ale portale tez. Zobaczcie co dzieje sie przed świetami jak sklepy zamkniete, jakies oblężenia!!!!Bzdura totalna ze bedzie spadek sprzedazy

[DarkSide]

vitalyzd, portale ekonomiczne celowo tak piszą bo im to nie na rękę !!

[@Skiter1991]

No a pomysl dlaczego im jest nie na rękę..

[@maniek19]

Może sie przełoży sprzedaż na sobote, a może nie. Zobaczymy moim zdaniem w 100% sie nie przełoży. A czemu? Teraz jest tak: klient przyjdzie w sobote zrobi zakupy i przyjdzie po Kościele w niedziele kupić bułke, a to kupi i loda, jak loda to kupi i czekolade, jak czekolade to i cole, jak cole to chipsy, jak chipsy to i piwo(Jak ktoś nigdy nie złapał sie na takie zakupy niech pierwszy rzuci kamieniem :D) A w wolne niedziele zabraknie własnie takich zakupów więc jest obawa o spadek sprzedaży, ale czy jest to nasz problem???

[bolka]

Przelozy sie napewno. Zobaczcie jak jest jeden dzien wolnego to ludzie swiruja i robia zakupy jakby jakas wojna miala byc. Wiadomo nie bedzie tak co sobota czy poniedzialek ale na poczatku napewno beda szalec

[@kluq]

Na początku może się i przełoży ale w dalszej perspektywie na pewno nie, bo się ludzie do tego przyzwyczają i nie będzie szału, bo jutro zamknięte.

[remik09]

Wolna niedziela to mogła być w czasach kiedy na półkach nic nie było a nie teraz. Część ludzi będzie miała cały tydzień wolny a nie jeden dzień wolny bo firma nie będzie miała ekonomicznych podstaw do tego, żeby trzymać tyle etatów skoro odpada cały dzień. Dodatkowo przy obecnej liczbie etatów większość klientów już narzeka na długość kolejek (jako klient i jako osoba kierująca pracownikami również uważam, że jest to największa bolączka w Biedronce) to w przypadku kiedy przy największym ruchu w sobotę i niedzielę będziemy jeszcze robili promocję to będzie tragedia. Przecież jak ktoś nie chce pracować w niedzielę to może albo dogadać się z kierownikiem i pracować ich mniej albo zmienić branże.

Kierowników raczej nie zwolnią bo ktoś te zmiany musi prowadzić, a któryś zawsze w pewnym momencie idzie na urlop więc nie da się tego ograniczyć już chyba, że na niektórych sklepach jest nadwyżka. Natomiast kasjerów pozwalniają na sto procent za byle pretekstem ponieważ nie będzie ekonomicznej podstawy przy zmniejszonej ilości godzin otwartego sklepu w tygodniu utrzymywać tą samą liczbę etatów co do tej pory - a widzę, że największą popularność ten pomysł ma wśród kasjerów.

Najrozsądniejszym rozwiązaniem jest zwiększenie stawki za pracę w weekendy ale był by to ciężki temat dla pracodawców. Dodatkowo jestem ciekaw ile osób wtedy chciałoby tak bardzo spędzać te niedziele w domu gdyby miało 50-100% więcej płatne.

[Włodarz]

Tak tylko zastanówmy się kogo będą zwalniać jak już na większości sklepów brakuje etatów. To też działa w druga stronę skoro zwolnią kasjerów bo odpada im jeden dzień pracy to w biurze ktoś tej pracy też będzie miał mniej i też będzie się można pozbyć takiej/takich osób ;] biuro chodzi o dc cuw wawe.
Jak dla mnie niech się dzieje wola ludu ja się przystosuje do tego czy będą niedziele wolne czy nie

[@stoneczka]