To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Nasza-Biedronka.pl
Nieoficjalne i prywatne forum dla pracowników i klientów Biedronki

Praca w Biedronce - uż, opieka nad dzieckiem, ściąganie na dniu wolnym...

biedronek782 - 2024-01-29, 23:26
Temat postu: uż, opieka nad dzieckiem, ściąganie na dniu wolnym...
Cześć, jestem ciekaw czy na waszych sklepach też tak jest, że zanim nowy miesiąc się zacznie to jest już 3-4 wersja grafiku? A do końca bieżącego potrafi ich być od 18 do...27 wersji...? Macie listy preferencji na kolejny miesiąc gdzie wpisujecie sobie że musicie (chcecie) mieć dany(e) dni wolne, bo coś "ważnego" wam wypada? Na moim sklepie jest tak notorycznie. Jestem tu jedynym facetem, pracuje 2 lata i powoli zaczyna mnie to coraz mocniej irytować. Najbardziej zmiany grafiku, które zdarzają się często parę razy w tygodniu. Nie mozna nic zaplanowac na dzien wolny, bo telefon zawsze moze zadzwonic: "czy nie przyjdziesz?". Grafik układany tak beznadziejnie że nie można nic zaplanować. Trzeba wszystkiego pilnować, bo raz powiedzieć osobie układającej grafik, nie wystarczy. Trzeba co miesiąc. Np. że 11 nocy w miesiącu to dla mnie zdecydowanie za dużo. Albo układanie tablicy KAIZEN wg preferencji zks i dawanie ciagle tych samych osob na dane numery kas i tych samych na nocki. U mnie praktycznie wszyscy są "kasjerami-sprzedawcami", a mimo to wielu nie chodzi na nocki. Z kolei gdy ja zgłaszam że nie lubię ich i nie chcę chodzić to nikogo nie obchodzi i mowia ze nie moge odmawiac bo mam to zapisane w umowie. Wiem że nie może obchodzić bo podpisywałem umowę w której było że nocki będą w ramach etatu. Ale te osoby które ich w ogóle nie mają, mają te same umowy i również biorą premie, mimo że się nie dokładają w żaden sposób do miesiecznego budżetu. Bo umówmy się siedzenie na kasie nr 1 lub nr 3 dzień w dzień to jest żaden wysiłek i praca (sklep wysokoobrotowy). Samemu ostatnio udało mi się "dobić" do kasy (nie nr 2, bo tam ciągle siedzę) i powiem szczerze że "odpocząłem" doslownie na tej kasie, a po calym dniu nie wrocilem do domu ani w polowie tak zmeczony jak siedząc na kasie nr 2, SCO lub na nocnej zmianie. Natomiast mamy na sklepie osoby siedzace notorycznie na kasie nr 1 i nr 3, są to "najslabsze ogniwa", osoby ktore nie przykladaja sie i nie poczuwają do pracy, robią wszystko wolno, niestarannie i nie dokladnie. Dostają co roku nagrody kwietniowe a co miesiac premie te same co ci ktorzy wkladają wiecej wysilku w prace w tym sklepie (przewalają po 10 palet o/w, chlodni lub mixow co noc, robią kolektorowosc, itp.). Na prawde odechciewa sie pracowac w takim zespole i przykladac do pracy widzac co sie odpier... i sluchajac pieprzenia zks o tym ze "jest dobrze". Nie, nie jest. Brakuje tego ks ktory by wprowadzil dyscypline. Niestety nasza ks jest obecnie od prawie roku na zwolnieniu lekarskim bo zaszla w ciaze. Mamy 4 zks i jest burdel. Robią jak chcą, ukladają grafiki, rozkladają sily i zadania na osoby jak chcą, wedle ich widzimisie i swoich...kolezanek? Kierownika regionu to nie obchodzi czyimi rekami, dla niego liczy sie tylko zeby bylo zrobione. Jak na razie udalo mi sie wywalczyc tylko prosbe o mniejszą ilosc nocek w miesiacu, obecnie mam 5-7 nocek, ale niektorzy miesiac w miesiac 2-3 lub wcale bo "sie nie nadaja". Ciekawe czy jakbym ja zaczal sie "nie nadawac" co by bylo? Jak sie przyjmowalem to nas goniono do roboty, puszczono na gleboką wodę nawet jak nic nie umielismy, nikt sie nie przejmowal. Od zeszlego roku jak przyjeto nowe osoby i odeszla kierowniczka wszystko sie zmienilo. Niby jest mniejsza dyscyplina i stres ale tez obowiazkow jedni mają wiecej od innych.

Kwestia glowna ktora ostatnio mnie najbardziej meczy to ciagle branie wolnego na żądanie, urlopow, zwolnień, opieki nad dzieckiem, itp. i sciaganie na chama osob na dniach wolnych na miejsce tych co sobie do pracy nie przychodzą. Ja rozumiem L4 i samotne matki, ale jak jest ojciec to czemu on nie wezmie opieki nad dzieckiem czy urlopu na zadanie? Mnie to tak wkurza bo sie odbywa czesto moim kosztem bo sie nauczyly ze ja zawsze na kazde skinienie przyjde kiedy zadzwonią. Ale zaczely tego naduzywac w moim kierunku i teraz nie odbieram telefonu jak mam dzien wolny, nawet go wylaczam bo na kazdy jego dzwiek dzwonka mam ochote rzucic nim o ścianę. Niech sie matki dzielą z ojcami opieką nad chorymi dziecmi. To Bierdonka lub jakies przepisy powinny ukrocic, bo nie powinno byc tak że ja przez nie mam tracic.

marta1 - 2024-01-30, 19:07

biedronek782, ładnie Ci się ulało😉 i w słusznej sprawie👍, tylko pisanie tutaj nic nie zmieni, musisz zacząć wyrażać swoje zdanie u siebie na sklepie i nie, nie masz obowiązku odbierania telefonu z firmy na dniu wolnym, zacznij od tego , to będzie pierwsza zmiana, która byc może czymś dobrym poskutkuje. Powodzenia życzę.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group