To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Nasza-Biedronka.pl
Nieoficjalne i prywatne forum dla pracowników i klientów Biedronki

Świadczenia socjalne - Dlaczego muszę sponsorować paczki dla waszych dzieci?!

Lujan - 2018-11-25, 16:57

Mi z kolei boli ta ludzka nie wiedzą. Niektórzy cieszą się, że dostali po 500zl mimo, że są to pieniądze z ich własnych kieszeni. I kieszeni ludzi, którzy tego nie dostają. Wiem, że raczej nie trafi się rząd, który to zmieni, ale tyle mojego co sobie ponarzekam. Pieniądze te można by było przeznaczyc chociażby na zmniejzenje oblozenia podatkami paliw - wszyscy byśmy na tym skorzystali.
Anonymous - 2018-11-25, 17:21

A ja tu wcale nie widzę, żebyś Ty chciał kogoś uświadamiać. Widzę jak obrzycasz błotem ludzi, tylko dlatego, że tworzą rodziny. I tu wystawiasz świadectwo tylko sobie. Żyjemy w państwie, państwo to instytucja, która działa na zasadach, o których dowiadujemy się jeszcze w podstawówce. Sporo miałeś czasu, żeby te zasady przetrawić. Ja też nie dostaje żadnych świadczeń, nie należy mi się 500+ i nikt mnie nie pyta z czego utrzymuje siebie i dziecko. Ty masz to szczęście, że o dziecko nie musisz się martwić, fajnie co? I jakoś nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby nazwać swoją sąsiadkę patologią. Sąsiadkę, która ma teraz już 5 dzieci i nigdy w życiu nie pracowała. I okazuje się, że pewnie nie będzie musiała, bo nawet emeryturę z tego tytułu dostanie, na którą ja jeszcze wiele lat będę pracować. I ostatnie wybory pokazały, że ludziom to odpowiada. Więc może zmienić adres swoich pretensji?
Lujan - 2018-11-26, 13:43

Co ty w ogóle piszesz? W podstawówce dowiedziałaś się, że za nascie lat spotkasz się z taką niesprawiedliwoscia, że jedni za samo posiadanie dzieci mogą odpuścić prace? Skoro chce korzystać z programów socjalnych to niech się do tego wspólnego budżetu dokłada pracujac.

Śmieszne jest To, że zmianami prawa usprawiedliwiasz zwykła neisprawiedliwosc tego co się dzieje. Albo dajemy wszystkim po równo albo nie dajemy nikomu. I nikomu nie zabieramy.

Dziecko i założenie rodziny nie jest niczyim obowiązkiem, ale widocznie kobietom dużo ciężej to zrozumieć.
Ta dyskusja już do niczego nie prowadzi, więc na tym zakoncze.

Anonymous - 2018-11-26, 14:03

Lujan napisał/a:
więc na tym zakoncze.
Bardzo słuszna decyzja :)
Modelinka87 - 2018-11-26, 14:32

Lujan napisał/a:
Co ty w ogóle piszesz? W podstawówce dowiedziałaś się, że za nascie lat spotkasz się z taką niesprawiedliwoscia, że jedni za samo posiadanie dzieci mogą odpuścić prace? Skoro chce korzystać z programów socjalnych to niech się do tego wspólnego budżetu dokłada pracujac.

Śmieszne jest To, że zmianami prawa usprawiedliwiasz zwykła neisprawiedliwosc tego co się dzieje. Albo dajemy wszystkim po równo albo nie dajemy nikomu. I nikomu nie zabieramy.

Dziecko i założenie rodziny nie jest niczyim obowiązkiem, ale widocznie kobietom dużo ciężej to zrozumieć.
Ta dyskusja już do niczego nie prowadzi, więc na tym zakoncze.

Zgadzam się. Albo wszyscy albo nikt, a jak komuś się pracować nie chce to niech nie wyciąga łapy po kasę od państwa bo najzwyczajniej w świecie się do tego nie dokłada. Z jakiej racji samotna matka musi tyrac i na jedno dziecko jej się nie należy bo przekroczyła 2zl i nic z tym nie zrobi, a druga siedzi i pachnie i tylko daj daj daj a słowo praca jest jej obca, narobila dzieci i się cieszy bo jej państwo zapłaci 2,500 co miesiąc a jeszcze później emeryturę dostanie. Kiedyś kobiety nic nie dostawały i miały ambicje i obowiązek zapewnienia dziecku byt swoją pracą, a teraz taka dama ze zrobioną twarzą śmieje się w twarz innym kobietom z jednym dzieckiem że może pachnieć a te niech na nią robią...

MalaAsia - 2018-11-26, 15:20

Lujan napisał/a:
Od początku chodzi mi nie o to, że nie dostaje A o To, że muszę na to płacić. O To, że moje pieniądze są transferowane do innych osób. Z jakiej racji?!


może z takiej, że nie żyjesz w pustce, tylko w państwie i jak korzystasz z jego dorobku to i ponosisz tego koszta, nie wiesz, czy ten dzieciak, na którego 500+ z takim wstrętem się dorzucasz, dzięki tej pomocy nie wyrośnie na specjalistę, który np. uratuje tobie życie ...

Lujan - 2018-11-26, 15:54

MalaAsia napisał/a:
Lujan napisał/a:
Od początku chodzi mi nie o to, że nie dostaje A o To, że muszę na to płacić. O To, że moje pieniądze są transferowane do innych osób. Z jakiej racji?!


może z takiej, że nie żyjesz w pustce, tylko w państwie i jak korzystasz z jego dorobku to i ponosisz tego koszta, nie wiesz, czy ten dzieciak, na którego 500+ z takim wstrętem się dorzucasz, dzięki tej pomocy nie wyrośnie na specjalistę, który np. uratuje tobie życie ...


Miałem już nie komentować, ale tak bezsensownego argumentu to w życiu nie słyszałem :lol: :lol: :lol:

To może niech mi całość wypłaty zabierają i rozdają po świecie, bo nie wiadomo czy ktoś kiedyś mi nie uratuje życia :lol: :lol:

A obecnym lekarzom kto płacił 500+ że teraz ratują nam życie? Ty nie masz najmniejszego pojęcia o funkcjonowaniu państwa widocznie, bo służba zdrowia utrzymywana jest z podatków, jak wszelkie inne instytucje pożytku publicznego.

Ale serio dzięki za poprawę humoru i już nic tu nie pisze, bo rozmowa kimś bez podstawowego pojęcia o funkcjonowaniu państwa to zwykła strata czasu. Nawet do tak głupiej manipulacji się potrafisz ponizyc, żeby stanąć w obronie dostosowania kasy za darmo (za darmo to tylko twoje wrażenie, bo sama niedługo odczujesz jak inflacja przez to rozdawnictwo jeszcze podniesie ceny żywności- już powoli rusza patrzac na niektóre ceny).

Proponuję zajrzeć do jakiejkolwiek książki związanej z podstawami finansów to może czegoś się nauczysz.

MalaAsia - 2018-11-26, 16:07

Lujan, nie staję w obronie dostawania kasy, bo jej nie biorę, ani rozdawnictwa, bo go nie popieram, 500+ jest kiepsko pomyślane, może znam się mniej od ciebie, może mniej niż ty rozumiem, może do twojego poziomu nie dorastam, ale jakoś rozumiem i się nie dziwię, że skoro mieszkam w jakimś kraju, to dokładam się do jego funkcjonowania, jedni się dokładają podatkami inni nowymi obywatelami, ty się nie chcesz dokładać do wspierania przyrostu naturalnego, to chociaż nie skąp tym dzieciom, które są przyszłością narodu ;)
Modelinka87 - 2018-11-26, 17:35

MalaAsia napisał/a:
Lujan, nie staję w obronie dostawania kasy, bo jej nie biorę, ani rozdawnictwa, bo go nie popieram, 500+ jest kiepsko pomyślane, może znam się mniej od ciebie, może mniej niż ty rozumiem, może do twojego poziomu nie dorastam, ale jakoś rozumiem i się nie dziwię, że skoro mieszkam w jakimś kraju, to dokładam się do jego funkcjonowania, jedni się dokładają podatkami inni nowymi obywatelami, ty się nie chcesz dokładać do wspierania przyrostu naturalnego, to chociaż nie skąp tym dzieciom, które są przyszłością narodu ;)

Jaką przyszłością są dzieci których rodzice nie pracują a doją kasę od państwa? Rodzice pokażą że można trochę pouzalac się nad sobą, pudawac, narobić dzieci a hajs płynie prosto do rączek, za nic, za siedzenie w domu...

Lujan - 2018-11-26, 17:57

MalaAsia napisał/a:
Lujan, nie staję w obronie dostawania kasy, bo jej nie biorę, ani rozdawnictwa, bo go nie popieram, 500+ jest kiepsko pomyślane, może znam się mniej od ciebie, może mniej niż ty rozumiem, może do twojego poziomu nie dorastam, ale jakoś rozumiem i się nie dziwię, że skoro mieszkam w jakimś kraju, to dokładam się do jego funkcjonowania, jedni się dokładają podatkami inni nowymi obywatelami, ty się nie chcesz dokładać do wspierania przyrostu naturalnego, to chociaż nie skąp tym dzieciom, które są przyszłością narodu ;)


Ale kto im skapi? Przez tyle lat 500+ nie było i jakoś dzieci się rodziły. I to w dużo większych ilościach niż obecnie. Wystarczy nie zabierać ludziom pieniędzy, żeby było ich stać ma utrzymanie dziecka. To wpłynie również na wzrost liczy urodzeń i będzie dużo sprawiedliwsze.

Popełniasz straszny błąd logiczny, bo to nie dzieci są wartością dodaną narodu, a PRACA. Praca, której ludzie mogą unikać właśnie przez rozdawnictwo. Co z tego że urodzi się 5mln dzieci, które przesiakna myśleniem rodziców i będą uważać, że należy im się coś za darmo?

Wspólnie utrzymujemy to co niezbędne- rząd, policje, służbę zdrowia. Z tego korzystać każdy. Dzieci nie każdy ma. I nie każdy z własnej woli, co mogło ci nie przejść przez rozum.

[ Dodano: 2018-11-26, 17:59 ]
Modelinka87 napisał/a:
MalaAsia napisał/a:
Lujan, nie staję w obronie dostawania kasy, bo jej nie biorę, ani rozdawnictwa, bo go nie popieram, 500+ jest kiepsko pomyślane, może znam się mniej od ciebie, może mniej niż ty rozumiem, może do twojego poziomu nie dorastam, ale jakoś rozumiem i się nie dziwię, że skoro mieszkam w jakimś kraju, to dokładam się do jego funkcjonowania, jedni się dokładają podatkami inni nowymi obywatelami, ty się nie chcesz dokładać do wspierania przyrostu naturalnego, to chociaż nie skąp tym dzieciom, które są przyszłością narodu ;)

Jaką przyszłością są dzieci których rodzice nie pracują a doją kasę od państwa? Rodzice pokażą że można trochę pouzalac się nad sobą, pudawac, narobić dzieci a hajs płynie prosto do rączek, za nic, za siedzenie w domu...


W pełni popieram. I cieszę się, że są tu osoby potrafiące spojrzeć na to wszystko że zdrowym rozsądkiem. Cześć osób nie zdaje sobie sprawy, że to co daje Państwo najpierw nam zabiera. I że państwo w żaden sposób nie zarabia żeby mogło dac że swoich.

MalaAsia - 2018-11-26, 18:26

Lujan napisał/a:
MalaAsia napisał/a:
Lujan, nie staję w obronie dostawania kasy, bo jej nie biorę, ani rozdawnictwa, bo go nie popieram, 500+ jest kiepsko pomyślane, może znam się mniej od ciebie, może mniej niż ty rozumiem, może do twojego poziomu nie dorastam, ale jakoś rozumiem i się nie dziwię, że skoro mieszkam w jakimś kraju, to dokładam się do jego funkcjonowania, jedni się dokładają podatkami inni nowymi obywatelami, ty się nie chcesz dokładać do wspierania przyrostu naturalnego, to chociaż nie skąp tym dzieciom, które są przyszłością narodu ;)


Ale kto im skapi? Przez tyle lat 500+ nie było i jakoś dzieci się rodziły. I to w dużo większych ilościach niż obecnie. Wystarczy nie zabierać ludziom pieniędzy, żeby było ich stać ma utrzymanie dziecka. To wpłynie również na wzrost liczy urodzeń i będzie dużo sprawiedliwsze.

Popełniasz straszny błąd logiczny, bo to nie dzieci są wartością dodaną narodu, a PRACA. Praca, której ludzie mogą unikać właśnie przez rozdawnictwo.


do tego miejsca z grubsza się z tobą zgadzam,jak wspomniałam nie popieram rozdawnictwa, ale dzieci wg mnie są ogromną wartością każdego narodu
Lujan napisał/a:

Co z tego że urodzi się 5mln dzieci, które przesiakna myśleniem rodziców i będą uważać, że należy im się coś za darmo?

zakładasz, że z trudnego domu nie wyjdzie żaden wartościowy obywatel, a to nie jest prawdą
Lujan napisał/a:

Wspólnie utrzymujemy to co niezbędne- rząd, policje, służbę zdrowia. Z tego korzystać każdy.
Dzieci nie każdy ma. I nie każdy z własnej woli, co mogło ci nie przejść przez rozum.

A tutaj to pokazałeś swój niski poziom kultury, wiedzę, której brak mi zarzucasz można uzupełnić, ale czy można się nauczyć szacunku do drugiego człowieka? wątpię, ale życzę ci tego
Lujan napisał/a:

[ Dodano: 2018-11-26, 17:59 ]
Modelinka87 napisał/a:
MalaAsia napisał/a:
Lujan, nie staję w obronie dostawania kasy, bo jej nie biorę, ani rozdawnictwa, bo go nie popieram, 500+ jest kiepsko pomyślane, może znam się mniej od ciebie, może mniej niż ty rozumiem, może do twojego poziomu nie dorastam, ale jakoś rozumiem i się nie dziwię, że skoro mieszkam w jakimś kraju, to dokładam się do jego funkcjonowania, jedni się dokładają podatkami inni nowymi obywatelami, ty się nie chcesz dokładać do wspierania przyrostu naturalnego, to chociaż nie skąp tym dzieciom, które są przyszłością narodu ;)

Jaką przyszłością są dzieci których rodzice nie pracują a doją kasę od państwa? Rodzice pokażą że można trochę pouzalac się nad sobą, pudawac, narobić dzieci a hajs płynie prosto do rączek, za nic, za siedzenie w domu...


W pełni popieram. I cieszę się, że są tu osoby potrafiące spojrzeć na to wszystko że zdrowym rozsądkiem. Cześć osób nie zdaje sobie sprawy, że to co daje Państwo najpierw nam zabiera. I że państwo w żaden sposób nie zarabia żeby mogło dac że swoich.


wbrew takiemu zero jedynkowemu myśleniu nie za wszystkich 'dobrych' domów wychodzą same złote dzieci, obywatele pierwszej kategorii i nie ze wszystkich 'patologicznych' domów wychodzą nic nie warci ludzie

Anonymous - 2018-11-26, 21:33

Ponieważ temat rozwinął się za bardzo, nie w tym miejscu, co trzeba, pozwoliłam sobie go wyłączyć z poprzedniej dyskusji, aby zainteresowani tematem mogli bez trudu znaleźć interesujące ich informacje. Możecie bez przeszkód kontynuować dyskusję. Pozdrawiam ;)
Modelinka87 - 2018-11-26, 21:42

Asia oczywiście że nie z każdego dobrego domu wychodzą złote dzieci. Moim zdaniem dobre dzieci dorastają wtedy kiedy biegają z kluczem na szyi i rodzice uczą ich samodzielności bo sami muszą zasuwac na 2 etaty żeby je utrzymać. Pokazują dzieciom że praca popłaca i można do czegoś dojść. pokazywanie że lezenie i smianie się w twarz drugiemu człowiekowi że ten jest naiwny i pracuje jest chore, dziecko nie ma wzorców, myśli że jak pokombinuje to dostanie, a to tak nie działa. Wielu rodziców w tych czasach jest rozleniwiona przez państwo bo te łatwym krokami pokazuje że nic nie trzeba robić a można dostać.
Anonymous - 2018-11-26, 21:52

Modelinka87, serio? Wg Ciebie na ludzi wyjdą tylko te dzieciaki, dla których rodzice nie będą mieli czasu? Naprawdę chcesz przekazać dziecku, że w dorosłym życiu liczy się tylko harówka?
Ja nie mówię, że wspieranie bezrobocia jest dobrym rozwiązaniem. Też uważam, że 500+ w obecnej postaci to jest nieporozumienie. Tak samo potępiam utrzymywanie się z zasiłków, jako sposobu na życie z lenistwa i migania się od pracy. Ale nic nigdy nie będzie tylko białe lub tylko czarne i wiele osób jest w różnych miejscach życiowo. Wrzucanie wszystkich, jak leci, do jednego worka to coś okropnego. Życie rzuca nas na różne strony - wielu z nich, wiele z nas wolało by nie zobaczyć.

MalaAsia - 2018-11-26, 22:45

Modelinka87, Powiem ci, że pojechałaś po bandzie, świat nie jest czarno-biały, z domu alkoholika wychodzą wartościowi ludzie, z domów lekarzy narkomani, z domów robotniczych geniusze, z chodzących do kościoła domów złodzieje, ale z tych samych domów przeciwieństwa tego co napisałam wcześniej, nie ma reguł, że jak chodziłaś z kluczem na szyi to będziesz cudownym człowiekiem, a jak cię mama woziła do szkoły ze szkoły, na zajęcia, czekała na ciebie z obiadem i szykowała dla ciebie kolacje to będziesz pasożytem ... ten chodzący z kluczem na szyi może uznać że nikogo nie obchodzi i wpaść z kiepskie środowisko i skończyć marnie, a ten wychuchany, wydmuchany, może być pewnym swojej wartości ciężko pracującym człowiekiem, co człowiek to historia, co człowiek to inna droga, co człowiek to odmienny świat. To, że rodzice coś robią nie znaczy, że dziecko będzie to kopiować, życie to nie ksero.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group