Patrycja. - 2018-07-30, 21:33 za to chyba im płacą.... Anonymous - 2018-07-30, 21:33 Pewnie podejrzenia były już wcześniej, może nawet rozmowy, skoro zdecydowali się na taki krok. Nie chciałabym być w skórze kierownika, który taką osobę dopuszcza do pracy i zdarza się wypadek... u8t3io3p - 2018-07-30, 21:33 brygada ma kilka zadan: -sprawdzic % -szukaja jakiegos stalego biedronkowego zlodzieja -dodatkowa ochrona, by odstraszyc zlodzieji,a potrafili zlapac stalych bywalcow, ze cos malego kradna -sprawdzanie pracownikow czy nie krada( jak pewnie wiecie jest wydruk,ktory mowi o różnicy z 3 ostatnich miesiacach wiec jak ktos ma duze manka beda to sprawdzic czy ktos nie wyciaga z kaseki), u mnie zlapali typa,jeszcze przy nich wyjal z kasetki jakies monety :D patogen123 - 2018-07-30, 21:49
Pracodawca nie ma prawa do takiej kontroli. OP zresztą napisał, że i tak wezwali policję dla potwierdzenia, bo kontrola takiej brygady w świetle prawa jest gie warta. Normalny sklep nie potrzebuje żadnej brygady. Jak pracownik jest pod takim wpływem, że da się to zaobserwować to przełożony nakazuje zaprzestanie pracy i wzywa policję, żeby go zbadała. marta1 - 2018-07-30, 22:08 patogen123, racja , nie ma prawa , ale może Cię skontrolować , jesteś o tym poinformowany , możesz się nie zgodzić , masz do tego prawo ale jeśli pracodawca ma uzasadnione podejrzenie , to tak czy inaczej zostaniesz skontrolowany, nie wiemy dlaczego w opisanym przypadku doszło do tej kontroli , być może kierownik nie miał na tyle odwagi by załatwić tą sprawę inaczej/normalnie tak jak Ty to napisałeś , a może ta osoba już była na celowniku , różne mogą być powody , nie wiem czy należy tu oceniać sposób , moim zdaniem ważny jest efekt . patogen123 - 2018-07-30, 22:46 Pracodawca może skontrolować konkretną osobę, jeżeli ma co do niej uzasadnione podejrzenia. Wtedy wystarczy być trzeźwym i nie ma problemu. Pamiętam z jakiegoś szkolenia BHP, że podstawą do dyscyplinarki jest jakikolwiek odczyt, a żeby alkomat wskazał cokolwiek to czasem wystarczy zjeść jabłko. Mam rezygnować z jabłek i wszystkiego innego co może dać jakiś odczyt, żeby nie mieć stresu, że wpadnie biedronkowa brygada z alkotestem? marta1 - 2018-07-30, 22:53 ja widzę że u Ciebie jest stres z niewłaściwego powodu , nie będę z tym dyskutować , bo to już będzie nie na temat :D MalaAsia - 2018-07-30, 23:00
Miałbyś trochę racji, gdyby faktycznie jeździli i czyhali na każdego, kto zje jabłko, ale tak nie jest, więc wg mnie twoja reakcja to gruba przesada ... załatwili sprawę jak umieli, ważne, że skutecznie. U nas była dziewczyna, która przyszła albo na mocnym kacu, albo wypita, zastępca prowadzący zmianę puścił ją do domu, niby się rozeszło po kościach, pracowała dalej ... kilka tygodni, w tym czasie znaleźli na nią co innego i zwolnili, wg mnie niedobrze, że nie mieli odwagi zrobić czegoś takiego jak opisane w poście, albo czegoś co Ty proponujesz jako dobre rozwiązanie, czegokolwiek, by ta osoba wiedziała za co faktycznie wylatuje, a nie mydlenie oczu ... mortis - 2018-07-30, 23:31 bada się kila razy i heh po jabłku nie ma rosnącego wyniku  i nie w takiej skali heh
MalaAsia, znam ten awatar z innego forum :x76 MalaAsia - 2018-07-30, 23:39
bo jest fajny 
mortis - 2018-07-30, 23:40 i tylko tyle ?? hmmmmmm 
MalaAsia - 2018-07-31, 00:02
A wiesz coś więcej? mortis - 2018-07-31, 00:06
miałem nockę pogadałem na spokojnie z zks i tyle recydywa więc ks wezwał heh tylko co mi nie pasi ks jak zwyklenie było
[ Dodano: 2018-07-31, 00:08 ] a Ty o awatara heh sorry wiem
MalaAsia - 2018-07-31, 00:12 Jakoś tak łatwiej kierownikom nieco ogródkami, ze to nie oni, że brygada złapała, że mobilni coś się doczepili ... ale co się dziwić, to są nieprzyjemne momenty i każdy radzi sobie jak umie mortis - 2018-07-31, 00:15 nieprzyjemne a wszyscy w stresie heh bo każdy dał w palnik dzień wcześniej
[ Dodano: 2018-07-31, 00:18 ] co do sprawy pewnie było poproszone żeby wyglądało na rutynową kontrolę heh wybielacz taki heh |
||||||||||||||||||
