To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Nasza-Biedronka.pl
Nieoficjalne i prywatne forum dla pracowników i klientów Biedronki

Pierwsze dni w pracy... - Nowa

patogen123 - 2018-01-13, 16:12

Larrikol napisał/a:
Ja dalej nie rozumiem o co Ci chodzi z tą opryszczką. Pytasz, czy z tym można pracować, czy co? O ile nie prowadzi do niedowładu rąk i nóg... lub czegoś innego, co mam nadzieję - posiadasz, opryszczka nie wpłynie na jakość Twojej pracy. Chyba, że masz problem czysto wizerunkowy, ale do poniedziałku powinnaś sobie z tym cholerstwem jakos poradzić.


Jak już się chcesz kogoś czepiać to go przynajmniej nie wprowadzaj w błąd.

Jak się ma widoczną opryszczkę na wardze to nie wolno pracować na sklepie i powinno się pójść na zwolnienie lekarskie.

Ant3kk - 2018-01-13, 16:23

Tyle biadolenia o stresie, opryszczkach, pierwszej pracy, daj na lajcik i nie daj przywiązać się na stałe do kasy numer jeden bo potem nie będzie z Ciebie pożytku na sklepie :) Wyjdź z inicjatywą, nie zawracaj gitary na sklepie tylko sama staraj się coś robić, spytaj się o wypiek, pierwszą aleję, jeśli macie na sklepie to spytaj o wyciskarkę do pomarańczy. Jak to zrobisz to gwarantuję, będziesz jednym z lepszych pracowników z racji tego, że nowi z reguły siadają na jedynce i na tym kończą, nie ma kto im pokazać co i jak, a jeśli sama się tym zainteresujesz to cud malina.
Anonymous - 2018-01-13, 17:27

patogen123, jeśli Ty z powodu opryszczki lądujesz na zwolnieniu, to nie mam pytań;) co musi się dziać, jak Ci się katar przytrafi ;)
patogen123 - 2018-01-13, 18:05

Brak Ci pytań, brak Ci odpowiedzi, więc piszesz głupoty.

Tu nie chodzi o to czy da się pracować, ale o to, że w takim stanie się zaraża wirusami, które potrafią spowodować coś o wiele poważniejszego niż tylko opryszczka na ustach.

maniek19 - 2018-01-13, 20:10

Zgodzę się z patogen123, że według procedur w biedronce, mam tu na myśli cały HACCP no to w przypadku opryszczki pracownik nie powinien pracować. Ale wszyscy wiemy jak to w biedronce jest z przestrzeganiem zasad i procedur.
Anonymous - 2018-01-14, 09:35

Bez jaj... O ile to nie jest opryszczka na pół twarzy, to wystarczy izolacja plastrem np. compeed i już. Mniej wirusów niesiecie w świat, niż wtedy, gdy do pracy przychodzicie z katarem, kaszlem lub dwa dni po tzw. grypie żołądkowej.
Biurowa - 2018-01-14, 10:18

Larrikol napisał/a:
Bez jaj... O ile to nie jest opryszczka na pół twarzy, to wystarczy izolacja plastrem np. compeed i już. Mniej wirusów niesiecie w świat, niż wtedy, gdy do pracy przychodzicie z katarem, kaszlem lub dwa dni po tzw. grypie żołądkowej.


Zdarza nam się też przychodzić w trakcie grypy żołądkowej i wtedy się prosi kierownictwo o nie sadzanie na kasie, co by ze sklepu móc szybko dobiec do sraczyka :lol:

Czego się nie robi dla premii za brak absencji. Znam ludzi, którzy rzygając jak kot, z półmetrowym gilem pod nosem potrafią się dowlec do roboty byle nie stracić pieniędzy.

MalaAsia - 2018-01-14, 16:19

Biurowa napisał/a:


Zdarza nam się też przychodzić w trakcie grypy żołądkowej i wtedy się prosi kierownictwo o nie sadzanie na kasie, co by ze sklepu móc szybko dobiec do sraczyka :lol:

Czego się nie robi dla premii za brak absencji. Znam ludzi, którzy rzygając jak kot, z półmetrowym gilem pod nosem potrafią się dowlec do roboty byle nie stracić pieniędzy.


to by znaczyło, że cel firmy osiągnięty, motywacja premiowa działa :D :lol:

biedra2014 - 2018-01-14, 18:44

Z jednej strony to chore przychodzić w takim stanie do pracy ale z drugiej strony nie dziwię sie bo przez te 3 4 dni l4 straca ok 350 zl a to dla coponiektorych nie sa grosze. Ja co prawda s powodu nogi ale tez ledwo chodzilam przez kilka dni i wolalam sie dogadac u siedziec ciagle na kasie niz stracic premie
marta1 - 2018-01-15, 09:26

MalaAsia, na tych na których miała działać niestety nie działa i nie motywuje , pewnie na każdym sklepie jest tkz bumelant , który żyje z dnia na dzień , nie liczy się z nikim i z niczym i jak brał użety tak bierze , strata 400 , 500 zł nic mu nie robi , te dodatkowe pieniądze dla niektórych jednak spore doprowadzają do takich patologicznych sytuacji o jakich pisze Biurowa albo zamiast być nagrodą są karą dla tych którzy nie mają wyjścia i muszą być na L4 .
patogen123 - 2018-01-15, 11:07

Jedni sobie bumelują, inni chodzą chorzy do pracy, ale Biedronki dają radę funkcjonować, znaczy się wszystko jest w porządeczku i związki zawodowe mogą się zając tak istotnymi problemami jak to, żeby wszystkim wolny dzień wypadał w niedzielę.
MalaAsia - 2018-01-15, 17:24

marta1 napisał/a:
MalaAsia, na tych na których miała działać niestety nie działa i nie motywuje , pewnie na każdym sklepie jest tkz bumelant , który żyje z dnia na dzień , nie liczy się z nikim i z niczym i jak brał użety tak bierze , strata 400 , 500 zł nic mu nie robi , te dodatkowe pieniądze dla niektórych jednak spore doprowadzają do takich patologicznych sytuacji o jakich pisze Biurowa albo zamiast być nagrodą są karą dla tych którzy nie mają wyjścia i muszą być na L4 .

ciekawe jak to się odbije na sklepach długofalowo, bo chory człowiek pracując zamiast się leczyć na pewno jest mniej wydajny, no ale bardziej niż jakby go wcale nie było w pracy, może jakos to przetrwać i dojść do siebie, a może poważniej się rozchorować i wtedy już nie 3 dni a 2 tyg być na l4, i nie dość że przez kilka dni niewielki był z niego pożytek, to przez kolejnych naściie nie będzie żadnego, nie mówiąc już o tym, że zaraża i naraża cały zespół na takie same atrakcje...
A z drugiej stony ... taki nadgorliwy, co chodzi chory do pracy to chyba chodziłby czy jest ta premia czy jej nie ma, żeby się pokazać jak to się dla biedronki poświęca i jaki jest lojalny i gorliwy, a rozsądny czy z premią czy bez jak chory to będzie się kurował, a leser to tak jak napisałaś - zawsze znajdzie pretekst, by wziąć uż, dla jednego wypadek to nie powód do uż jeśli nic się mu poważnego nie stało, co najwyżej się spóźni, a dla drugiego randka, czy impreza to wystarczający argument ....no ale należą się, więc czy korzystanie z tego to taki grzech :D

marta1 - 2018-01-16, 16:29

Wszyscy znamy temat i wiemy jak jest , jeśli mamy zgrany zespół i spoko kierownictwo to problem użetów nie istnieje bo prawie zawsze można się dogadać , natomiast tam gdzie jest zawsze pod górkę i nie ma listy preferencji to użety są i będą nadal a nagroda jest karą dla tych którzy chorują i muszą iść na L4 .
u8t3io3p - 2018-01-16, 23:29

zrozumcie, ze jest to BONUS, tu chodzilo o to by ktos sobie nie bral zwolnienia na 2-3 dni bo chce odpoczac/wyjechac/cokolwiek zrobic, a jesli ktos tyra i jest chory to jest po prostu glupi bo innego okreslenia nie widze, zeby mordowac swoj organizm dla 300 zlotych netto..
patogen123 - 2018-01-17, 10:31

u8t3io3p napisał/a:
tu chodzilo o to by ktos sobie nie bral zwolnienia na 2-3 dni bo chce odpoczac/wyjechac/cokolwiek zrobic


Żeby nie brali zwolnień, bo chcą wyjechać wystarczy umożliwić im zaplanowanie takiego wyjazdu.

Żeby ludzie nie brali zwolnienia, bo chcą odpocząć lub cokolwiek zrobić to wystarczy nie wstawiać im grafików, gdzie pracują na przykład 10 dni pod rząd po 10 godzin, albo chociaż rozliczać czas pracy tygodniowo tak, żeby takie maratony oznaczały zapłacenie nadgodzin.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group