To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Nasza-Biedronka.pl
Nieoficjalne i prywatne forum dla pracowników i klientów Biedronki

Praca w Biedronce - karta moja biedronka - nikt nie pyta?

brodacz1989 - 2017-06-08, 11:35

chomikowy, taki poszkodowany z Ciebie klient, chodzisz z gazetka po sklepie, wyłapujesz promocje z karty moja biedronka, a potem tej karty nie dajesz. i winny kasjer. masz kartę to daj. teraz się będziesz dochodził co tą kasjerką kierowało czemu nie spytała. może okres miała, może po urlopie a może miała taki kaprys. Klienci zawsze szukają dziury w całym, i tak owszem mamy na celu uczyć się po 100 pozycji co trzy dni z promocji by nie pytać klientów o kartę jak mają pozycje z promocji, tacy z nas janusze biznesu jak z niektórych klientów janusze zakupów.
chomikowy - 2017-06-08, 11:52

brodacz1989 napisał/a:
chomikowy, taki poszkodowany z Ciebie klient, chodzisz z gazetka po sklepie, wyłapujesz promocje z karty moja biedronka, a potem tej karty nie dajesz. i winny kasjer. masz kartę to daj. teraz się będziesz dochodził co tą kasjerką kierowało czemu nie spytała. może okres miała, może po urlopie a może miała taki kaprys. Klienci zawsze szukają dziury w całym, i tak owszem mamy na celu uczyć się po 100 pozycji co trzy dni z promocji by nie pytać klientów o kartę jak mają pozycje z promocji, tacy z nas janusze biznesu jak z niektórych klientów janusze zakupów.

i co się chłopie burzysz? Czytałeś i cokolwiek Ci weszło do głowy z tego co napisałem czy raczje masz problemy z rozumieniem tekstu? Nie będę odpisywał 5 razy tego samego.
Rób swoją pracę dobrze i takich pytań nie będzie. Tyle.

brodacz1989 - 2017-06-08, 12:07

chomikowy napisał/a:
i co się chłopie burzysz? Czytałeś i cokolwiek Ci weszło do głowy z tego co napisałem czy raczje masz problemy z rozumieniem tekstu? Nie będę odpisywał 5 razy tego samego.
Rób swoją pracę dobrze i takich pytań nie będzie. Tyle.

pozostaje odpowiedzieć mi w takim samym tonie, czytaj ze zrozumieniem regulamin, promocje, ettykiety cenowe i dawaj za każdym razem kartę moja biedronka na kasie i nie będziesz miał problemów, że ktoś Cię oszukał. Albo jesteś swiadomym klientem, albo płacisz podwójnie.

patogen123 - 2017-06-08, 12:10

chomikowy napisał/a:

Co ciekawsze jak nie mam nic promocyjnego w koszyku to w 90% przypadkach ktoś o tą kartę jednak pyta. Zbieg okoliczności?

Notujesz sobie ile razy Cię zapytano o kartę i te 90% to sobie wyliczyłeś? Bo jeżeli nie to możesz być, że te 90% to sobie wymyśliłeś.

Jeżeli jesteś ciekaw "strategii" Biedronki to według niej kasjer zawsze się powinien zapytać o kartę i nawet podczas skanowania wyświetla mu się przypomnienie.

A czemu kasjer nie zawsze się spyta? A to dlatego, że wybierasz sklep kierując się ceną produktów, a nie jakością obsługi, więc Biedronka stara się żeby ceny były jak najniższe, a nie o to, żeby pracownicy mieli siłę i cierpliwość, żeby obsłużyć wszystkich klientów jak panów.

Ewa mała - 2017-06-08, 12:16

I pomyśleć: jedna mała, niewinna karta a tyle zamieszania. Chomikowy rada- jeśli wszyscy w biedronce są źli i nie wykonują wedle standardów swoich obowiązków, to ty bądź ponad to i kartę kładź na taśmie jako pierwszy artykuł do skanowania. Wtedy będziesz miał pewność ,że załapiesz się na wszystkie obniżki, rabaty, upusty i co tam chcesz :)
JackDaniels - 2017-06-08, 12:19

AKlienta interesie jest podac kartę. Czemu kasjer maw papamiętać skoro kolejny głupi klient nie pamięta?
chomikowy - 2017-06-08, 12:21

brodacz1989 napisał/a:

pozostaje odpowiedzieć mi w takim samym tonie, czytaj ze zrozumieniem regulamin, promocje, ettykiety cenowe i dawaj za każdym razem kartę moja biedronka na kasie i nie będziesz miał problemów, że ktoś Cię oszukał. Albo jesteś swiadomym klientem, albo płacisz podwójnie.

Jakby Ci to powiedzieć. Jeśli będziesz wykonywał swoją pracę dobrze i zgodnie ze swoim regulaminem to mi odejdzie trochę obowiązków jak np. uczenie się promocji z gazetek na pamięć. Karta niestety ma ułatwiać życie klientowi a nie kasjerowi. Przykro mi.

Zadałem proste pytanie a każdy się tłumaczy jakby faktycznie miał coś na sumieniu.

patogen123 napisał/a:
chomikowy napisał/a:

Co ciekawsze jak nie mam nic promocyjnego w koszyku to w 90% przypadkach ktoś o tą kartę jednak pyta. Zbieg okoliczności?

Notujesz sobie ile razy Cię zapytano o kartę i te 90% to sobie wyliczyłeś? Bo jeżeli nie to możesz być, że te 90% to sobie wymyśliłeś.

A czemu kasjer nie zawsze się spyta? A to dlatego, że wybierasz sklep kierując się ceną produktów, a nie jakością obsługi, więc Biedronka stara się żeby ceny były jak najniższe, a nie o to, żeby pracownicy mieli siłę i cierpliwość, żeby obsłużyć wszystkich klientów jak panów.


nie notuję i nic nie wyliczyłem - gdyby to było 1 czy 5 razy to bym sobie nie zaprzątał głowy szukaniem przyczyny.

Jak dasz szewcowi do naprawienia 2 buty i naprawi Ci jednego a drugiego nie ruszy to płacisz za naprawienie dwóch? Moze miał inne rzeczy na głowie i zastanawiał się czy psu kupić Chappi czy Pedigree?

Idziesz na manicure i manicurzystka pomaluje Ci co drugi paznokiec to płacisz za całość i wychodzisz? Może miała okres.

Zrozum, nie wykonujesz swojej pracy całkowicie dobrze a potem masz pretensje jak Ci źle i korporacja Cię nie docenia.

[ Dodano: 2017-06-08, 12:25 ]
JackDaniels napisał/a:
AKlienta interesie jest podac kartę. Czemu kasjer maw papamiętać skoro kolejny głupi klient nie pamięta?


z takim podejsciem i traktowaniem klientów to faktycznie z biedronki nie wyjdziesz... Będziesz tylko narzekał kolejne parę lat czemu tak mało zarabiasz i nikt Cię nie docenia

robbert83 - 2017-06-08, 12:26

Myślałem że tylko do mojej biedronki takie głąby przychodzą... może napisz skąd jesteś bo może odemnie. A tak a propo kart, niedawno miałem to taką o to sytuację, chce zrobić zwrot na kasie ale stoi gościu co już się burzy że jemu się spieszy więc powiedziałem kasjerce że najpierw Pana niech obsłuży. Więc stoję facet kupuje mięso, kasjerka pyta o kartę ten z gębą że nie ma czasu na pierdoły więc ok zapłacił i niby spoko. Za chwilę wraca z gębą że oszukany został bo na sklepie inna cena, prowadzę go do cenowki tam pisze ze cena owszem niższa ale z kartą, ten oczywiście że go nikt o kartę nie poprosił ale zapomniał że tam stałem jak kupował i słyszałem. I nie, nie zrobilem mu zwrotu.
chomikowy - 2017-06-08, 12:27

nikt Ciebie tutaj nie obraża więć też trochę szacunku. Głąbie
robbert83 - 2017-06-08, 12:33

Obrażasz nas wszystkich insynuujac że specjalnie nie wołamy od Ciebie karty bo chcemy oszukać jaśnie Pana.
chomikowy - 2017-06-08, 12:34

nikogo nie obrażam. Mój post był pytaniem a nie próbą urażenia kogoś. Ale trzeba umieć czytać ze zrozumieniem a nie od razu bronić się agresywnymi odpowiedziami :-)
robbert83 - 2017-06-08, 12:41

Więc odpowiem Ci na Twoje pytanie, nie nikt nie każe kasjerom nie pytać o karty kiedy klient ma coś z promocji, gdyby tak było sami byśmy sobie w kolano strzelali. Widocznie miałeś pecha trafiając na takie sytuacje. Pozdrawiam i pokój bracie;)
marta1 - 2017-06-08, 12:43
Temat postu: Re: karta moja biedronka - nikt nie pyta?
chomikowy napisał/a:
Czołem!

jak wchodziła do obiegu karta, za każdym razem przy kasie pytano mnie czy ją mam.
Od jakiegoś czasu zauważyłem, że rzadko ktoś o nią zapyta.

Dziwny zbieg okoliczności, że gdy mam w koszyku coś, co jest w promocji tylko z kartą (np. coś jest tańsze o 2 czy 3zł z kartą a bez karty regularna cena) to na 100% nikt nie zapyta czy ją mam.
Jak mam standardowe produkty bez promocji to ktoś się jednak co jakiś czas zapyta.


Czy to nowa strategia Biedronki? Wprowadzanie do gazetki artykułów z rabatem tylko z kartą, a jak pracownik widzi, że taki produkt jest w koszyku to celowe niepytanie o nią, licząc na to że klient zapomni wcisnąć kartę kasjerowi na siłę ?:-)

to jest Twój pierwszy post i jakby go nie czytać to insynuujesz w nim celowe zachowanie co niektórym odpowiadającym wydało się śmieszne :D a niektórzy zachowali się chamsko co nie powinno mieć miejsca

Ewa mała - 2017-06-08, 12:44

No ostro. Prawie na noże. I zauważ chomikowy- my nie tłumaczymy się, to tobie podpowiadamy- PAMIĘTAJ TY o karcie, a jeden problem będziesz miał z głowy.
patogen123 - 2017-06-08, 12:52

chomikowy napisał/a:

Jak dasz szewcowi do naprawienia 2 buty i naprawi Ci jednego a drugiego nie ruszy to płacisz za naprawienie dwóch? Moze miał inne rzeczy na głowie i zastanawiał się czy psu kupić Chappi czy Pedigree?

Idziesz na manicure i manicurzystka pomaluje Ci co drugi paznokiec to płacisz za całość i wychodzisz? Może miała okres.

Zrozum, nie wykonujesz swojej pracy całkowicie dobrze a potem masz pretensje jak Ci źle i korporacja Cię nie docenia.


A Ty przyszedłeś jako klient w sprawie karty Biedronka, czy jako rzecznik JMP w sprawie podwyżek dla pracowników?

A co do szewca to ja odwrócę pytanie. Czy w takiej sytuacji powinieneś się zażądać od szewca naprawy drugiego buta czy też można wejść na forum internetowe mieszkańców osiedla. gdzie ma warsztat i się zapytać czy ten szewc nie jest reptilianem?



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group