To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Nasza-Biedronka.pl
Nieoficjalne i prywatne forum dla pracowników i klientów Biedronki

OFF TOPIC - DOWCIPY

kluq - 2012-09-10, 00:10

On i kilku jemu podobnych to już codzienność tego miejsca :/ Zakopane dużo straciło na swej atrakcyjności ------- niestety komercja jak wszędzie :(
mercuwichura - 2012-09-10, 07:30

oooo... ktoś tu z zieleniał
kluq - 2012-09-10, 14:18

jesień za pasem a ja zielony jak trawa na wiosnę :)
mercuwichura - 2012-09-30, 20:39

Co robi blondynka ( nie mylić z Blondi ) z nosem w trawie? Jak to co ,pasie kozy! :D

[ Dodano: 2012-09-30, 20:48 ]
Dlaczego blondynka czołga sie po LIDLU? Bo szuka niskich cen. :P

Mała82 - 2012-09-30, 20:57

Też mam jeden:
Kierowca zatłoczonego autobusu ostro nim manewruje. Pasażerowie przewracają się, walą głowami w szyby itp.
Jeden z pasażerów:
-Panie, k***a!!! Świnie pan wieziesz czy co?!
Na to kierowca:
-A co? Ktoś się w ryj uderzył?

mercuwichura - 2012-09-30, 21:02

zaje...fajne :D
Anonymous - 2012-10-30, 20:11

Byli sobie stary facet i baba.
Pewnego dnia babie zachciało się seksić, no więc czyni zaloty, cuda niewidy, żeby zaciągnąć go do łóżka.
A on nic.
No to baba idzie do lekarza, i mówi:
- Panie, doktorze, ja chcę a on nie. Co robić?!
- Spokojnie, mam na to sposób. Na minutę przed tym zanim pani mąż wróci do domu, niech pani zdejmie gacie stanie tyłem do drzwi, pochyli się i wypnie tyłek, a zaraz obudzi się w nim dzikie seksualne zwierzę. Inaczej być nie może!
No więc jak powiedział tak baba zrobiła.
Wypięta czeka... no i w końcu styrany małżonek wraca z roboty, otwiera drzwi, patrzy i zapi^_^erdala ile sił w nogach do najbliższego baru.
Przybiega, siada, zamawia setkę, pierwszą, drugą, trzecią, itd.
Już dwie butelki poszły a on chce jeszcze, no to barman na to:
- Panie czemu pan tak pijesz, już trzecia butelka, no powiedz pan czemu?
- Panie! Ja wracam styrany do domu po całym dniu pracy, wchodzę na piętro, otwieram drzwi... a tam troll, metr na półtora, szrama na pół pyska, broda do kolan i mu z mordy ślina cieknie...

sekbea81 - 2012-10-30, 22:47

Idą dwa koty po pustyni. Jeden mówi: stary nie ogarniam tej kuwety



Czym się różni wibrator od kierownika?
Wibrator nigdy nie będzie prawdziwym ch...m

marta1 - 2012-12-14, 11:10

pytam ostatnio zdenerwowanego młodzieńca skąd u niego ten gniew a on mi na to: G ó..no na obiad zjadłem N ie najadłem się wcale I nstynkt podpowiedział złość E mocje wzięły górę W pier...oliłem u kolegi kurę
agaF - 2012-12-14, 17:08

Idzie pijany facet i pewna niezbyt ładna kobieta mówi: ale jesteś piany, a on jej na to: ja jutro wytrzeźwieję, a Ty jak nadal będziesz brzydka!!! :em29:

[ Dodano: 2012-12-14, 17:18 ]
Idzie blondynka cała zapłakana, zatrzymuje ją mężczyzna i pyta dlaczego płacze... Ona na to: bo wszyscy w koło śmieją się z blondynek, że są głupie, a on jej na to: nie prawda, to brunetki są głupie... nie pani zobaczy... podszedł do brunetki powiedział: idź i zobacz czy nie ma Cię w domu- brunetka odeszła bez słowa, a blondynka na to: ale głupia!!! mogła przecież zadzwonić :em29: :em29: :em29:

Mała82 - 2013-02-10, 21:03

Mąż i żona jadą przez wieś samochodem. Nie odzywają się do siebie, bo są świeżo po kłótni. Nagle żona spostrzega stadko świń i pogardliwie pyta męża:
-Twoja rodzina?
-Tak, teściowie.

Anonymous - 2013-04-01, 21:41

Do samotnie mieszkającego małżeństwa przyjechał dziennikarz, który miał
napisać artykuł z okazji zbliżającej się "okrągłej rocznicy ślubu".
Rozmawia z panem domu.

- Proszę mi opowiedzieć jak wygląda przeciętny dzień waszej rodziny.

- Hmmmm... Dziadek zastanowił się chwilę i mówi: Budzimy się około siódmej, aktywność seksualna, idziemy do kuchni na śniadanie, aktywność seksualna, ja czytam gazetę, a żona sprząta. Przed obiadem aktywność seksualna i wychodzimy na zakupy. Po powrocie aktywność seksualna i ja oglądam telewizję, a żona przygotowuje lekkostrawny obiad. Później zasiadamy do obiadu, kieliszek czerwonego wina, aktywność seksualna i robimy mała poobiednią drzemkę. Po godzinie idziemy do ogrodu na świeże powietrze, aktywność seksualna, coś tam robimy z krzewami i kwiatami i wracamy zanim zrobi się chłodno. Przed kolacją aktywność seksualna i siadamy do stołu. Po kolacji, która czasem trochę się przeciąga, aktywność seksualna i kładziemy się do łóżka.

- Podziwiam pana, muszę przyznać!
- Nie wiem za co? Każdy dzień podobny do innych!
- Podziwiam za to, że pomimo pańskiego wieku, jest pan tak aktywny seksualnie!
- Mówi pan o mnie?????? Zdziwił się jubilat.
- Tak! Bo jak inaczej mam odczytać pańskie słowa - aktywność seksualna????
- Normalnie! Żona coś pier*doli i du*pę zawraca!*

agi 555 - 2013-04-01, 22:23

Poszedł gość na disco. Wpada, rozgląda się - przy stoliku siedzi całkiem fajna dziewczyna.
Pyta, czy się może przysiąść.
- Oczywiście, ale jest taka sprawa... jestem inwalidką, na wózku. Rozumiesz...
Chłopak patrzy - rzeczywiście. Ale nic,...mówi, że mu to nie przeszkadza.
Tak siedzą, rozmawiają, popijają drinki w pewnym momencie gość mówi:
- Słuchaj, może zatańczymy?
- Jak to, przecież ja na wózku, nie mogę...
- Nie szkodzi, jakoś to będzie
I faktycznie, wyjechał z tym wózkiem na środek tańczą, kółka się z piskiem kręcą na parkiecie. Po tańcu zmęczeni wyszli na świeże powietrze. Tam romantycznie, księżyc, gwiazdy, gadka-szmatka, chłopak zaczyna się ostro do niej dobierać. Dziewczyna się nieco opiera:
- Ja nie mogę, zobacz sam, paraliż, wózek...
- Spoko spoko. Przewieszę cię przez płot, poradzimy sobie.
I tak właśnie zrobił. Przewiesił ją przez płot, zerżnął, ubrał, posadził z powrotem na wózek i wjechali do środka.
Tam dziewczyna w płacz. Gość zaniepokojony pyta:
- Co jest? Co ci się dzieje?
- Bo... to... pierwszy raz... - mówi przez łzy dziewczyna.
- Co ty mówisz, przecież czułem, ze nie pierwszy raz!
- Pierwszy raz ktoś mnie potem zdjął z płotu...

[ Dodano: 2013-04-01, 22:23 ]
Czas wojny. Do ostatniego oddziału na polu walki przedziera się żołnierz z radiostacją i pyta:
- Wodę macie?
- Mamy, tu jest studnia.
- A naboje?
- Na jeden dzień nam tylko starczy.
- Jedzenie?
- Żarcia to my już od trzech dni nie widzieliśmy.
Żołnierz nadał wszystko i tak już prywatnie pyta:
- A jak z seksem? Brakuje wam trochę, co?
- Co ty my mamy Nataszę.
- Jaką Nataszę?
- No, koleżankę z oddziału.
- I co, ją tak wszyscy pakujecie?
- No, a co?
- A do buzi też bierze?
- Nie, bo jej pięć dni temu łeb urwało.

[ Dodano: 2013-04-01, 22:24 ]
Wchodzi do marynarskiej knajpy 90-letnia babcia z papugą na ramieniu i
mówi:
- Kto zgadnie co to za zwierzę... - i wskazuje na papugę - ... będzie mógł
kochać się ze mną całą noc.
Cisza. Nagle z końca sali odzywa się zapijaczony głos:
- Aligator.
Na to babcia:
- Skłonna jestem uznać.

Anonymous - 2013-04-17, 22:11

Bankier z Cypru, aby nie zbankrutować - otworzył burdel. Wchodzi pierwszy klient:
- Ile?
- W dupę 300, w usta - 200 euro.
- A tradycyjnie?
- Nie da rady. Na razie jestem sam.

bomber1986 - 2013-04-23, 09:03

żył sobie Bubka...

bubka znał wszystkich, wszyscy znali bubkę, a pracował w zakładzie samochodowym.
pewnego dnia do zakładu w którym pracował wpadła kontrola i orzekła że zakład zostaje
zamknięty. Szef załamany nie wie co robić. Nagle gość z kontroli widząc przechodzącego
bubkę pyta:

bubka ty tu pracujesz?
- ano pewno że pracuję
a to jak tak to nie ma problemu i się zawineli

szef mówi:
bubka ty rzeczywiście wszystkich znasz!
- a no tak jakoś wyszło
a może ty znasz samego papieża?
- a no pewno że znam
to zaraz dzwonie na lotnisko i rezerwuje bilety do Watykanu

szeef dzwoni ale najbliższe bilety za dwa tygodnie dopiero
bubka mówi:
- szefie daj słuchawkę:
cześć.... ok, ok, ... to na razie
szefie lecimy jutro pierwszą klasą o 14
bubka ty rzeczywiście wszystkich znasz!

No i polecieli. stoją na placu św. Piotra, bubka mówi:
szefie punkt 12 wyjdę na tą ambonkę razem z papieżem, patrz uważnie
tłum na placu się zrobił, szef gdzieś na środku. nagle wybija dzwon i bubka rzeczywiście
wychodzi z papieżem i macha do szefa. nagle szef pada sztywny. bubka widząc to zbiega i
leci do szefa. dobiega do niego trzaska go po facjacie, po chwili szef odzyskuje
przytomność i mówi:
To że znałeś wszystkich z kontroli zrozumiałem, to że znałeś wszystkich na lotnisku to też
jeszcze szło zrozumieć, ale kur wa jak podszedł do mnie murzyn i zapytał mnie
co to za koleś w białym kubraczku stoi koło bubki NIE WYTRZYMAŁEM!



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group