To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Nasza-Biedronka.pl
Nieoficjalne i prywatne forum dla pracowników i klientów Biedronki

Praca w Biedronce - byli pracownicy

samica632 - 2010-01-09, 21:21
Temat postu: byli pracownicy
nie ma jeszcze na tym forum ludzi którzy jeszcze do nie dawna mieli z biedronka duzo wspólnego wiec postanowilam zaczac to. ja nie pracuje juz 5 miesiecy a pracowalam 4 lata. napiszcie
Biedronek On - 2010-01-09, 21:51

Może coś więcej? Dlaczego koleżanko nie pracujesz już w B ? Czy sama zrezygnowałaś? Czy ta mania zwolnień co była na początku 2009 r Cię załapała.
Szkoda tak długoletniego pracownika ;-)

Ania08 - 2010-01-10, 19:37

No więc ja jestem świeżo zwolniona bo 4-go tego miesiąca:(
samica632 - 2010-01-10, 20:09
Temat postu: a
zwolnilam sie sama i na poczatku zalowalam a po tygodniu stwierdzilam ze podjelam dobra decyzje
tusia78 - 2010-01-11, 09:45

Ja niestety też jestem już byłym pracownikiem Biedronki, wielka szkoda bo lubiłam tą pracę :( ,
Pracowałam dwa lata, każdego dnia dawałam z siebie wszystko, niestety podpadłam jednej kierowniczce i musiałam wylecieć..., U nas KR zwolnił aż 4 osoby, powiedział że redukcja etatów, bo firmy nie stać na utrzymanie tylu pracowników (było nas 18 wraz z kierownikami). Szkoda że Firma, która chwali się wynikiem dodatnim na koniec roku mówi że jej nie stać na utrzymanie pracowników...ach. Pewnie by mnie to nie zdziwiło ale studiuję ekonomię, więc wiem niestety co to jest wynik dodatni dla takiej firmy, mogli wymyślić coś innego... brak słów

Mysza_86 - 2010-01-14, 22:28

Też nie należe do osób pracujących w biedronce. Fajne miejsce, tylko kadra kierownicza nie bardzo. KR kazal zwolnic pare osob i wyszlo ze m.in bylam to tez ja. Szkoda w sumie. Umowa zostala nie przedluzona.
Byla biedronka .^.

gosienka - 2010-02-07, 16:24

no to dołączam do was!nie pracuje od 1 lutego :( szkoda,ale coz tak to w zyciu bywa :bu:
Biedroneczka 5 - 2010-02-09, 11:25

Ja też już nie pracuję od 1 lutego,miałam umowę na okres próbny 3 miesiące.Lubiłam tą pracę miałam nadzieję,że starając się robić to co do mnie należało ktoś mnie doceni,ale niestety chyba akurat w tej Biedronce nie potrzebują dobrych pracowników.Trochę racji w tym jest,że trzeba siedzieć cicho,ale ja jako pracownik chciałam dowiedzieć się wszystkiego jeżeli chodzi o pracę w Biedronce.Niestety nikt nic nie chciał mi powiedzieć i musiałam sama wszystko wyciągać od pracowników.A pracownicy tej Biedronki to osoby jakieś bojazliwe,ludzie jak można tak się bać cokolwiek powiedzieć i drżeć o to że nie przedłużą umowy,ja tego nie rozumiem.Widocznie błam zagrożeniem,a takie osoby się eliminuje.Ale ja będę się starać o pracę w Biedronce może poza miejscem zamieszkania,bo nie potrzeba mi przyjazni z pracownikami(chociaż i tak może być)tylko by spełnić się jako pracownik,bo lubię pracować i nie lubię narzekać. :yeah:
szaramyszka - 2010-02-13, 12:24

witam wszystkich
ja również nie pracuję już w biedronce chociaż zależało mi na pracy, lubiłam tam chodzić, pracowałam sumiennie, utrzymywałam dobry kontakt z kasjerami i z kierownictwem, ale do pewnego momentu, starałam się nie zwracać uwagi na zachowanie kierownika sklepu do mnie, ale w końcu miarka się przebrała, Nie rozmawiałam z nikim o moim traktowaniu, tylko poprostu któregos dnia poprosiłam o rozmowe kierownika sklepu i zapytałam go dlaczego ja jestem tak źle traktowana przez niego i tylko przez niego, na co on mi odpowiedział że on robi tak jak jemu odpowiada, a jak mi nie pasi to żebym się zwolniła. Oczekiwałam że inaczej się zachowa, wyjaśni że to tak tylko wyszło że mi się wydaje wszystko, że coś się zmieni, ale on bezczelnie jeszcze się śmiał. Powiedziałam że zawiadomie kierownika rejony o tym a on powiedział ze mu to zwisa. Moja rozmowa miała miejsce w piątek po południu i sobota była moim dniem wolnym, ale dostałam telefon że mam się stawić w sklepie, zajechałam i zostało wręczone mi wypowiedzenie przez kierownika rejonu, na pytanie dlaczego powiedziano mi że kierownik ma problemy ze mną i nie moze dłużej pracowac z takim pracownikiem konfliktowym jak ja, oczywiście kierownik rejonu nie chciał słuchać tego co ja mam do powiedzenia. przy wyjściu ze sklepu KS śmiał mi się w twarz, że chciałam rozmowy z kierownikiem rejonu to miałam.

[ Dodano: 2010-02-13, 12:26 ]
jak się potem dowiedziałam to wszystkim na sklepie kierownik sklepu mówił że jak coś komuś się nie podoba i ma zamiar zgłosić się do kierownika rejonu to może skończyć tak jak ja, z wypowiedzeniem.

[ Dodano: 2010-02-13, 12:34 ]
na tego KS nie ma bata, bo ma rejonową znajomą z którą utrzymuje kontakty po pracy, ma rodzine w Dyrekcji i co chce to robi. Kiedyś dostał nagane pisemną od Kierownika Okręgu i podarł ja przy nim.
Narzekaja na niego i kasjerzy i kierownictwo, ale jest ciężko o pracę i nikt nie występuje przeciwko niemu, najlepiej mają jego protegowani w pracy , którzy włażą jemu w d...e.

Moje pytanie: dlaczego przez takiego kogoś źle dzieje się w sklepie?

Biedronek On - 2010-02-13, 14:00

Na układy nie ma rady, protegowani zwyciężają. Taka smutna polityka
gosienka - 2010-02-13, 14:02

jeju ja widze,ze tu wszyscy wylatuja przez ludzka zawisc!!!a najlepsze jest to,ze rejonowy niiechce sluchac drugiej strony!!szoooook :szczena: :szczena: :szczena:
Bartosz - 2010-02-13, 23:39

szaramyszka napisał/a:
witam wszystkich
ja również nie pracuję już w biedronce chociaż zależało mi na pracy, lubiłam tam chodzić, pracowałam sumiennie, utrzymywałam dobry kontakt z kasjerami i z kierownictwem, ale do pewnego momentu, starałam się nie zwracać uwagi na zachowanie kierownika sklepu do mnie, ale w końcu miarka się przebrała, Nie rozmawiałam z nikim o moim traktowaniu, tylko poprostu któregos dnia poprosiłam o rozmowe kierownika sklepu i zapytałam go dlaczego ja jestem tak źle traktowana przez niego i tylko przez niego, na co on mi odpowiedział że on robi tak jak jemu odpowiada, a jak mi nie pasi to żebym się zwolniła. Oczekiwałam że inaczej się zachowa, wyjaśni że to tak tylko wyszło że mi się wydaje wszystko, że coś się zmieni, ale on bezczelnie jeszcze się śmiał. Powiedziałam że zawiadomie kierownika rejony o tym a on powiedział ze mu to zwisa. Moja rozmowa miała miejsce w piątek po południu i sobota była moim dniem wolnym, ale dostałam telefon że mam się stawić w sklepie, zajechałam i zostało wręczone mi wypowiedzenie przez kierownika rejonu, na pytanie dlaczego powiedziano mi że kierownik ma problemy ze mną i nie moze dłużej pracowac z takim pracownikiem konfliktowym jak ja, oczywiście kierownik rejonu nie chciał słuchać tego co ja mam do powiedzenia. przy wyjściu ze sklepu KS śmiał mi się w twarz, że chciałam rozmowy z kierownikiem rejonu to miałam.

[ Dodano: 2010-02-13, 12:26 ]
jak się potem dowiedziałam to wszystkim na sklepie kierownik sklepu mówił że jak coś komuś się nie podoba i ma zamiar zgłosić się do kierownika rejonu to może skończyć tak jak ja, z wypowiedzeniem.

[ Dodano: 2010-02-13, 12:34 ]
na tego KS nie ma bata, bo ma rejonową znajomą z którą utrzymuje kontakty po pracy, ma rodzine w Dyrekcji i co chce to robi. Kiedyś dostał nagane pisemną od Kierownika Okręgu i podarł ja przy nim.
Narzekaja na niego i kasjerzy i kierownictwo, ale jest ciężko o pracę i nikt nie występuje przeciwko niemu, najlepiej mają jego protegowani w pracy , którzy włażą jemu w d...e.

Moje pytanie: dlaczego przez takiego kogoś źle dzieje się w sklepie?


Na takie sytuacje pozostają jeszcze media, można napisać szczegółowego meila do kilku stacji TV z dużym uwzględnieniem stacji TVN24 / TVN - programu UWAGA oraz naszego TVP, dodać swoją opinie, pomysł na drążenie tematu pod publikę chociażby, że możesz pójść do tego kierownika - porozmawiać z udawaną skruchą aby się wygadał a całą rozmowę nagrać. W takiej sytuacji poleci i on i rejonowa, z dużym echem na całą Polskę z przestrogą dla reszty KS z zawyżonym mniemaniem o własnym tyłku. Szczerze uważam, że media mają chrapkę na Biedronkę bo dawno nie było głośno na jej temat, masz duże szanse na zemstę oraz uwolnienie reszty pracowników z kolejnego przy chlasta mianowanego na KS.
Kilka adresów:
TVN 24: kontakt@tvn24.pl
TVN Uwaga: uwaga@tvn.pl
TVP: kontakt
wp.pl: https://wiadomosci.wp.pl/dodaj_material.html
di.com.pl: ip@di.com.pl

ja33goda - 2010-02-18, 01:17

Zawsze są dwie strony medalu, jak czytam że ktoś pracował sumiennie, uczciwie to nie mogę w to uwierzyć , że wyleciał z pracy. To niemożliwe!!! Biedronka przestrzega kodeks pracy i nie ma zamiaru uczestniczyć w kolejnych aferach. Poczta Polska to moim zdaniem jest nr 1 jeżeli chodzi o łamanie praw pracownika.
Anonymous - 2010-02-18, 09:27

ja33goda ja również uważam, że biedronka to dobra firma przestrzega kodeks pracy itd....
Ale dzieje się źle. Są to sytuacje jednostkowe mam nadzieję nie aprobowane przez firmę. Jest mobbing jest wyzysk,dyskryminacja. i z tym należy walczyć, nie bać się. Nie pozwalać na to by ktoś odbierał nam człowieczeństwo traktował nas jak narzędzie pracy. Bo praca jest dla człowieka a nie człowiek dla pracy. i o tym należy pamiętać.
Nie wiem czy tym kierownikom tak pensja odbija czy stanowisko,że zapominają o tym,iż pracują z ludzmi.... a nie robotami maszynami. Uważam,że nie ma ludzi nie do ruszenia a jeśli maja takie plecy niech media pomogą ...czemu nie ;) jeśli ktoś żle nas traktuje musi za to odpowiedzieć.

mucha - 2010-05-05, 16:33

ewa291285 napisał/a:
ja33goda ja również uważam, że biedronka to dobra firma przestrzega kodeks pracy itd....
Ale dzieje się źle. Są to sytuacje jednostkowe mam nadzieję nie aprobowane przez firmę. Jest mobbing jest wyzysk,dyskryminacja. i z tym należy walczyć, nie bać się. Nie pozwalać na to by ktoś odbierał nam człowieczeństwo traktował nas jak narzędzie pracy. Bo praca jest dla człowieka a nie człowiek dla pracy. i o tym należy pamiętać.
Nie wiem czy tym kierownikom tak pensja odbija czy stanowisko,że zapominają o tym,iż pracują z ludzmi.... a nie robotami maszynami. Uważam,że nie ma ludzi nie do ruszenia.

zgadzam się z tą wypowiedzią i dodam że ludzie którzy awansują zapominają jak to jest gdy jest się zwykłym pracownikiem-kasjerem, jak oni sami przed awansem gadali na kierownictwo że źle traktują kasjerów. Ale po awansie pokazują wtedy kto rządzi i dają do zrozumienia że on-kierownik jest kimś a kasjer niczym.
"A zapomniał wół jak cielęciem był!"
piszę o moich przełożonych którzy awansowali już przy mnie a jakiś czas pracowali ramie w ramie ze mną jako kasjerzy -nie obrażajac innych kierowników których nie znam!



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group