To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Nasza-Biedronka.pl
Nieoficjalne i prywatne forum dla pracowników i klientów Biedronki

BOP - SKARGA NA PRACOWNIKA

leen - 2015-01-18, 06:18

Chodzi o to że daje mi zadanie ks lub zks , robie swoje zaraz przychodzi pracownica i mowi co mam zrobić tak ze rzucam to i ide robić to co ona mi powiedziala , po 40 minutach nastepna zrob to zrob tamto i wszystko ... chyba tak powinno być najpierw jedno co ks powiedziala a potem nastepne a nie ze kazda idz piec i warzywa przebrac zrob te sciepy .

[ Dodano: 2015-01-18, 06:21 ]
Zrobilam chłodnie od godziny 21 15 do 22 ale tego to juz nikt nie zauwazy....

marta1 - 2015-01-18, 15:11

A to nie masz języka żeby się odezwać ?
Chloestryy - 2015-03-30, 12:10

Czasami zdarzaja sie klienci, co robią burdy o te ze reszta została wydana na tecke a nie do reki.
heh.
Wiem ze moge wydac tu i tu, ale jak widzę ze klient ma wyciągnięta dłoń to daje na dłoń.
ot takie pierdoły.
Albo jak jest zasilenie,
ostatnio mialam 450 zl w drobnych i pare dyszek(bo zasilenie w trakcie zmiany) no i zks-masz to wydac, a ja ze chyba Pani zartuje :#) heheh smiechlysmy :)
no i przeszła babka za zakupy cos 34,12 rzuca stowe, no to wyadaje tymi dyszkami a reszta piatkami, i mowie przepraszam ale bedzie drobniej bo nie mam grubych, a ona
- Co to ma byc, tylko u was tak wydajecie, to sie w glowie nie miesci(w tym momencie dostala jakiegos szalu i wrzeszcy)
- Ale mowilam Pani ze nie mam.
- Nie obchodzi mnie to, chyba bede musiała to gdzies zglosić.
-Prosze bardzo.
i wydalam te reszte jak wydalam.
:em29:

adrianooo - 2015-03-30, 13:36

Hehhehe , ja gdy tak wydaję resztę bo nie mam akurat grubiej , to klient patrzy się na mnie z politowaniem i odchodzi , bo co może biedak zrobić, inna reakcja była jak wydałem 5 zł w 10 cio i 20 sto groszowych monetach, no myślałem że mnie udusi gołymi rękoma ;)
Mariano - 2015-03-30, 14:08

Pieniądz to pieniądz, możemy równie dobrze wydać 10zł w samych żółtych. Niech klient nie narzeka - najchętniej to by chodzili z samymi stówami i rzucali je na kasę, niczym się nie przejmując.
adrianooo - 2015-03-31, 16:43

Uwierz mi że u nas tak jest no to wydaję ze stówy jak mam w kasetce
JanuszJG - 2015-04-02, 10:09

Jak mamy w kasetce sam bilon, to tak wydajemy resztę, nie według własnego widzi mi się. Drugą sprawą jest to, że ilość doładowań jest uzależniona od obrotów sklepu i na to też nic nie poradzimy. Spójrzmy prawdzie w oczy, że nie wszyscy Klienci robią burdę tylko i wyłącznie przez to, że wydamy im resztę w blonie, a nawet sami proszą o resztę w bilonie.
Seven of Nine - 2015-04-02, 20:33

U nas jest tak samo jak jest zasiłek i ks nie chce go zwracać to juz rano jak liczymy kasetki uprzedza nas byśmy zbierali banknoty 100 zł bo jest bilon do wydania a ludzie jak to ludzie czasem marudzą np jak wydaję kolesiowi 1 zł w zułtych bo jak mu powiedziałem ze nie rozmieniamy kasy to kupił marsa i zapłacił setka to końcówke dostał w jedno groszówkach (luzem a nie w opakowaniu)trochę mnie skla ale jak usłyszał że przecierz chciał pan rozmienic to proszę
narine - 2015-05-06, 22:58

girl napisał/a:
idź do tej pracy za nią zobaczymy po tygodniu jaka będziesz miła uśmiechnięta i wogule jak dostaniesz faktyczną wypłatę a nie tą o której czytasz wdzięczna że cie zatrudnili i jakimi obowiązkami obarczyli.Nasłuch się jedna z druga plotek a później wymaga usługi jak od murzyna jakiegoś nie za wdzięczenie się dostaje się w tej sieci kasę.


zgadzam się!
Nie powiem jestem mega uśmiechnięta i miła nawet jak mnie obrażają ale szlak mnie trafia jak do kasy stoją dwie osoby i słyszę wykładając pieczywo na hali sprzedaży " może zawoła Pani koleżankę do pomocy" i widzę starszą klientkę z jedną pomarańczą w ręce to aż mnie korci przypomnieć jej czasy PRL jak za paczką kawy stała cały dzień.

Anonymous - 2015-05-07, 12:20

"nie za wdzięczenie się dostaje się w tej sieci kasę."
"wdzięczna że cie zatrudnili i jakimi obowiązkami obarczyli"

Aż trudno uwierzyć, że takie rzeczy można przeczytać. Niektórym to się miejsca i hierarchia myli... Nie robisz łaski tym ludziom, że ich obsłużysz, a jak masz problemy z kontaktami międzyludzkimi, to lepiej idź rozbierać kurczaki do jakichś zakładów drobiarskich, do nich nie musisz się uśmiechać.

ploku13 - 2015-05-08, 12:02

Ludzie nie rozumieją trudów naszej pracy.
adrianooo - 2015-05-09, 12:39

zgadza się @Ploku , niekiedy mam ochotę powiedzieć klientowi aby się ze mną zamienił jak mu nie pasuje
Ladybug - 2015-05-10, 12:41

klienci jak klienci....już mnie ich zachowanie nie dziwi względem sprzedawców....i nie mam na myśli tylko biedronek ale w sumie takie chamskie podejście do sprzedawcy/kasjera można spotkać wszędzie w handlu.

Najbardziej mnie szokuje że taki brak szacunku względem kasjera/sprzedawcy potrafi okazać osoba która pracuje dokładnie na takim samym stanowisku....wie jak to wygląda od drugiej strony a mimo to będąc klientem potrafi zachować się jak totalny burak i cham.

co do wydawania to ja staram się wydawać to co mam w kasetce, jak nie mam drobnych bo wszyscy lecą stówami to sobie ich nie narodzę przecież...wydaję tym co mam w kasetce i mam gdzieś co klient powie....ale jak mam dużo drobnych że mogę wydać normalnie a widzę że gość specjalnie kupuje kajzerkę i płaci stówką to mu tak wydaję co by mu w kieszeni ciężko i niewygodnie było :P

A jeszcze co do chamstwa klientów to mnie ostatnio babsko wkurzyło bo mimoza stała przy kasie, wszystkie warzywa włożyła do jednego wora...to jej zwracam uwagę że nie miesza się warzyw i owoców przed zważeniem a ta do mnie z tekstem "co pracować ci się nie chce"

kicior_ek - 2015-05-19, 15:51

Jak ja wydałam ostatnio babce z 50zł, 2 x 20zł + niecałe 5zł drobnym bilonem (zakupy miała na 5,68zł) to zaczęła na mnie wrzeszczeć, że ona nie chce takiego ziarna, podkładała mi portfel pod samą twarz, żeby mi udowodnić, że ona nie ma drobnych, tylko ma końcówkę a ja mam jej dać całe 5zł. Zaczęła rzucać tymi pieniędzmi, kłócić się ze mną, a ja obsługiwałam kolejnych prosząc o drobne.
W końcu sobie zażyczyła rozmawiać z kierownikiem, a ZKS jak przyszła zaczęła ją przepraszać wyciągnęła mi jedyne całe 5zł z kasetki i jej dała a drobne mi wrzuciła z powrotem i zostałam bez 5zł, 2zł i 1zł, + kilka po 50gr. Wedle zasady "klient nasz Pan i kasjer ma g*wno do gadania". :bu:

Mariano - 2015-05-19, 20:45

To kiepski ten ZKS, mamy prawo wydać resztę w dowolnej formie, tak samo jak klient ma prawo płacić stówą za zakupy wartości 5zł (głupota i chamstwo, ale to inna sprawa).

Ja tam lubię takim wydawać 2-3zł w dziesięcio i dwudziestogroszówkach :D



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group